Spacerując W Promieniach Słońca 52 Sposoby Na Twoje Smuteczki | Autor: Rachel Kelly

Poradnik pozytywnego myślenia

Doskonale wiemy, że stres zabija, ale przyzwyczailiśmy się do funkcjonowania z podwyższonym pulsem, Wszyscy żyjemy w pułapce własnych oczekiwań – wobec świata i samych siebie, w więzieniu, dozorowanym przez cienie ludzi, którymi chcielibyśmy być. Ciągle rozpamiętujemy przeszłość i z obawą patrzymy w przyszłość, nie potrafiąc cieszyć się teraźniejszością. W czasach wybujałych ambicji, wszechobecnej rywalizacji, w świecie, w którym, pod społeczną presją, narzucamy sobie zadania, jakim nie jesteśmy w stanie sprostać, zaburzenia depresyjne i nerwicowe są diagnozowane coraz częściej, szczególnie wśród młodych ludzi. Medycyna idzie naprzód, ale póki co nikt nie wymyślił lekarstwa na nadgorliwość, nikt nie opracował uniwersalnej recepty na szczęście. Wciąż jednak przybywa książek o uzdrawianiu życia, a jedną z nich jest Spacerując w promieniach słońca, napisana przez Rachel Kelly.

Autorce udało się pokonać depresję i to niewątpliwie zasługuje na szacunek, ale czy jej poradnik może pomóc ludziom, którzy kiepsko sobie radzą z problemami codziennego życia? Czy jej wskazówki naprawdę mogą złagodzić cierpienia, na które naraża nas współczesność? Czy znajdziemy tu odpowiedź na pytanie: „Jak żyć?”, będące postrachem polityków? Mam co do tego pewne wątpliwości.

Książka zawiera pięćdziesiąt dwa sposoby na Twoje smuteczki, po trzynaście na każdą porę roku. Można powiedzieć, że autorka dawkuje je dość oszczędnie. Cała książka liczy zaledwie sto dwadzieścia stron, przy czym niektóre są w całości zajęte przez rysunki Jonathana Pugha. Jeśli chodzi o jakość samych porad - cóż, nie łudźcie się, że przeczytacie tu coś odkrywczego, spodziewajcie się raczej komunałów w stylu: Myśl pozytywnie, rozpisanych na stronę lub nieco więcej. Autorka pisze o dobroczynnym wpływie zwierząt domowych, wysiłku fizycznego i witamin z grupy B oraz o tym, że od czasu do czasu warto upiec ciasto, nawet jeśli miałoby okazać się zakalcem. Opisuje proste ćwiczenia oddechowe, daje wskazówki przydatne podczas publicznych wystąpień, przestrzega przed używaniem alkoholu i zachwala jedzenie kolorowych warzyw, poleca modlitwę oraz medytację. Cytuje też wiersze, które pomagają jej się uspokoić i z całej książki to one są najbardziej godne uwagi. Gdyby autorka zdecydowała się na przygotowanie antologii poezji, z pewnością byłaby to pozycja godna uwagi, może nawet uwalniałaby od stresu skuteczniej niż ten poradnik.

Nie mogę powiedzieć, że z książki Rachel Kelly nie dowiedziałam się niczego nowego. Autorka jest bez wątpienia bystra i oczytana, kilka przytoczonych przez nią ciekawostek zapadło mi w pamięć, jednak większa część tekstu to porady, jakie można znaleźć w niemal każdym czasopiśmie dla kobiet. Może w przypadku niektórych ludzi okazały się skuteczne, ale mnie nigdy się nie przydały.

Spacerując w promieniach słońca została nazwana przez wydawcę książką, która pozwoli Ci się zrelaksować. Głęboko wierzę, że czytanie może poprawiać nastrój i redukować poziom stresu, wielokrotnie przekonałam się o tym na własnej skórze, ale polecam raczej inną literaturę, na przykład coś autorstwa Dana Browna. Publikacja napisana przez Rachel Kelly to raczej propozycja dla ludzi niemających przyjaciół ani dostępu do kolorowej prasy i tych, którzy posiadają wysoki próg odporności na banał albo uszkodzony ośrodek pamięci Wszyscy inni, niejednokrotnie zetknąwszy się z tego typu poradami, nie będą mieli ochoty witać się z nimi po raz kolejny. Tym bardziej jeśli, podobnie jak ja, reagują alergicznie na hasła typu: Znajdź swój złoty środek.