Trening Relaksacji Jak Uwolnić Się Od Stresu, Lęku I Depresji | Autor: Dagmara Gmitrzak

Żyjemy na wysokich obrotach. Praca, dom, praca, dom i tak w kółko. Jesteśmy zestresowani i czasem nie potrafimy poradzić sobie z nagromadzonymi w nas negatywnymi emocjami. Wydawnictwo Samo Sedno postanowiło pomóc swoim zestresowanym czytelnikom za pomocą publikacji Trening relaksacji.

Do tej książki podeszłam dość niepewnie. Na ten temat pisało już wiele osób, większość z nich raczej mi nie pomogła i zastanawiałam się, czy Dagmara Gmitrzak będzie w stanie powiedzieć mi coś nowego w tej kwestii i pomoże mi się zrelaksować.

Publikacja jest podzielona na 3 części. Na początku dowiadujemy się, czym właściwie jest relaksacja, żebyśmy mogli zrozumieć jej ideę. To wcale nie jest takie hop siup, jak mogłoby się wydawać. Nic z tych rzeczy. Autorka opowiada także o tym, jakie warunki są najlepsze do wykonywania ćwiczeń. To akurat nie było dla mnie nowe, spotkałam się z podobnymi opisami, gdy czytałam poradnik o jodze. Nie mówię, że wszystko się pokrywa, ale są pewne punkty wspólne. Po części teoretycznej, przechodzimy do ćwiczeń, których jest 170. Nie musicie się obawiać, że jakaś część waszego ciała ulegnie uszkodzeniu w trakcie wykonywania ćwiczeń. Nie są one jakoś specjalnie inwazyjne. Dagmara Gmitrzak sugeruje, by ćwiczyć przy muzyce. Tylko nie przy rocku, ale przy jakiś spokojnych, relaksujących dźwiękach. Oczywiście nie musicie wykonywać wszystkich ćwiczeń. Jeśli czegoś nie będziecie chcieli albo mogli zrobić, świat się od tego nie zawali.

Książkę czyta się szybko. Mnie zapoznanie się z nią zajęło raptem koło 3 godzin. Jest przyjemna w odbiorze, autorka ma lekkie pióro. Widać, że przemyślała to, co chciała zawrzeć w swojej publikacji. Wiedza jest tu podana w prosty, usystematyzowany sposób. Ani razu nie czułam się w trakcie lektury zagubiona ani nie miałam wrażenia, że nie wiem, co chce mi przekazać autorka. Jak wspomniałam, niektóre informacje pokrywały się z tym, co już kiedyś czytałam, więc specjalnie niczego nowego się nie dowiedziałam. Czy czuję się z tego powodu rozczarowana tą publikacją? Nie powiedziałabym. Owszem, w niektórych miejscach miałam wrażenie, że już gdzieś to grali, ale nie miałam ochoty, by odłożyć książkę na półkę, więc nie było źle.

Trudno mi powiedzieć, czy ta publikacja faktycznie jest w stanie pomóc człowiekowi się zrelaksować. U mnie odpadło sporo stresów, więc nie obgryzam już paznokci ze strachu, więc przeczytałam tę książkę bardziej z ciekawości. Przyznaję się bez bicia, że nie zrobiłam opisanych przez autorkę ćwiczeń. Może kiedyś mnie na to najdzie ochota, póki co raczej ich nie potrzebuję. Nie mam jednak poczucia straconego czasu. To była dobra lekcja, która pokazała mi, na jakiej zasadzie działa ludzka psychika. Na pewno na długo ją zapamiętam.

Nie do końca wiem, komu właściwie mogę polecić tę publikację. Myślę, że płeć odbiorcy nie ma tu szczególnego znaczenia. Wiek może trochę bardziej. Ni e wiem, czy nastoletni czytelnicy będą chcieli zapoznać się z technikami relaksacyjnymi, chociaż nie będę nikomu odradzać tej lektury. Musicie sami zastanowić się nad tym, czy potrzebujecie takich informacji i ćwiczeń, które mogą wam pomóc w przywróceniu spokoju wewnętrznego. To specyficzna publikacja, nie każdy będzie nią zainteresowany, dlatego decyzję o tym, czy ją czytać czy nie, pozostawiam wam.