Pyszna Książka Kulinarna | Autor: Pawlikowska Beata

Nigdy wcześniej nie spotkałam się z książką kucharską, która podzielona byłaby nie ze względu na rodzaj serwowanego dania (śniadanie, obiad, kolację lub deser), ale ze względu na cykliczność naturalnego porządku świata, z podziałem na pory roku. Pyszna książka kulinarna Beaty Pawlikowskiej została skomponowana w taki właśnie sposób, który okazał się strzałem w dziesiątkę. Dlaczego? To bardzo ułatwia pracę każdej pani domu, która opiera swoją kuchnię na składnikach sezonowych. Zimą będą królowały te produkty, które można przez długi czas przechowywać w domowej spiżarni – ziemniaki, kasza, soczewica, fasola, ale także brokuły, kalafior i brukselka. Przepisy wiosenne i letnie będą mieniły wszystkimi kolorami warzyw, natomiast w jesiennych zagości przede wszystkim dynia i papryka.

Wszystkie przepisy Pawlikowskiej wykorzystują jedynie rośliny, dlatego też miłośnicy mięsa niestety nie będą książką zachwyceni. Natomiast wegetarianie oraz ci, którzy od czasu do czasu chcieliby przygotować dania bezmięsne, znajdą wiele interesujących wskazówek. Co ciekawe w książce zostały zawarte aż 94 przepisy złożone głównie z kasz (zobaczymy, że jej rodzajów jest naprawdę sporo – gryczana, jaglana, pęczak, quinoa, jęczmienna) ryżu oraz warzyw. Beata Pawlikowska przekonuje, że z powyższych składników można przygotować nie tylko sycące obiady, ale także całkiem sporo pyszności na Boże Narodzenie lub Wielkanoc. Podróżniczka nie zapomniała również o przepisach na słodkości. „Azteckie ciastka z czekoladą i wanilią”, „nowozelandzkie ciastka hobbitów”, „poziomkowe ciastka jaskiniowców”, „słowiańskie ciastka z marchewką i truskawkami” – brzmi nie tylko pysznie, ale też intrygująco. Entuzjaści domowego, samodzielnie wykonanego chleba również będą zadowoleni. W Pysznej książce kulinarnej można znaleźć przepisy na chleb jęczmienny z cebulą i ziołami, jaglano-migdałowy, żytnio-jęczmienny z orzechami włoskimi i czarnuszką, a także ze śliwką.

Beata gotuje nie tylko smacznie, ale także zgodnie z filozofią pięciu przemian. Warstwa kompozycyjna książki oraz podział przepisów według pór roku odzwierciedla ideę powyższej myśli. Pawlikowska we wstępie tłumaczy, na czym tajemniczo brzmiąca filozofia polega. To nic innego, jak zauważenie, że w świecie nic nie dzieje się przez przypadek, gdyż rządzi się on swoimi prawami oraz ma określony porządek. Co ciekawe według filozofii pięciu przemian istnieje pięć, nie cztery, żywioły oraz odpowiadające im pory roku – drzewo-wiosna, ogień-lato, ziemia-późne lato, metal-jesień, woda-zima. Żywioły połączone są z określonymi narządami wewnętrznymi. Dlatego też każdy produkt, którego używamy podczas gotowania, również można przyporządkować określonemu żywiołowi. Istotne jest zatem, nie tylko to, jakie produkty wybieramy, ale również w jakiej kolejności dodajemy poszczególne składniki podczas gotowania. W tym świetle gotowanie staje się nie tylko czynnością mającą na celu zaspokojenie głodu, ale także rytuałem karmienia duszy. Autorka przekonuje, że jedzenie lepiej smakuje, gdy przyrządza się je według zasad filozofii pięciu przemian, a proces przyrządzania posiłku i spożywaniu go czymś niezwykłym. Jeśli nie przemawia do Ciebie takie wytłumaczenie, możesz po prostu skorzystać z kilkudziesięciu proponowanych przepisów.

Pyszna książka kulinarna Beaty Pawlikowskiej, jak wszystkie jej książki, nie tylko kulinarne, ale również podróżnicze, reportażowe i językowe, pełne są intensywnych, przyciągających wzrok kolorów i ciekawych zdjęć. Motywują do działania, odkrywania świata i rozwijania pasji. Być może właśnie za to czytelnicy najbardziej kochają Blondynkę. Ja lubię ją chyba najbardziej za umiejętność przekazywania wiedzy w formie anegdot, żartów lub konkretnych przykładów. Blondynka nie byłaby sobą, gdyby nie zawarła kilku ciekawych opowieści także i w swojej Pysznej książce kulinarnej. Jakie historie przemyciła Pawlikowska? O rodzinnym, nieidealnym Bożym Narodzeniu, Aztekach, chemicznym wybielaniu produktów spożywczych, malinach oraz ciastkach, w których czuje się słowiańską moc Natury. Nic tylko czytać, gotować i się uśmiechać.