Fiszki Plus Hiszpański Dla Początkujących 2, Poziom A1-A2 | Autor: Magdalena Jachowicz

Jak już wspominałam przy okazji recenzji poprzedniego zestawu fiszek do nauki języka hiszpańskiego, parę lat temu postanowiłam zacząć uczyć się tego języka, ale mój zapał dość szybko się ostudził. Potem ciągle nie było na to czasu, aż do teraz. Od pewnego czasu poświęcam codziennie przynajmniej godzinę na naukę hiszpańskich zwrotów i może nie potrafię jakoś super mówić po hiszpański, ale potrafię powiedzieć więcej niż to, że mam na imię Maria, jestem z Polski, nie mówię po hiszpańsku i proszę, żeby mówiono do mnie po angielsku. Może za jakiś czas w miarę swobodnie będę potrafiła dogadać się w Hiszpanii. Co prawda jeszcze długa droga przede mną, ale mam silną motywację.

Zestaw fiszek na poziomie A1-A2 również zawierał 600 sformułowań po polsku i po hiszpańsku. Wydawca zasugerował, by podzielić fiszki na te, które już umiem, których aktualnie się uczę i resztę. To miało według niego ułatwić naukę i wiecie co, święta racja. Wtedy nic mi się nie mieszało i wiedziałam, czego nie muszę już po raz kolejny czytać.

Fiszki zostały przygotowany w bardzo przystępny dla odbiorcy sposób, nie ma na nich dużo tekstu, więc nie mamy problemu ze skupieniem swojej uwagi na konkretnych sformułowaniach. Zapisano hiszpańską i polską wersję danego słowa lub stwierdzenia. Wszystko podzielono na grupy tematyczne. Teraz przechodzimy na nieco wyższy poziom. Uczymy się słownictwa nie tylko z zakresu wyglądu zewnętrznego, czasu czy cech charakteru, ale uczymy się także wyrażać swoje myśli i uczucia, potrafimy nazywać dobre i złe nawyki, opisać pogodę, lecz również uczymy się słownictwa z zakresu życia religijnego. To na razie sprawia mi sporo trudności. Mam nadzieję, że z czasem to minie. Na niektórych fiszkach są ilustracje. Na każdej z nich znajduje się numer nagrania, ponieważ na fiszkach nie ma wymowy. Z jednej strony to dobrze – fiszki są bardziej przejrzyste, ale z drugiej strony nie każdemu taka forma nauki może odpowiadać. Odrywanie się od fiszek, by wysłuchać nagrania może nieco drażnić, ale ja się do tego przyzwyczaiłam i nie narzekam. Nie musicie się martwić, że będziecie musieli zapłacić za nagrania. Do fiszek jest dołączony kod, który trzeba wpisać, by pobrać odpowiednie pliki.

Plusem jest to, że na fiszkach są gotowe wzorce komunikacyjne, synonimy, idiomy oraz reguły gramatyczne. Materiały można utrwalać za pomocą ćwiczeń i gier dostępnych w programie, który otrzymujemy wraz z fiszkami. Dobrym rozwiązaniem jest również dołączenie małego pudełeczka na fiszki. Dzięki temu możemy je ze sobą wszędzie zabrać. Minusem jest nieco nietrwałe wykonanie fiszek. Nie są utwardzone i dość łatwo można je zniszczyć. Ten zestaw akurat ucierpiał podczas transportu i część fiszek była pogięta. Nie wygląda to zbyt dobrze, ale też nie ma tragedii.

Moja przygoda z językiem hiszpańskim trwa od miesiąca. Idzie mi póki co w miarę dobrze. Jeszcze nie ogarnęłam wszystkiego – aż tak zdolna nie jestem – ale język hiszpański mi się podoba i chciałabym w miarę dobrze nauczyć się w nim porozumiewać. Jeżeli i wy chcielibyście rozpocząć naukę języka hiszpańskiego, możecie rozejrzeć się za zestawem fiszek. Dołączony do niego program ułatwia naukę. Wszystko jest przygotowane w bardzo przystępny sposób i nawet osoby, które nigdy nie uczyły się hiszpańskiego, będą mogły go opanować w podstawowym stopniu.