Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Tajemnica Samotnego Domu

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Edgar Wallace
  • Tytuł Oryginału: The Lone House Mystery
  • Seria: Klasyka Angielskiego Kryminału
  • Gatunek: SensacjaKryminał
  • Język Oryginału: Angielski
  • Przekład: Jan Stanisław Zaus
  • Liczba Stron: 170
  • Rok Wydania: 2016
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 119 x 194 mm
  • ISBN: 9788365499400
  • Wydawca: CM
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    6/6

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 3 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Tajemnica Samotnego Domu | Autor: Edgar Wallace

Wybierz opinię:

Anena

Z twórczością angielskiego pisarza Edgara Wallace’a miałam okazję zapoznać się już kilkukrotnie. Za każdym razem mój podziw do umiejętności operowania piórem tego prozaika stale wzrastał. Zaskakiwało mnie to, jaką niewyczerpalną pulę pomysłów na zbrodnie posiadał ten nieco już zapomniany pisarz. Każdy jego kryminał miał w sobie powiew świeżości i zupełnie inne podejście do tego bardzo schematycznego, a co za tym idzie przewidywalnego, gatunku. Szczególnie upodobałam sobie sylwetki detektywów, którzy oprócz swych doskonałych umiejętności posiadali również poczucie humoru i dystans do siebie. Jedną z moich ulubionych bohaterek była detektywka ze Scotland Yardu, która musiała za każdym razem udowadniać swoje umiejętności i odparowywać zaczepki kolegów dotyczące jej młodego wieku i płci.

 

Tym razem przeczytałam niezbyt obszerny zbiór opowiadań pod tytułem tajemnica Samotnego Domu. Ucieszył mnie w szczególności fakt pojawienia się tej publikacji, ponieważ powstały w 1929 roku zbiorek dotąd nie doczekał się polskiego tłumaczenia. Postacią spajającą każde z opowiadań jest Superintendent Minter przedstawiciel Scotland Yardu. To postać bardzo interesująca i wzbudzająca sympatię czytelnika już od pierwszych stron książki. Minter, zwany przez kolegów ,,Super”, jest detektywem posiadającym ogromny dystans do siebie i wykonywanego zawodu. Nie uważa się za genialnego śledczego, który posiada niezwykłe umiejętności. Wręcz przeciwnie, zdarza mu się popełniać błędy, albo nie doprowadzić sprawcy przed oblicze wymiaru sprawiedliwości z powodu braku dowodów (mimo, że jest przekonany o winie tej osoby). Jedną z jego porażek jest właśnie sprawa Samotnego Domu, w której daje się podejść przebiegłemu zbrodniarzowi, który ucieka.

 

Oprócz doskonałej kreacji głównego bohatera, którego komentarze wywołują niekiedy salwy śmiechu, na uwagę zasługują także postaci drugoplanowe. Moją szczególną uwagę przykuł sąsiad ofiary, który nie tylko okazuje się kopalnią plotek, ale również pomaga Superowi w prowadzonym śledztwie.

 

Zbiorek zawiera mini powieść Tajemnica Samotnego domu oraz trzy krótkie, ale niezmiernie wciągające, opowiadania. Wszystkie dotyczą spraw prowadzonych przez Mintera, które udawało mu się rozwikłać z różnym skutkiem. Mamy więc spektakularne morderstwo dokonane za pomocą afrykańskiego miecza w pokoju oraz świadka w postaci kobiety, która zostaje zamknięta w jednym z pomieszczeń. Poza tym Super ćwiczy swoje umiejętności w sprawie zuchwałych kradzieży i innych zawiłych intryg, które wystawiają jego wieloletnie doświadczenie na różne próby.

 

Do gustu przypadła mi zwłaszcza mini powieść, której autor zawarł wątki afrykańskie. Wyczerpująco przedstawił ten egzotyczny kontynent i specyfikę relacji między rdzennymi mieszkańcami a białymi kolonizatorami. W młodości Wallace zaciągnął się do wojska, a jego korpus stacjonował w Afryce, więc mógł swoje doświadczenia zamieszczać w powieściach. Zresztą temat Afryki pojawia się w jego twórczości dość często. Co najbardziej zaskakuje czytelnika to jawne przejawy ksenofobii oraz rasizmu wśród Brytyjczyków, którzy są odbierani jako dystyngowani i bardzo otwarci.

 

Serdecznie polecam zbiór opowiadań Edgara Wallace’a. Oprócz doskonale zbudowanej i skomplikowanej intrygi, pomiędzy wierszami można zauważyć informacje odnośnie kolorytu epoki i ukazania mentalności ówczesnych Anglików. Pisarz ukazuje wady społeczeństwa oraz wskazuje motywy sięgania po zbrodnię jako jedyny sposób na rozwiązanie problemów sprawcy. Wallace jest mistrzem słowa, który bez ogródek wypowiada swoje przemyślenia. Bardzo często jego wypowiedzi są przepełnione ironią, czym zasługują na pochwałę. Jestem przekonana, że miłośnicy kryminałów z dawnych lat będą w pełni usatysfakcjonowani tą książką i będą ją czytać z równie niesłabnącym zainteresowaniem.

Książkolub

W zatrzęsieniu nowoczesnych kryminałów, często stanowiących syntezę thrillera i sensacji, łatwo zapomnieć o początkach tego gatunku, pełnego suspensu, intryg i zagadek- o tradycyjnym kryminalne, kryminale w starym stylu. Takim, w którym sprawę morderstwa rozwiązuje szacowny pan w średnim wieku, często wraz ze swoim pomocnikiem, głównie drogą dedukcji i drobnych działań, stanowiących namiastkę dzisiejszych technik i nauk kryminalistycznych. Taki był pierwszy w historii literatury detektyw, C. Auguste Dupin, stworzony przez Edgara Allana Poe’go, taki był Sherlock Holmes, wykreowanyprzez Arthura Conana Doyle’a, czy też Hercules Poirot- detektyw ze stron książek Agathy Christie.

 

Dziś, sięgając po gatunek kryminalny, częściej otrzymujemy historie, w których ważnymi elementami, pozwalającymi rozwiązać daną sprawę są nowoczesne nauki, takie jak medycyna czy entomologia sądowa, czy też nowoczesne metody kryminalistyczne, chociażby badania DNA, daktyloskopia, osmologia, balistyka, badanie mikrośladów i tym podobne.

 

Edgar Wallace zabiera czytelnika do świata zbrodni, dalekiego od tych nowoczesnych sposobów rozwiązywania spraw kryminalnych, do tradycyjnego, starego kryminału. To wkońcu pisarz, żyjący na przełomie XIX i XX wieku. Może nie każdy od razu kojarzy jego nazwisko, choć jest autorem znacznej ilości książek, ale Wallace to również twórca scenariusza do słynnego amerykańskiego filmu „King-Kong”, powstałego w 1933 r.

 

„Tajemnica Samotnego Domu” dopiero niedawno doczekała się pierwszego polskiego wydania. Książka zawiera cztery opowiadania kryminalne, które łączy postać głównego bohatera. Superintendent Minter, przedstawiciel Scotland Yardu, zwanyprzez kolegówSuper. To właśnie on, w tytułowym opowiadaniu,stanie przed niełatwym zadaniem rozwiązania zagadki tajemniczego i nietypowego mordu w starym budynku, zwanymSamotnym Domem. Doszło tam do morderstwa, którego ofiara zginęła od wielkiego, starego miecza afrykańskiego, a wszystkie ślady wskazują na powiązania z dawnymi wydarzeniami, mającymi miejsce właśnie w Afryce.

 

Sam Wallace spędził kilka lat na tym kontynencie, stąd w jego powieściach powracają afrykańskie motywy. To opowiadanie stanowi większą część zbioru. Kolejno czytelnik może zapoznać się z trzema krótszymi historiami- „Opowiadaniem Superintendenta Mintera”, „Śladami” oraz „Wątkiem romantycznym”. Wszystkie przedstawiają zmagania detektywa, raz bardziej skuteczne, raz mniej, okraszone jednak dawką humoru i niosące ducha tradycyjnej kryminalnej powieści z dreszczykiem.

 

Wracając do głównego bohatera, nie sposób nie wspomnieć, że budzi on sympatię już od pierwszych stron.Superintendent Minter, czyli po prostu Super nie został przez Wallace’a wyidealizowany, przez co wydaje się czytelnikowi bardziej ludzki, bliższy zwykłym śmiertelnikom. Super posiada dystans do samego siebie, wie, że nie jest nieomylnym policjantem, co więcej- wie, że i jego przełożeni dostrzegają jego wady:

 

„W opinii moich przełożonych nie należę do najzdolniejszych detektywów i nie zawsze udawało mi się złapać tego, po kogo mnie wysłano, a często mnie obwiniano za popełnione przez nich przestępstwa”.

 

Jeśli jesteście miłośnikami kryminałów z dawnych lat, opartych głównie na procesie dedukcji detektywów, zaangażowanych w śledztwo, a nie na spektakularnych nowoczesnych naukach i technikach kryminalistycznych, to zbiór opowiadań Edgara Wallace’a jest dla Was. Mamy tu Anglię- kolebkę kryminału, mamy Scotland Yard- instytucję, która od razu kojarzy się z tym gatunkiem, mamy wreszcie tradycyjnego, choć poniekąd oryginalnego detektywa- z dystansem do samego siebie, niewyidealizowanego. I oczywiście mamy morderstwo, intrygę, suspens i dreszczyk. Miłośnicy tradycyjnej odsłony tego gatunku powinni być ukontentowani.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial