Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ostatni Bierze Wszystko

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Ostatni Bierze Wszystko | Autor: Miroslav Žamboch

Wybierz opinię:

Brzoza

Miroslava Žambocha nie trzeba przedstawiać żadnemu miłośnikowi fantastyki w Polsce. Pochodzący zza naszej południowej granicy pisarz jest najbardziej znanym czeskim twórcą literatury fantasy i science - fiction. Doczekał się nawet miana "czeskiego Andrzeja Sapkowskiego". Spośród jego bogatego dorobku literackiego, nad Wisłą ukazało się dotychczas 18 powieści i zbiorów opowiadań. O skali popularności Žambocha niech świadczy fakt, że w 2016r. jego prace doczekały się kolejnych wznowień, zaś 24 marca 2017r. miała miejsce premiera najnowszego dzieła, zatytułowanego "Ostatni bierze wszystko".

 

Książka jest zbiorem 3 opowiadań, na które składają się historie "Długi sprint", "Pokłosie" oraz tytułowe "Ostatni bierze wszystko". Nowele są ze sobą dość luźno powiązane. Za wspólne elementy można uznać jedynie świat przedstawiony, w którym rozgrywa się ich akcja oraz ukazana w specyficzny sposób magia. Pierwsze i zarazem najdłuższe opowiadanie przybliża historię Tekuarda, młodszego syna władcy miasta Vegasz, potężnego Czarodzieja z dynastii Maatenów. Traf chce, że w wyniku nieszczęśliwego wypadku ginie Max, doskonale wykształcony starszy brat Tekuarda, będący pierwszym w kolejności spadkobiercą króla. W tej sytuacji prawowitym następcą tronu zostaje Tekuard, przed którym staje jedno, "drobne" zadanie: musi przeżyć. W świetle prawa Vegasz na 30 dni przed koronacją ogłasza się polowanie na następcę tronu i każdy kto go zgładzi może zająć jego miejsce. Tekuard, będąc celem ataków żądnych władzy czarodziejów, skrytobójców i zwykłych rzezimieszków, prowadzi śledztwo i szuka odpowiedzi na coraz liczniejsze pytania. Czy jego brat rzeczywiście zginął w wyniku nieszczęśliwego wypadku? Kto z dworzan jest sojusznikiem, a kto zdrajcą? Jakie tajemnice kryją zaułki Vegasz?

 

"Pokłosie" jest krótkim opowiadaniem prezentującym skutki wydarzeń, jakie rozegrały się w "Długim sprincie". Nie można w zwięzły sposób zarysować fabuły, nie zdradzając zbyt wielu jej szczegółów. Dość powiedzieć, że jest to historia pozostałych przy życiu czarodziejów, którzy starają się ocalić społeczność pewnej wioski przed zagrożeniem ze strony zrodzonych przez magię potworów. W moim ocenie jest to najsłabsze z opowiadań umieszczonych w zbiorze, oparte na mocno wtórnym schemacie walki "dobrych" czarodziejów z tymi złymi.

 

Trzecie, tytułowe opowiadanie "Ostatni bierze wszystko" przybliża losy Crane'a, jednego z przedstawicieli dość licznego potomstwa czarodzieja Dareaga, który stawia przed dziećmi nietypowe zadanie. Mag ukrył w swoim pałacu kawałki mapy prowadzące do skarbu, zaś ten kto zbierze je wszystkie, a przy tym pozostanie przy życiu, zostanie jego spadkobiercą. W bratobójczej walce Crane'a wspiera długowieczny kat - filozof o wdzięcznym nazwisku Hendrix.

 

Jeśli zastanawialiście się kiedyś jak wyglądałoby pomieszanie wątków z "Gry o tron", "Igrzysk śmierci", "Walking Dead" oraz "Ziemiomorza" powinniście sięgnąć po "Ostatni bierze wszystko". Miroslav Žamboch w umiejętny sposób łączy popularne w fantastyce motywy: potężnych czarodziejów, walki o życie i władzę, nieszczęśliwego dziedzica oraz koszmarne wytwory magii i genetyki. Charakterystyczne dla czeskiego autora błyskawiczne tempo akcji, nie pozwala zatrzymać się na chwilę "zwiedzania" Vegasz. Žamboch redukuje opisy świata do niezbędnego minimum, wykorzystując je jako tło do kluczowych dla fabuły wydarzeń. Towarzysząc Tekuardowi w jego śledztwie poznajemy zaledwie niewielką część tego ciekawego miasta, które aż prosi się o rozbudowanie i osadzenie w nim kolejnych utworów. Czeski autor po macoszemu traktuje również wątki polityczne, zastępując je kolejnymi scenami walki. Opisy pojedynków i pościgów są napisane żywym, czasem brutalnym językiem.

 

Ze względu na niewielką objętość opowiadań Autor nie wprowadza zbyt wielu bohaterów drugoplanowych, całą uwagę koncentrując na głównych aktorach spektaklu. Skonstruowane postacie prezentują różny poziom. Najlepiej przedstawiony został Tekuard, którego motywacje, obawy i uczucia są dla czytelnika jasne i wiarygodne. Nie jest chodzącym ideałem: nie zna się na magii, nie jest wybitnym szermierzem, w treningu ucieka się do stosowania narkotyków, nie cofa się przed przekupstwem i zbrodnią. W odbiorze tej postaci najbardziej przeszkadza klasyczne "zabili go i uciekł", ponieważ nieważne jakie rany Tekuard by odniósł i z kim się potykał - i tak wyjdzie z boju żywy. Nieco gorzej prezentują się bohaterowie kolejnych opowiadań. O czarodziejach z "Pokłosia" trudno powiedzieć coś więcej niż to, że po prostu są. Największą sympatię czytelnika wzbudzi z pewnością kat Hendrix, który łączy w sobie heroizm, pewną dozę komizmu oraz nieco filozoficzne podejście do życia. W duecie Crane - Hendrix to ten drugi jest postacią zdecydowanie ciekawszą i bardziej skomplikowaną. Szkoda, że ich rywale w walce o tron Dareaga nie zostali przedstawieni lepiej - otrzymujemy bowiem zbieraninę różnego rodzaju zabijaków, wyposażonych w indywidualne umiejętności (seksowna amazonka, brutalny wojownik - kanibal), które ograniczają się tylko do walki.

 

Niestety, w opowiadaniach Žambocha pojawia się kilka przykładów braku konsekwencji w warstwie fabularnej, które nie przystoją Autorowi tej klasy. Można do nich zaliczyć wypadek Maxa, brata Tekuarda. W opowiadaniach wielokrotnie pojawia się informacja o potędze czarodziejów, którzy gdyby chcieli, mogliby zniszczyć połowę świata. Również sam Max miał być doskonale wyszkolonym magiem, który posiadł 95% umiejętności wszystkich czarodziejów Vegasz. Czy ktoś taki nie jest przygotowany na banalny upadek z konia? Co więcej, wypadek miał miejsce niedługo przed koronacją, więc dziedzic tronu miał prawo spodziewać się zamachów na swoje życie. Kolejną nieścisłość można odnaleźć w opowiadaniu "Ostatni bierze wszystko", gdzie kat Hendrix rzuca toporem w sali koronacyjnej (s.304), po czym kilkanaście stron dalej dowiadujemy się, że zgubił swój oręż spadając w pewnym szybie (s. 314). W opisie Žambocha zabrakło widać sceny, kiedy bohater zabiera swą broń ze sobą.

 

Podsumowując, "Ostatni bierze wszystko" to solidny przykład literackiego rzemiosła. Žamboch nie przeciera nowych szlaków fantastyki, wykorzystując znane i lubiane motywy. Błędy i niedociągnięcia, które pojawiają się w opowiadaniach psują przyjemność z ich lektury, lecz w dużym stopniu są wynagradzane przez szybką akcję, która nie pozwala się nudzić. Jeśli szukasz książki, która dostarczy ci lekkiej, niewymagającej nadmiernego zaangażowania rozrywki lub przerywnika od poważniejszej literatury, to "Ostatni bierze wszystko" wydaje się idealną propozycją.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial