Tajemnicze Kolorowanki. Połącz Kropki: Podróże | Autor: Nicole Colas des Francs

MODA ZATACZA KOŁO

Chyba każdy zna popularne w ostatnich latach antystresowe kolorowanki dla dorosłych. Moda, jaką się stały, dotarła jeśli nie do wszystkich, to na pewno do wszystkich zainteresowanych tematem, a jej korzenie sięgają do czasów dzieciństwa i zabaw , jakie niósł ze sobą ten czas. Naturalną koleją rzeczy stało się więc zaadaptowanie na ten nowy, dojrzały grunt innych doskonale kojarzonych każdemu rozrywek z tego okresu życia – w tym łączenia kropek, malowania według numerów i schematów itd. Teraz moda zatoczyła koło i pod wpływem popularności tego typu propozycje zaczęto publikować w podobny sposób także w wersjach dla dzieci, a jedną z nich są „Tajemnicze kolorowanki: Połącz kropki. Podróże”.

Jak wskazuje sama nazwa, niniejsza publikacja zabiera nas w podróż. Podróż dokoła świat, oczywiście. Na blisko trzydziestu stronach znalazły się miejsca czy scenki charakterystyczne dla różnych krajów. Mamy więc krzywą wieżę w Pizie, budowle chińskie i rosyjskie a także słynne piramidy. Do tego otrzymujemy widoczki z palmami, słoniami czy tubylcami, a całość uzupełniają miejskie plenery. Oczywiście najpierw musimy je odkryć, łącząc punkty aż wyłoni się obrazek. A co potem? Oczywiście kolorowanie! Dużo kolorowania, które spodoba się i tym całkiem małym odbiorcom, i również tym zdecydowanie większym.

Jeśli mieliście do czynienia z pozycjami typu połącz kropki dla dorosłych wiecie na czym się one opierają. Zasada jest dość prosta – łączymy punkty po kolei, ale nie mają one dodatkowych, narysowanych już elementów, które uzupełniają nasze ilustracje. „Tajemnicze kolorowanki: Połącz kropki” są pod tym względem inne, bardziej przypominając to, co zapamiętaliśmy z dzieciństwa. Są więc te dodatkowe elementy, a my rysując nie tworzymy konturów z wielu biegnących obok siebie, przecinających się i przeplatujących linii. Kreska jest tu czysta, prosta – tak samo zresztą, jak gotowe ilustracje.

Strona techniczna, że tak ją nazwę, za nami, przyjrzyjmy się więc samym wspomnianym wyżej ilustracjom. Są proste, to już wiemy, ale są też w pewnym sensie cartoonowe. Czasem zabawne, lekko odkształcone – nie są szczególnie realistyczne (chociaż be trudu możemy rozpoznać przedstawione na nich rzeczy), ale takie właśnie powinny być. Dzieci będą zatem zadowolone, rysując je, a dorośli – cóż, mi w sentymentalny sposób przypomniały podobne ilustracje wykonywane w dzieciństwie, kiedy to szukałem takich właśnie rzeczy w kupowanych regularnie magazynach, jak np. „Kaczor Donald”. Punktów do połączenia nie jest jakoś szczególnie dużo, ich liczba nie sięga do 1500 jak w dorosłych propozycjach, a balansują pomiędzy nieco ponad 200, a grubo ponad 500. Pod względem skomplikowania zabawa jest jednak dość zróżnicowana, a młodzi odbiorcy znajdą tutaj wiele radości z tworzenia kolejnych ilustracji.

Oczywiście całość nie tylko bawi, ale też i uczy. Czego? Jakichś faktów? Geografii? Nie bezpośrednio, chociaż można wciągnąć dziecko w zgadywanie, jaki kraj, zabytek czy kultura przedstawiona jest na rysunku. Przede wszystkim jednak „Tajemnicze kolorowanki: Połącz kropki. Podróże” to pozycja pobudzająca kreatywność, spostrzegawczość i wymagająca (kształtująca?) cierpliwości. Dobra zabawa nie jest więc ograniczona tylko i wyłącznie do czystej rozrywki, a po wszystkim pozostaje ochota na więcej. Na szczęście w ofercie wydawnictwa są już kolejne podobne publikacje, więc nic straconego.

Podsumowując: „Tajemnicze kolorowanki: Połącz kropki. Podróże” to ciekawa, przyjemna i niegłupia propozycja głównie dla dzieci. Starsi odbiorcy też znajdą tutaj coś dla siebie (szczególnie jeśli mało jest im podobnych atrakcji w wersji dla dorosłych), ale przede wszystkim to najmłodsi będą zadowoleni. A o to właśnie chodzi, prawda?