Anena
-
Twórczości Margaret Atwood nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Pisarka uznawana przez wielu za kontrowersyjną tworzy dzieła o wysokiej wartości artystycznej i za nic ma problematykę tabu. Czytelnicy znający Opowieść podręcznej doskonale wiedzą, że autorka jest bardzo wrażliwa w kwestii traktowania kobiet. Za fasadą postapokliptycznej wizji świata skrywa satyrę na współczesne zepsucie świata i dopomaga się oddania głosu kobietom tłamszonym przez patriarchalną wizję świata.
Oryks i Derkacz to powieść napisana w 2003 roku, która zaskoczyła wielu ludzi na całym świecie. Wizję świata wykreowaną przez autorkę i sposób jego ukazania wywołał podobne oburzenie, co pojawienie się wiele lat temu Roku 1984 George’a Orwella. Jednakże zamiast satyry politycznej Atwood zaproponowała zabrać czytelnika w podróż do świata dotkniętego zniszczeniem, w którym rządzi absurd. Za fasadą fantastyki i modnego nurtu postapo przewijają się tematy często przez nią podejmowane: rozbudowany wątek psychologiczny powiązany z tematyką feministyczną i antropologiczną. Wbrew oczekiwaniom większości krytyków i mimo upływu lat pisarska- skandalistka wcale nie złagodniała. Wręcz przeciwnie nadal ostro atakuje coraz bardziej nastawione konsumpcjonistycznie społeczeństwo i ukazuje możliwe negatywne konsekwencje takiego stanu rzeczy.
Bohaterowie tej powieści muszą nauczyć się żyć w świecie ogarniętym chaosem i beznadzieją. Yeti zmaga się z perspektywą bycia ostatnim człowiekiem na świecie i przeżywa śmierć ukochanych osób – przyjaciela Derkacza i pięknej Oryks. W jego głowie pojawiają się pytania, na które nie znajduje prostych odpowiedzi, dlatego decyduje się na podróż poza miasto, opuszczone z powodu prowadzonych w nim eksperymentów genetycznych. Podróż staje się okazją do licznych wspomnień do czasów, gdy nosił imię Jimmy. Wtedy poznał Glenna (Derkacza), który stał się jego prawdziwym przyjacielem. Jednakże pewnego dnia wkroczyła w ich życie Oryks, piękna dziewczyna z filmu porno, która stała się ich obsesją.
Atwood ponownie wykreowała świat złożony, zarazem wciągający i odpychający. Ukazuje totalnie wyniszczoną cywilizację opartą o genetycznie zmutowane zielonookie istoty. Dzięki wspomnieniom Yeti’ego czytelnik dowiaduje się wiele o świecie sprzed dramatycznych wydarzeń i przekonuje się do czego mogą prowadzić działania ludzi rządnych natychmiastowego zysku, którzy próbują bawić się w Boga. Podobnie jak Elfride Jellinek, Margaret Atwood szokuje czytelnika seksualnymi odwołaniami. Penetruje świat dziecięcej pornografii, który wywoływać może we wrażliwszych odbiorcach obrzydzenie. Ale autorka stara się ukazywać rzeczywistość bez upiększeń. Otwarcie porusza tematy, które, jej zdaniem, są warte wspominania. Stara się otworzyć oczy odbiorców nie tylko na problem zmuszanych do prostytucji dzieci, ale także przemyca postawę proekologiczną. Wskazuje, że ingerencja człowieka w naturę może być gwoździem do trumny ludzkiej cywilizacji, która zapomniała o zbawiennych działaniach flory i fauny.
Czytając prozę Margaret Atwood przeżywałam wiele mieszanych emocji. Z jednej strony wizja świata po apokalipsie wzbudzała we mnie oburzenie i wstręt do niecnych działań korporacji, które nastawione na zysk są zdolne wiele zniszczyć. Zostałam wciągnięta do brutalnego i chaotycznego świata, który zdominowali ludzie pozbawieni wszelkich zasad moralnych. Także główni bohaterowie nie są wolni od grzechów. Yeti, Oryks i Derkacz to postaci przesiąknięte zgnilizną i błotem, które widoczne są po ściągnięciu pięknej fasady. Ich umysł skażone są zepsuciem i są to postaci, których czytelnik na pewno nie polubi. Zapała do nich nienawiścią i będzie chciał jak najszybciej opuścić ten wstrętny literacki świat.
Polecam prozę Margaret Atwood. To literatura wielowymiarowa, która za fantastyką postapokaliptyczną kryje głębokie przemyślenia o kondycji współczesnego człowieka mamionego chęcią szybkiego zysku. Ostrzegam także, że książki tej autorki można albo kochać albo nienawidzić. Pisarka jest brutalnie szczera w prezentowaniu swoich poglądów i operuje sugestywnymi opisami aktów seksualnych z udziałem dziecięcych prostytutek, których nie polecam każdemu czytelnikowi. Niemniej jej twórczość jest bardzo ważnym głosem w dyskusji o feminizmie i antropologicznym dyskursie o współczesności. To literatura szokująca, ale ważna i warta zapoznania się z nią.