Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Kiedy Będziemy Deszczem

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Kiedy Będziemy Deszczem | Autor: Dominika van Eijkelenborg

Wybierz opinię:

Frollo

Zdrada, zaginięcie, obsesja, interesujące postaci, wciągająca fabuła i świetny styl pisania. Wszystkie te rzeczy możemy odnaleźć w książce „Kiedy będziemy deszczem” autorstwa Dominiki van Eijkelenborg.

 

Akcja powieści rozpoczyna się w październiku 2014 roku wraz z zaginięciem Ingi de Graaf – młodej Polki, która kilka lat wcześniej spotkała na wakacjach miłość i w wyniku następujących wydarzeń przeprowadziła się dla niego do jego rodzimej Holandii, gdzie razem mieli prowadzić idealne życie. Policja nie ma zbyt wiele tropów po zaginionej poza paroma mailami.

 

Następnie akcja przeskakuje kilka miesięcy wcześniej do momentu, kiedy główna bohaterka zapisuje się na zajęcia z łucznictwa, które wprowadzają trochę radości do jej absolutnie monotonnego życia, którego sama ma już dość. Mieszkanie z mężem, którego interesuje jedynie praca i dwójką małych dzieci, których nieustannie trzeba pilnować i sprzątać po nich, nie jest łatwym zadaniem i Inga zaczyna powoli mieć dość.

 

Równolegle śledzimy rozwój sytuacji Ingi, która z każdym dniem spędzonym z nowym znajomym i nowym hobby nabiera na powrót chęci do życia oraz obserwujemy ją oczami mężczyzny, który każdego dnia przygląda się jej niezauważony z okna swojego domu. Te wydarzenia przeplatane są wspomnieniami głównej bohaterki z ubiegłych lat, a także jej refleksje na temat dzieciństwa wypełnionego strachem i patologią.

 

Autorka wykreowała bardzo realistyczne postaci, z którymi czytelnik może bez większego problemu spróbować się utożsamić. Nie są to ludzie idealni, wręcz przeciwnie, mają oni wiele skaz i kłopotów, z którymi nie zawsze potrafią sobie poradzić. Poruszony jest tutaj temat małżeństwa, w którym dwoje ludzi już nie potrafi na siebie spojrzeć z całkowitą miłością, a powoli zaczyna obwiniać się o najmniejsze szkody, jakie pojawiają się w ich życiu. Widzimy również wątek pokusy, jaką przeżywa Inga po poznaniu młodszego, przystojnego mężczyzny, który – w porównaniu do jej męża – zwraca na nią uwagę, pomaga jej z dziećmi i stara się być przy niej, kiedy ona tego potrzebuje.

 

Na końcu mamy również początkowo mocno ograniczony, jednak ewidentny i kluczowy dla fabuły wątek obsesji mężczyzny z domu przy ulicy, po której spaceruje z dziećmi bohaterka. Nie wiemy o nim nic oprócz tego, że pije herbatę oraz kiedyś wziął ślub. To powoduje, że czytelnik zaczyna się zastanawiać. Kim on jest? Czy to przez niego zaginęła Inga? Jaki miałby mieć motyw? Dlaczego ma taką obsesję na jej punkcie? Czy byłby zdolny do porwania lub zabicia kobiety? Czy może raczej jest niegroźnym człowiekiem, który lubi przyglądać się dziewczynom? Wraz z postępowaniem fabuły, narastają pytania i czytelnik coraz bardziej chce dojść do końca książki i poznać wszystkie odpowiedzi.

 

Jestem pod wrażeniem stylu Dominiki van Eijkelenborg. Jest on na tyle lekki, że książkę czyta się jednym tchem, ale jednocześnie nie wydaje się infantylny. Muszę przyznać, że powieść bardzo szybko mnie wciągnęła i przeczytałam ją w jeden wieczór. Pomimo tego, że nie jestem ogromną fanką nadmiaru opisów i braku dialogów, które występują co jakiś czas w powieści, ani razu nie przyłapałam się na pobieżnym skanowaniu wzrokiem opisu jak to czasami mi się zdarza. Wręcz przeciwnie, pochłaniałam każde słowo wydrukowane na kartkach.

 

„Kiedy będziemy deszczem” to świetnie napisana historia o kobiecie, która miała wielkie marzenia, ale skończyła jako kura domowa, która nie ma praktycznie żadnych zainteresowań. To historia o mężczyźnie, który po zaginięciu swojej żony zaczyna się zastanawiać, gdzie popełnił błąd. To historia o policjantach, którzy usiłują dojść do prawdy. To historia o tajemnicach, zdradzie i obsesji, które ostatecznie doprowadziły do tragedii i zostały one opisane w tak wciągający sposób, że powinien usatysfakcjonować każdego potencjalnego czytelnika.

Pani M

Pewnego październikowego dnia Inga de Graaf wychodzi z psem na spacer, z którego nigdy nie wraca. Zaniepokojony mąż zgłasza jej zaginięcie, nie wierząc, że kobieta mogłaby porzucić rodzinę i przepaść bez wieści. To do niej nie pasowało. Policja zaczyna akcję poszukiwawczą, która nie przynosi rezultatów. Dopiero mailowa korespondencja zaginionej odkryta w koszu jej laptopa naprowadza na wątły ślad. Okazuje się, że Inga kryła mroczną tajemnicę, którą podzieliła się z przyjaciółką ze studiów. Z pozoru poukładane życie Ingi, której niczego nie brakowało było jedynie fasadą, za którą kobieta skrywała samotność i rozczarowanie. Spotkanie młodego mężczyzny uruchomi lawinę strasznych zdarzeń, od których nie było żadnej ucieczki. Chcecie przekonać się, co będzie się działo dalej? Nie liczcie więc na to, że zdradzę więcej szczegółów, tylko sami chwytajcie za książki.

 

Nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać, sięgając po Kiedy będziemy deszczem. Moją uwagę przykuła przede wszystkim okładka. Na zdjęciu tego nie widać, ale znajdują się na niej wyczuwalne pod palcami krople deszczu. Intrygowało mnie, jaką historię ukrywa kobieta, której twarz obmywają.

 

Plusem książki jest na pewno to, że autorka starała się jak najlepiej przekazać uczucia bohaterów. Możemy śledzić zarówno rozwój problemów małżeńskich, jak również przekonać się, jak trudne jest macierzyństwo. Niemal odczuwałam to, co działo się w duszach bohaterów. Co prawda nie umiałam się z nimi zidentyfikować, nie mamy wspólnych przeżyć, ale nie przeszłam obok nich obojętnie.

 

Przyznam szczerze, że liczyłam na to, że znajdę tu trochę więcej thrillera. Autorka poszła jednak w stronę powieści obyczajowej. Czy to coś złego? Nie powiedziałabym. Jest tu dużo opisów, dialogi stanowią raczej rzadkość. I chociaż przeważnie o to się czepiam, tym razem zupełnie mi to nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie, mogłam lepiej wczuć się w historię.

 

Na początku lektura stawiała mi niewielki opór. Musiałam przyzwyczaić się do tego, w jaki sposób autorka opowiada historię Ingi, która z pochodzenia była Polką. Po początkowych trudnościach szło już z górki. Druga połowa książki była zdecydowanie lepsza i nieco więcej się działo. Było też mroczniej. Dlaczego? Przekonajcie się sami.

 

Autorka porusza trudne tematy. Co się stało, że szczęśliwa żona i matka postanawia opuścić rodzinę? Jak to się stało, że nikt nie zauważył, że coś się z nią dzieje? Nacisk jest tu kładziony przede wszystkim na to, co jest związane z psychologią. Dostałam do ręki porządnie przygotowane studium ludzkiej samotności. Przygnębiające jest to, że takich kobiet jak Inga jest więcej. Tylko nie zawsze mówi się o nich głośno. A powinno się to zrobić. Może wtedy nie dochodziłoby do takich dramatów jak w tym przypadku.

 

Książka zmusza do refleksji przede wszystkim na temat współczesnych kobiet. Tego, że często są pozostawione bez pomocy ze strony najbliższych osób. Czasem nie potrafimy rozmawiać o tym, co nas boli, a naszym partnerom nie zawsze chce się podjąć rozmowę nawet wtedy, gdy widzą, że coś się dzieje. Może warto to zmienić?

 

Jeśli szukacie dobrej powieści psychologicznej, z której wyłoni się obraz niekoniecznie szczęśliwej żony i matki, myślę, że dobrze trafiliście. Proszę tylko o cierpliwość. Pozwólcie akcji się rozkręcić i nie rzucajcie książką w kąt po przeczytaniu kilkunastu stron. Mam nadzieję, że nie będziecie rozczarowani tą pozycją.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial