Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Zatrzymani W Kadrze

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Bartosz Michalak
  • Tytuł Oryginału: Zatrzymani W Kadrze
  • Gatunek: Publicystyka i Felietony
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 432
  • Rok Wydania: 2016
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 165 x 235 mm
  • ISBN: 9788377792773
  • Wydawca: MG
  • Oprawa: Twarda
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    4/6

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 3 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 3 votes

Polecam:


Podziel się!

Zatrzymani W Kadrze | Autor: Bartosz Michalak

Wybierz opinię:

Pani M

Miałam już przyjemność, by spotkać się z twórczością Bartosza Michalaka. Jego opowieść o Andrzeju Wajdzie podbiła moje serce, dlatego też bez większego zastanowienia sięgnęłam po Zatrzymanych w kadrze. Jak czytamy na okładce jest to: „subiektywny portret dziewięciu wybitnych polskich operatorów: Jerzego Lipmana, Jerzego Wójcika, Witolda Sobocińskiego, Jana Laskowskiego, Mieczysława Jahody, Edwarda Kłosińskiego, Jacka Petryckiego, Piotra Sobocińskiego i Pawła Edelmana. Autor pokazuje twórców, którzy sprawili, że pewne kadry zostaną Mu w głowie do końca życia: Zygmunt Malanowicz „biegnący” po jeziorze w Nożu w wodzie Jerzego Lipmana i Romana Polańskiego, płonące lampki spirytusu w Popiele i diamencie Jerzego Wójcika i Andrzeja Wajdy, wisielcy z Rękopisu znalezionego w Saragossie Mieczysława Jahody i Wojciecha Jerzego Hasa, piękna, smutna twarz Lucyny Winnickiej w Pociągu Jana Laskowskiego i Jerzego Kawalerowicza, Elżbieta Czyżewska i rozpędzona karuzela we Wszystko na sprzedaż Witolda Sobocińskiego i Andrzeja Wajdy, Krystyna Janda i Bogusław Sobczuk na korytarzu telewizji w Człowieku z marmuru Edwarda Kłosińskiego i Andrzeja Wajdy, Jerzy Stuhr odwracający kamerę na siebie w Amatorze Jacka Petryckiego i Krzysztofa Kieślowskiego, Maja Komorowska i scena dziadów w Lawie Piotra Sobocińskiego i Krzysztofa Kieślowskiego czy Krystyna Janda nad Wisłą i w pustym pokoju w Tataraku Pawła Edelmana i Andrzeja Wajdy”.

 

Nie wiem, jak jest w waszym przypadku, ale ja w sumie nie mam jakiejś obszernej wiedzy, jeśli chodzi o scenarzystów. Trochę wstyd mi to przyznać, lecz tak właśnie jest. Chciałam więc dowiedzieć się czegoś więcej o 9 z nich, których już wcześniej wymieniłam. Byłam ciekawa tego, w jaki sposób rozwijała się ich kariera, w jakich przedsięwzięciach brali udział. Pamiętając książkę o Andrzeju Wajdzie, liczyłam na ciekawą lekturę. Teraz, gdy już odłożyłam ją na półkę, siedzę przy komputerze i kompletnie nie wiem, co mam napisać.

 

Tę książkę czytało mi się bardzo ciężko. Kompletnie nie potrafiłam wczuć się w jej klimat. Po głębszym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że w sumie klimatu tu nie było. Nie mam pojęcia, co się stało. Poprzednia publikacja ze świata filmu była moim zdaniem genialna. W przypadku tej o większości rzeczy wiedziałam. Mam wrażenie, że autor nie włożył w Zatrzymanych w kadrze tyle serca co w Wajdę. Liczyłam na ciekawą podróż po planach filmowych i czuję niedosyt. Owszem, byłam na nich, ale nie działo się tam nic spektakularnego. Takie informacje można znaleźć w sieci.

 

Nie uważam, że jest to gniot literacki. Tego powiedzieć nie mogę. Nie każę także trzymać się wam od niej z daleka. To, że nie spełniła moich oczekiwań, nie znaczy, że i wam się nie spodoba. Plusem publikacji na pewno jest to, że autor wystrzega się zasypywania czytelników, którzy niekoniecznie muszą siedzieć po uszy w kinie, terminami związanymi z kinematografią. Każdy odbiorca bez trudu zrozumie przekazywaną treść. Dobrym uzupełnieniem są na pewno fotki, których jest całkiem sporo. Mamy przynajmniej na czym zawiesić oko.

 

Musicie sami zadecydować, czy chcecie zapoznać się z tą publikacją. Mnie nieco zawiodła. Zabrakło mi trochę pasji. Momentami trochę się nudziłam, ale nie ośmielę się użyć stwierdzenia, że to kiepska książka. Po prostu mnie nie przypadła do gustu. Mam nadzieję, że jeśli zdecydujecie się na jej lekturę, będziecie usatysfakcjonowani.

Ruda Recenzuje

Każdemu z nas z pewnością utkwiły w pamięci przeróżne filmy, a wraz z nimi sceny, które wzruszyły, oszołomiły, po prostu były warte uwagi. Te kadry nie powstałyby jednak, gdyby nie ciężka praca operatorów, którzy wydają się niestety bardzo często być pomijani, na rzecz aktorów, reżyserów czy choćby scenarzystów. Wymienia się ich już na szarym końcu, do którego prawdopodobnie większość z nas nie dociera. Michalak zdecydował się sportretować dziewięciu, w jego opinii, wybitnych polskich operatorów i przypomnieć nam (a może zainteresować nas) kadry warte uwagi, niezwykłe filmowe chwile, które utkwiły mu w pamięci na zawsze.

 

Chciałam poznać tę publikację w dużej mierze ze względu na polski film. Nie ten współczesny, w którym ciężko już doszukiwać się niebanalności i ukrytego między klatkami piękna, ale ten nieco starszy, owiany historią, trochę zapomniany, a przecież zaliczający się już do klasyki polskiego kina. Kiedy w opisie książki doszukałam się takich tytułów, jak „Nóż w wodzie”, „Popiół i diament”, „Pociąg”, postanowiłam w ślad za reżyserem i jego „wspomnieniami” udać się w niezwykłą filmową podróż. Co nieco sobie przypomnieć, odświeżyć, na pewne tytuły spojrzeć trochę inaczej, a niektóre dopiero poznać.

 

Dzięki publikacji Michalaka mamy szansę spojrzeć inaczej na znane nam tytuły. Z innej perspektywy oceniamy i poznajemy. Tym razem, na chwilę, przestajemy być widzem, który ma szansę dostrzec gotowe już dzieło, a który niespecjalnie zastanawia się nad jego powstaniem. Autor daje nam szansę zasmakować procesu tworzenia, popatrzeć na film z drugiej strony, zza kamery. Niesamowite jak mocno wpływa to na nasz odbiór, jak bardzo te ciekawostki urzekają, zapadają w pamięć. Jak wiele informacji wartych uwagi umknęłoby nam, gdybyśmy pominęli ten tytuł.

 

To książka o kinowych obrazach, ale także o wielkich ludziach. Wspaniałe połączenie ukazujące kultowe sceny, okoliczności, w jakich powstały i osoby uczestniczące w procesie powstawania danego dzieła. Michalak pozwala nam poznać tych ludzi, poczytać trochę opinii na ich temat, zrozumieć na czym polegał ich talent. Według mnie to w dużej mierze hołd dla ludzi stojących po drugiej stronie kamery. Tych tak ciężko pracujących, a przecież zapomnianych. A także ukazanie tajników ich pracy, wcale przecież niełatwej.

 

Podoba mi się, że autor podpiera się opiniami reżyserów i aktorów pracujących z danymi operatorami, a także ludzi, którzy ich znali. Przyjemnie czyta się te wypowiedzi, mające również charakter zgrabnych wtrąceń urozmaicających tekst. I one są potrzebne, również dla uzupełnienia całości i lepszego pokazania nam tych ludzi. Całość została przemyślana, dopracowana, włożono w nią dużo energii i czasu. Nic nie jest tutaj przypadkowe, nie na miejscu. To doskonała kronika, wspomnienie obrazów, ludzi i miejsc. Pochwała dla klasyki i historii.

 

Trochę się obawiałam, że to książka dla znawców kina, osób, które pasjonują się historią filmu i łatwo odnajdą się we wskazanych tytułach i scenach. Tymczasem publikacja została stworzona w taki sposób, że takim fanem wcale nie trzeba być, bo nawet zwyczajny amator może się przy niej dobrze bawić. Została napisana lekko, mądrze, czuć w niej rzeczywiste zainteresowanie i pewną lojalność obrazom i ludziom. I czyta się to naprawdę dobrze, szybko, bez zbędnej analizy, choć nad tą treścią warto się na dłużej pochylić.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial