Boska I Wojownicza. Zostań Kobietą Jaką Chcesz Być | Autor: HeatherAsh Amara

„Współczesne kobiety stały się mistrzyniami życiowej żonglerki. Pracują zawodowo i są zaangażowane w relacje z partnerami, dziećmi oraz przyjaciółmi, przy czym często stawiają dobro innych ponad własne. Kiedy jednak czują się tym wszystkim zbyt przytłoczone albo nie osiągają perfekcji, stają się największymi krytykami siebie, zamiast być najlepszymi przyjaciółkami. Czy kochasz i szanujesz siebie każdą swoją cząstką? Czy musisz walczyć o siłę i pasję w swoim życiu? Czy przydałoby ci się więcej beztroskiej radości czerpanej z bycia po prostu sobą? To znaczy, że czas na wewnętrzną rewolucję. To książka dla wszystkich kobiet, bez względu na wiek czy etap, w którym się znajdują. Autorka jest mistrzynią i nauczycielką, która utożsamia koncept wojowniczki i bogini swoim życiu. Każda lekcja, której udziela, daje wgląd w sferę duchową, fizyczną i intelektualną, a także pozwala na psychologiczny rozwój i samodoskonalenie. Tę wiedzę zaczerpnęła z mądrości buddyzmu, tradycji Tolteków i pradawnej duchowości Bogini Ziemi. Dzięki niej poznasz wiele rytuałów i ćwiczeń, które cię wesprą i zainspirują oraz pomogą odkryć siebie i wydobyć ze swojego wnętrza to, co najlepsze. Kiedy okiełznasz swoją wojowniczą energię, staniesz się pewna siebie, odzyskasz jasność umysłu i dasz z siebie 100% w każdym działaniu. Natomiast energia bogini obudzi w tobie przepływ kreatywności, bezwzględnej miłości, pasji i mądrości. Będziesz w stanie żyć w radosnej samoakceptacji i szacunku do siebie. Wykorzystaj swój kobiecy potencjał”. W taki sposób o publikacji pisze wydawca. Jakie są moje wrażenia po lekturze?

Należę do tych kobiet, które żyją w ciągłym biegu. Ostatnio jednak brakuje mi motywacji. Najchętniej zakopałabym się pod koc i nie wyszła spod niego aż do lata. Chciałam się przekonać, jak zrobić z siebie boską wojowniczkę (ach, ta moja wrodzona skromność).

Do tego typu publikacji podchodzę bardzo ostrożnie. Z niedowierzaniem czytam to, co chcą mi przekazać autorzy, ale przyznam, że ta książka mnie zaciekawiła. Autorka daje czytelniczkom lekcje, które mają im pomóc w odnalezieniu siebie. Wszystko zostało jasno opisane i nie ma za bardzo do czego się przyczepić. To, czy ktoś w to uwierzy czy nie, to jest już jego indywidualna sprawa.

Plusem publikacji jest to, że nie opiera się na suchej teorii, a bardziej na życiowych przeżyciach innych osób. Poznajemy przykłady i z nich możemy wyciągać odpowiednie wnioski. Znajdują się tutaj także ćwiczenia, które mają pomóc kobietom w dążeniu do doskonałości. Możemy dodatkowo robić listy, jeśli to ma nam ułatwić zadanie.

Publikacja jest przeznaczona raczej dla pełnoletnich czytelniczek. Nastolatkom radziłabym poszukanie czegoś innego do czytania. Mogą jeszcze nie zrozumieć tego, co autorka chce im przekazać. Dopiero za parę lat będą w stanie zrobić to, co autorka chce, by zrobiły ich mamy. Poruszana jest także kwestia seksualności, więc tym bardziej nie będę namawiała nastoletnich czytelniczek do lektury. Na sprawy łóżkowe, czerpanie z nich przyjemności, przyjdzie dla was jeszcze czas. Może i zabrzmiałam jak moherowa ciocia, ale takie jest moje zdanie. Panowie w obojętnie jakim wieku mogą tu nie znaleźć niczego dla siebie, dlatego też nie biorę ich pod uwagę jako potencjalnych czytelników.

Drogie panie, jeśli szukacie motywacji do działania i chcecie odnaleźć swoje „ja”, może uda się wam to zrobić z tą publikacją.