Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Willa Misteriów

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: David Hewson
  • Tytuł Oryginału: The Villa of Mysteries
  • Seria: Nic Costa #2
  • Gatunek: Literatura Piękna
  • Język Oryginału: Angielski
  • Przekład: Dariusz Żukowski
  • Liczba Stron: 432
  • Rok Wydania: 2017
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 135 x 210 mm
  • ISBN: 9788365586797
  • Wydawca: Marginesy
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    3/6

    4/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Willa Misteriów | Autor: David Hewson

Wybierz opinię:

Rudaczyta

Willa Misteriów to specyficzny kryminał. Poprawny, ale nie wprowadzający w stan hurraoptymistyczny

 

Nie zaiskrzyło między nami. Niby dobry, przemyślany, z prostą narracją, zagadką skrupulatnie poprowadzoną i dość dobrze, wiarygodnie zakończoną... a jednak z uśmiechem na twarzy dobiłam do końcowych stron.

 

Para amatorów – archeologów przypadkiem odkrywa w torfowisku zwłoki kobiety. Z racji warunków atmosferycznych i mikroklimatu ciało zostało poddane procesom przypominającym garbowanie i mumifikację. Wiek kobiety oscyluje w granicach od kilku do kilkuset lat. Lekarz medycyny sadowej – Teresa Lupo – sugeruje, aby tak zakonserwowane ciało w pierwszej kolejności obejrzał specjalista archeolog. Okazuje się jednak, że "zakonserwowane ciało kobiece" należy do zaginionej kilkanaście lat wcześniej szesnastoletniej dziewczyny. Zagadkowy tatuaż przedstawiający krzyczącą twarz wokół której wije się stado wężowatych stworzeń podsuwają policji trop. Moneta w ustach kobiety zdaje się go potwierdzać. Dziewczyna stała się ofiara tajemniczego, praktykowanego wieki temu obrzędu na cześć Dionizosa. Celem tych praktyk religijnych było złożenie w ofierze dziewicy w Willi Misteriow – sercu kultu. Sprawa nabiera niepokojącego wydźwięku, kiedy zaniepokojona matka zgłasza zaginiecie swojej nastoletniej córki. Miranda przekonuje, że jej córka Suzi został uprowadzona przez tajemniczego zamaskowanego motocyklistę. Policja podejrzewa, ze rządna przygód Suzi chciała zapewne złapać oddech od nadopiekuńczej rodzicielki i bagatelizuje sprawę... dopóki nie okazuje się, że Suzi wygląda identycznie, jak zabalsamowane zwłoki odkryte niedawno w torfowisku. Czy od od wieków niepraktykowany obrzęd ofiarowania dziewic ku czci Dionizosa zyskał nowych wyznawców? Czy na terenie Rzymu działa tajemnicza sekta składająca ludzkie ofiary? Co z porwaniem i zabójstwem sprzed lat ma wspólnego Vergil Wallis – oficjalnie biznesmen, w praktyce – boss mafii?

 

Osadzenie w fabule tematu starożytnych obrzędów, nowych wyznawców dawno zapomnianych wierzeń i wzniecanie płomienia wiary w ledwo tlącym się wspomnieniu o konkretnych bożkach powinno być gwarancją sukcesu powieści. Wplątanie w typowo kryminalną powieść elementów sensacyjnych, z niebezpieczną mafią, porachunkami miedzy bossami powinno dodać powieści tempa i rumieńców zachwytu. Przewijające się wątki obyczajowe, zarówno w obrębie rodziny bossa: jego problemy z niesubordynacją (czytaj: niewiernością) młodej, atrakcyjnej małżonki, komplikacje z lekko przygłupim synem, czy perypetie w życiu policjantów powinno nadać książce smaczka. Powinno. A tu figa z makiem. Powieść jest spójna, stosunkowo niewielka ilość podejrzanych, brak znoszenia fabuły na boczne tory, nadmiernej ilości odwracania uwagi czytelnika, stanowią z pewnością plus powieści. Nie ma w niej zbędnych wątków, każdy podjęty przez Autora ma znaczenie i wcześniej czy później wyklaruje się z niego kolejny pasujący element układanki. Jednak wszytko to jest mdłe, bez wyrazu, bez adrenaliny. Jednymi odruchami, jakie inicjuje czytanie Willi Misteriów jest seria ziewnięć.

 

Zakończenie, kolokwialnie pisząc, ma ręce i nogi, zwroty akcji całkiem logiczne, bez zbytniego fantazjowania, ale znowu – bez polotu, bez zachwytów, bez euforii.

 

Czego nie można odmówić Autorowi? Klimatu i precyzji – opis poszczególnych miejsc, w których dzieje się akcja, czy to ulica, czy kawiarenka, restauracja, czy ciasna sala w której przeprowadzana jest sekcja zwłok. Wnikliwa, skrupulatna charakterystyka miejsc to największy atut tej powieści. Czuć włoską pizze, słychać warkot skuterów na włoskich krętych uliczkach i szybką, ekspresywną wymianę zdań między mieszkańcami Rzymu.

 

Na uwagę zasługuje także ciekawy wątek obyczajowy policjantów: Nico Costy oraz szpetnego i pyskatego Gianni Peroniego.

 

Przypuszczam, że Willa Misteriów znajdzie grono entuzjastów. Jednak moim zdaniem brakuje jej napięcia, akcja, mimo wielokrotnych zwrotów, utrzymuje się na tym stlałym poziomie.

Pani M

Para amerykańskich turystów na własną rękę organizuje wykopaliska. Znajduje tam ciało, które na pierwszy rzut oka przypomina dość dobrze zakonserwowaną mumię, która może sobie liczyć kilkaset lat. Po badaniach okazuje się jednak, że to zwłoki szesnastoletniej dziewczyny, która jakiś czas temu zaginęła. Wszystko wskazuje na to, że zamordowano ją w legendarnej Willi Misteriów podczas tajemniczego obrzędu, którego od wieków nikt już nie praktykuje. Kiedy łudząco do niej podobna turystka znika bez śladu, policja zaczyna podejrzewać, że krwawy kult wciąż ma grono wyznawców. Dochodzenie prowadzą dwaj detektywi: Nico Costa, wegetarianin i biegacz, oraz Gianni Peroni, pięćdziesięciolatek ze sporą nadwagą, którego twarzy nie da się zapomnieć. Krąg osób zamieszanych w sprawę zaczyna się niepokojąco rozszerzać. Pojawia się też osobliwa mafia: starzejący się boss, syn zainteresowany wyłącznie zabawą i młoda żona mafiosa, sypiająca i z mężem, i z pasierbem...

 

To druga już część cyklu powieści z detektywem Nico Costą w roli głównej. Poprzednia mnie zaciekawiła. Był to co prawda dość specyficzny kryminał, ale w gruncie rzeczy czytało się go całkiem przyjemnie, dlatego bez większego zastanowienia sięgnęłam po kolejną część jego przygód. Miałam wobec niej dość duże wymagania i muszę przyznać, że nie zostały do końca spełnione. Miałam problemy z tym, by wczuć się w akcję i zabrakło mi napięcia, które towarzyszyło mi w trakcie lektury Pory na śmierć.

 

Cała fabuła jest dość dobrze przemyślana, nie mam większych zastrzeżeń odnośnie ciągu przyczynowo-skutkowego. Nawet zakończenie było całkiem niezłe. Sam pomysł na powieść też nie budził zastrzeżeń. Mnie zaciekawiło wplątanie tajemniczego obrzędu do treści. Byłam bardzo ciekawa tego, w jaki sposób autor rozwinie ten wątek. Takie rytualne mordy zawsze mnie intrygowały i budziły mój strach. Przede wszystkim dlatego, że takie rzeczy faktycznie mają miejsce, co jest przerażające.

 

Pojawiło się tu dużo elementów, które powinny sprawić, że akcja nabierze rumieńców i wciśnie mnie w fotel. Niestety, tak się nie stało. Zbyt wiele pojawiło się wątków obyczajowych i one nieco spowolniły akcję, niepotrzebnie momentami ją rozwlekając. Niespecjalnie interesowało mnie życie osobiste członków mafii. Byłam żądna krwi i musiałam obejść się smakiem. Zabrakło tego, co dostałam w pierwszej części cyklu. Bywały chwile, gdy autentycznie nudziłam się w trakcie lektury i wyłączałam się. Nie tego oczekiwałam.

 

Wiem, że David Hewson pisze specyficzne książki i nie każdemu przypadnie do gustu. W przypadku tej powieści, nie można jej odmówić klimatu. Autor dość dobrze przeniósł mnie do Włoch. Czułam się tak, jakbym faktycznie tam pojechała. To jest na pewno plus powieści. Szkoda tylko, że to wszystko nie zostało okraszone nutą grozy. Tego mi tutaj zabrakło. Nie bałam się ani przez moment, a na to właśnie liczyłam. Chciałam przez tę książkę nie spać po nocach. Nie udało się.

 

Jeśli czytaliście poprzednią część cyklu, możecie sięgnąć po kolejną. Czy przypadnie wam do gustu - tego nie mogę zagwarantować. W moich oczach część pierwsza była zdecydowanie lepsza. Jeżeli nie znacie Nico Costy, lepiej nadróbcie zaległości. Nie powiem, żebyście mieli się jakoś specjalnie czuć zagubieni, choć w sumie ciężko mi się obiektywnie na ten temat wypowiedzieć, gdyż Porę na śmierć mam już za sobą i wszystko było dla mnie jasne.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial