Pani M
-
Przerwane życie autorstwa Bożeny Heleny Mazur-Nowak to zbiór poruszających, często bardzo osobistych, historii zwyczajnych ludzi, którzy przeżywają małe i duże radości, ale również borykają się z przytłaczającą szarością dnia codziennego, poszukują swojego miejsca na ziemi, pragną na nowo odnaleźć utracone szczęście, starają się radzić sobie z problemami, a także niejednokrotnie stykają się ze śmiercią – swoich najbliższych lub własną. Autorka w sposób nieskomplikowany, naturalny, wiarygodny, bez niepotrzebnych upiększeń i wyolbrzymień ukazuje ludzkie życie takim, jakie jest: piękne i cudowne w swojej prostocie. Razem z bohaterami opowiadań mamy niepowtarzalną okazję, by na chwilę zatopić się w refleksjach nad własnym życiem, docenić swoich bliskich i podziękować losowi za to, co mamy. Zdzisław Antolski o książce powiedział tak: „Opowiadania pani Bożeny Heleny Mazur-Nowak w sposób niedostrzegalny, jakby pod znieczuleniem, wciągają czytelnika w swoją misternie utkaną sieć ze słów. Bardzo szybko, niemal od pierwszych zdań, nawiązujemy bliski, intymny kontakt z bohaterkami, zaczynamy żyć ich życiem, przejmujemy się ich losem, życiowymi perypetiami, stajemy się powiernikami tajemnic, a na końcu czeka nas bolesny wstrząs, katharsis, spowodowany nagłą obecnością śmierci”. Co na temat książki twierdzi Pani M.?
Nie bardzo wiem, co mogę napisać o tej publikacji. W trakcie lektury popadłam w mini depresję i musiałam robić sobie przerwy. Nie twierdzę, że książka jest zła, bo autorka ma lekkie pióro, ale nie pisze o radosnych rzeczach, także jeśli przechodzicie w życiu trudny okres, lepiej poszukajcie czegoś innego do czytania. Nie chciałabym, żebyście się dołowali.
W większości przypadków było tak, że jeśli już zżyłam się z jakimś bohaterem, to on prędzej czy później w mniej lub bardziej tragicznych okolicznościach odchodził z tego świata. To mnie dołowało. Po tytule książki mogłam się tego w sumie spodziewać i nie bardzo wiem, dlaczego myślałam, że będzie inaczej.
Plusem publikacji jest to, że nie trzeba jej czytać od deski do deski. Można czytać rozdziały na wyrywki. Nie są one ze sobą powiązane. To dobre rozwiązanie dla czytelników, którzy nie mają zbyt wiele czasu na spotkanie. Książkę można spokojnie odłożyć na miejsce po przeczytaniu jednego rozdziału. Ja właśnie tak robiłam. Dłuższa lektura skończyłaby się w moim przypadku ciężką depresją. Zbiór opowiadań trafił do mnie w mało odpowiednim momencie. Nie powinnam raczej czytać tak przytłaczających rzeczy.
Nie zrozumcie mnie źle. Nie chcę wam odradzić lektury. Nie twierdzę, że Przerwane życie to zła książka. To byłoby bardzo niesprawiedliwie, gdybym tak o niej napisała. Musicie jednak wziąć pod uwagę jedną rzecz. W opowieściach, które przestawiła Bożena Helena Mazur-Nowak nie ma ciągu dalszego i szczęśliwego zakończenia. To trudna lektura. Zmusza do przemyśleń i wprowadza czytelnika w zadumę. Jest poruszająca i nie można obok niej przejść obojętnie. Autorka stara się nam pokazać, że życie ludzkie jest krótkie i warto zrobić wszystko, by jak najlepiej je wykorzystać i nie zapominać o naszych bliskich. Przynajmniej ja tak odebrałam ten zbiór opowiadań.
Sami musicie zadecydować, czy chcecie czytać o ludzkich tragediach, czy raczej wolicie rozejrzeć się za czymś innym. Jeśli postanowicie podziękować za tę książkę, nie będę miała o to do was pretensji. Odradzam lekturę osobom przeżywającym w życiu ciężkie chwile. Te opowiadania raczej nie przyniosą ukojenia.