Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Toy Land

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 3 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Toy Land | Autor: Robert J. Szmidt

Wybierz opinię:

Uleczkaa38

Każde kolejne moje czytelnicze spotkanie z twórczością Roberta J. Szmidta okazywało się ze wszech miar udanym, intrygującym, przynoszącym moc niezapomnianych wrażeń i emocji. Ten wielce uznany i ceniony autor potrafi porywać swoimi opowieściami bez reszty, rysując przed nami niezwykłe wizje świata przyszłości, wyposażając ją każdorazowo w intrygujących bohaterów, barwną przygodę i moc kompletnie nieprzewidywalnych zaskoczeń. Z tą myślą i tym przekonaniem sięgnęłam po powieść pt. "Toy Land", której to najnowsze wydanie ukazało się właśnie nakładem Wydawnictwa Rebis. O tej książce, która to po raz pierwszy ukazała się w naszym kraju przed siedmiu laty, słyszałam wiele dobrego, ale nigdy dotąd nie miałam okazji jej poznać, aż do dzisiaj. Jakie wrażenie przyniosła mi jej lektura...? Już odpowiadam:)

 

Fabuła tej opowieści przenosi nas do świata odległej przyszłości, a ściślej rzecz ujmując, do roku 2177. To świat kosmicznej ekspansji, odkrywania nowych planet, walki wielkich korporacji o to, kto pierwszy dobierze się do czekających tam na wydobycie cennych złóż surowcowych... Taką planetą jest "Nowy Raj", czyli świat przypominający jako żywo naszą starą Ziemię, a do tego znacznie piękniejszy, bogatszy w cenne złoża i nie skażony ludzką obecnością... Rozpoczyna się zatem korporacyjny wyścig o najciekawsze fragmenty tej planety, której to jednak wstępnie na czas kwarantanny, strzeże planetarny system obronny - "Cerber", oraz Flota Federacji, tak by żadna ze stron nie mogła wcześniej zbadać tego świata i wybrać dla siebie najciekawszych kąsków... Oczywiście, nie każdy się z tym godzi, i tak oto Korporacja Korba angażuje oddział doświadczonych najemników, którzy wraz z grupą naukowców mają przedrzeć się niezauważenie przez systemy "Cerbera", a następnie zbadać poszczególne obszary nowego świata... Niebezpieczna i trudna misja okaże się najbardziej ryzykowną w całej dotychczasowej najemnej karierze Dantego i jego ludzi, którym przyjdzie zmierzyć się z bardzo groźnym przeciwnikiem...

 

Książka "Toy Land" stanowi intrygujące i bardzo efektowne połączenie militarnej powieści S-F z historią na wpół kryminalną, odkrywającą przed nami prawdę o "Nowym Raju" i kulisach misji najemników na ten świat. Dodatkowo kolorytu tej lekturze dodaje potężna warstwa komediowo- pastiszowa, oparta na ciętym i rubasznym dowcipie z jednej strony, z drugiej zaś na nieco karykaturalnym przedstawieniu grupy głównych bohaterów - kosmicznych twardzieli w stylu machos;) Tym samym spotkanie z tą opowieścią niesie nam wielką przygodę, odrobinę grozy, moc elektryzującej akcji z bronią w ręku oraz potężną dawkę dowcipu i humoru, co prawda być może nie spod znaku tego najbardziej ambitnego, ale z pewnością jak najbardziej śmiesznego...:)

 

Bardzo ciekawie i dość nieprzewidywalnie prezentuje się sam układ fabularny tej opowieści, na który to składa się wybiegający w przyszłość prolog, następnie kilku rozdziałowy i retrospektywny wstęp, dalej akcja właściwa obejmująca wydarzenia rozrywające się w czasie rzeczywistym na planecie "Toy Land" i wreszcie spektakularne zakończenie, które ponownie wybiega w przyszłość, jak i również odpowiada na większość naszych pytań i wątpliwości... Ważne przy tym jest to, iż każda z tych części stanowi równie udane, dobre, intrygujące i emocjonujące fragmenty tej literackiej całości, choć i bez pewnych drobnych uwag i niedostatków, się nie obyło. Te odnoszą się głównie do zbyt łatwego, pobieżnego i szybkiego przejścia pomiędzy główną częścią fabularnej narracji, a końcowymi fragmentami tej lektury, ukazującymi już finalne efekty i okoliczności bytności oddziału najemników na "Nowym Raju". Być może taki był zamysł autora od samego początku, ale nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jakby zabrakło tu czasu, chęci, pomysłu na to, by rozwinąć tę część opowieści w bardziej szczegółowym stopniu...

 

To książka akcji z "krwi i kości", która naprzemiennie oferuje nam nieco bardziej statyczne i nazwijmy je - "narracyjne" momenty, oraz strzelaninę, walkę i przygodę w najczystszej postaci, z mnóstwem wymian ognia, wybuchami, ranami i śmiercią w pierwszym rzędzie. W obu tych przypadkach jest moc, napięcie, niepowtarzalny klimat, który wypełnia strony tej opowieści. Te bardziej statyczne fragmenty mówią nam wiele o naszych bohaterach, o sposobie ich życia, barwnej przeszłości, jak i również o samej planecie, na której się znaleźli. Jeśli zaś chodzi o przedstawioną tu walkę, to z pewnością powinni być nią usatysfakcjonowani wszyscy miłośnicy tego typu literatury, gdyż zawiera ona wszelkie niezbędne elementy, jakie ta posiadać powinna,

 

Bardzo ważną stroną tej powieści są jej bohaterowie, czyli nieokrzesani najemnicy i towarzysząca im pani naukowiec. Dante, Adolf, Andrzej, Ragnarok i Doom - to twardziele, wytrawni żołnierze, mający za sobą nie jedne dramatyczne doświadczenia, dla których walka jest codziennością. Nieokrzesani, nie grzeszący kulturą i ogładą, wulgarni i porywczy ludzie, czyli idealnie odwzorowani i wiarygodni w swych literackich kreacjach bohaterowie, nawet jeśli być może odrobinę karykaturalni;) Wśród nich najciekawszy wydaje się dowódca - Dante, czyli człowiek o wielu twarzach i skrywanych tajemnicach, Z pewnością odkrywanie jego przeszłości jest dla czytelnika najbardziej fascynującym doświadczeniem... Po drugiej stronie mamy zaś Keteę Tycho, czyli piękną panią naukowiec. Początkowo tylko naukowiec i obiekt seksualnych żartów reszty oddziału, z czasem zaś pełnokrwistego członka ekipy, który ramię w ramię staje do walki o przetrwanie na tej niezwykłej planecie... Reasumując, należy uznać tych bohaterów za bardzo udanych, ciekawych i mających sobą wiele do opowiedzenia, co oczywiście nas czytelników może tylko cieszyć:)

 

Jak zawsze to ma miejsce u tego autora, tak i tym razem na wielkie słowa uznania zasługuje wykreowany tu literacki świat przyszłości. I mam na myśli nie tylko piękno, dzikość i niezwykłość samego świata "Toy Land", na którym rozgrywa się większość fabuły tej opowieści, ale także i samą wizję Ziemi, na którą to trafiamy w końcowych rozdziałach. To nowoczesny, ale ze wszech miar skomercjalizowany świat wielkich korporacji i przedsiębiorstw o bardzo policyjnym charakterze. Ba, to świat dominacji Polski i z Warszawą jako jego centrum:) To władza, pieniądze, wpływy znane nam z naszej rzeczywistości, tyle tylko że ukazane w o wiele większej, bo kosmicznej skali. Oczywiście, imponuje nam tu również bardzo ciekawy obraz technologii przyszłości, której poznawanie stanowi także intrygujące i ciekawe doświadczenie...

 

Słów kilka muszę poświęcić także humorowi, jaki to wypełnia karty tej opowieści. Otóż z pewnością jest to mocny, męski, rubaszny, czasami odrobinę pieprzny dowcip, który być może nie każdemu przypadnie do gustu. Zważywszy jednak na charakter tej książki, jej fabułę i bohaterów, jacy są w nią uwikłani, to wydaje się on jak najbardziej właściwym i idealnie wpasowującym w klimat tej powieści. I tak śmiejemy się tu z seksualnych aluzji najemników względem jedynej kobiety w załodze, jej celnych i ciętych ripost, czy też chociażby z wzajemnych utarczek pomiędzy wojakami, którzy nie szczędzą sobie uszczypliwości. I obiektywnie rzecz biorąc, jest tu naprawdę z czego się pośmiać, zwłaszcza w przypadku mojego ulubionego bohatera - Adolfa Napoleona Hitlera Gutierreza, który nawiasem mówiąc jest wielkim czarnoskórym Brazylijczykiem....;)

 

Powieść "Toy Land" stanowi kolejną udaną, ciekawą i intrygującą przygodę z twórczością Roberta J. Szmidta, choć też nie najlepszą spośród wszystkich dotychczasowych. Jest tu efektownie, barwnie, zaskakująco, klimatycznie i przede wszystkim ekscytująco za sprawą odkrywania nowego świata i jego tajemnic, oczywiście z bronią w ręku;) Jednak do pełni ideału czegoś mi tu zabrakło, tej przysłowiowej "kropki nad i", który uczyniłaby tę książkę równą późniejszym świetnym powieściom osadzonym w uniwersum "Pola dawna zapomnianych bitew". Niemniej, dla miłośników twórczości tego autora i polskiej literatury spod znaku science - fiction, jest to pozycja obowiązkowa, gwarantująca moc świetnej rozrywki i przedniej zabawy:)

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial