Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ogień Krzyżowy

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Ogień Krzyżowy | Autor: Nancy Kress

Wybierz opinię:

Michał Lipka

KOSMICZNI EMIGRANCI

 

Twórczość Nancy Kress poznałem kilka lat temu za sprawą udanego opowiadania „Źródło starości”. Jednakże aż do teraz nie miałem okazji przeczytać żadnej jej pełnoprawnej powieści. Zmienił to na szczęście znakomity „Ogień krzyżowy”, pierwszy tom dylogii, która zabiera czytelników na obcą planetę, gdzie kolonizatorzy z Ziemi muszą zmierzyć się z nieprzewidzianymi trudnościami.

 

Zielnik to odległa planeta, na której panują warunki idealne do zamieszkania. Pełna roślinności i niezbadanych (a zatem i potencjalnie groźnych) zwierząt, pozbawiona człekokształtnych bytów stała się celem kolonizatorów z Ziemi. Zbieranina najróżniejszych indywiduów, zaczynając od znudzonych bogaczy, przez zdetronizowane arabskie rodziny królewskie, po zwykłych złodziei i ludzi chcących uciec od głęboko skrywanej przeszłości, wsiada na pokład Ariela i leci do gwiazd. Po dotarciu na miejsce szybko odkrywają jednak, że nic nie jest takim, jakim się wydawało – Zielnik jest zamieszkany przez humanoidalne, dość pierwotne, ale posługujące się narzędziami istoty. Czyżby planeta została skolonizowana przez kosmitów? Ale przecież według wszelkich ustaleń nigdzie poza Ziemią nie powinno istnieć inteligentne życie! Koloniści decydują się zgłębić sprawę, ale czy na pewno są gotowi poznać odpowiedzi?

 

Każda naprawdę dobra powieść, niezależnie od gatunku jaki reprezentuje, nie mówi wcale o tym, o czym opowiada. Wszystko służy czemuś więcej, wszystko do czegoś prowadzi – o tym aspekcie fantastyki tak bardzo zapomnieli współcześni twórcy nastawieni na akcję, fajerwerki i tanie chwyty. Na szczęście wciąż są autorzy, którzy doskonale wiedzą czym powinno być Science Fiction, a do nich zdecydowanie należy ceniona i nagradzana Nancy Kress, co doskonale widać po „Ogniu krzyżowym”.

 

Historia kolonizatorów Zielnika to opowieść na wskroś aktualna, ale także i zaangażowana. Tematów, które porusza jest całe mnóstwo: od odpowiedzialności i moralności, przez ekologię, terroryzm i sytuację geopolityczną oraz gospodarczą świata, po analizę ludzkich charakterów i religijności. Bohaterowie stworzeni przez Kress są bardzo ludzcy, prawdziwi, pełni słabości obnażanych już od samego początku. Bardziej przypominają załogę Nostromo z pierwszej części „Obcego”, niż typowych podbijających kosmos awanturników, co jest jak najbardziej in plus.

 

Jednocześnie Kress nie zapomina także o wymogach gatunkowych. W „Ogniu...” nie brakuje zatem akcji, a także popisów wyobraźni, które spodobają się zarówno miłośnikom ambitnej fantastyki, jak również tym, którzy zachwycali się chociażby „Avatarem”. Lekkość stylu w połączeniu z pewną ewolucją językową, która nie przechodzi na szczęście w stanowiący zmorę SF pseudofuturystycznyżargon, dają przyjemną w odbiorze, daleką od banału powieść, którą śmiało mogę polecić każdemu miłośnikowi naprawdę dobrej fantastyki. Sięgnijcie, naprawdę warto.

TomG

Pomimo tego, że Nancy Kress jest zdobywczynią niezwykle prestiżowych nagród Hugo, Nebula, Sturgeona i Campbella, dotychczas nie znałem jej dokonań literackich. Nie ma w tym nic dziwnego, bo przecież nie da się czytać wszystkiego, co ukazuje się na rynku literackim. Niemniej uznanie dla twórczości pisarki w postaci wyżej wspomnianych nagród sugerowało, że lektura Ognia krzyżowego, pierwszej części serii Crossfire, może okazać się nie lada gratką dla zwolenników fantastyki naukowej, do których grona przecież się zaliczam.

 

Rozpoczynając lekturę Ognia krzyżowego, sam tak naprawdę nie wiedziałem, czego się spodziewałem. Grafika zamieszczona na okładce sugerowała kolejną space operę, za którymi akurat nie przepadam, ale opis na tylnej stronie okładki zaciekawiał. Jakby na to nie patrzeć, już po lekturze pierwszych stu stron tekstu poczułem się raczej rozczarowany niż zaintrygowany. Ale po kolei.

 

Fabuła Ognia krzyżowego nie zaskakuje; to pierwsze, co można o książce napisać. Nawet więcej, w Ogniu krzyżowym znajdziemy sporo wykorzystywanych już wcześniej, dobrze znanych schematów i rozwiązań, przez co można mieć wrażenie, że powieść Nancy Kress została wydana o dekadę lub nawet dwie za późno. Książka napisana w 2003 roku, a wydana w naszym kraju w roku 2016, z miejsca skazana jest na swojego rodzaju przedawnienie pod względem rozwiązań fabularnych, których atrakcyjność maleje wraz z upływem czasu. Bo cóż takiego polski czytelnik dostaje po zagłębieniu się w lekturę?

 

Nancy Kress serwuje nam opowieść o wyprawie na Zielnik, dalekiej planecie, na której ma zaistnieć ludzka kolonia. O kontakcie z obcymi, z początku nawet dla czytelnika nieco rozczarowującym, a dopiero po dłuższym czasie nabierającym rumieńców. Autorka serwuje nam kilkoro bohaterów, z których głównym jest Jake Holman, mężczyzna z mroczną przeszłością, mający odegrać niebagatelną rolę w wydarzeniach dziejących się na Zielniku. Ale zanim cała sytuacja się skomplikuje, grupa bohaterów będzie badać planetę, jak również jej prymitywnych, owłosionych i człekokształtnych mieszkańców, których naukowcy nazywają po prostu Zwierzakami. Co ciekawe, jak na jedyną prymitywną rasę zamieszkującą całą planetę, Zwierzaków jest niezwykle mało: zajmują zaledwie kilka skupisk, na które składają się osady, a droga ich ewolucji jest dla badaczy niejasna i zastanawiająca.

 

Nancy Kress zawarła w Ogniu krzyżowym fabułę co prawda mało oryginalną i niespecjalnie dynamiczną (choć podejrzewam, że w roku 2003, kiedy napisała swoją książkę, moglibyśmy mieć nieco inne zdanie na ten temat), ale wplotła w nią także kilka interesujących rzeczy. Autorka nie unika pytań o moralność, porusza tematykę odpowiedzialności, sytuacji geopolitycznej świata, eksploracji kosmosu. Swoich bohaterów kreśli tak z wadami, jak i zaletami, widzi w nich ludzi, nie do końca idealnych ani nie do końca złych, mających osobiste problemy, indywidualne zapatrywania i poglądy. Bohaterowie Ognia krzyżowego są po prostu bardzo ludzcy.

 

Ogień krzyżowy nie do końca przypadł mi do gustu. W zasadzie to można uznać książkę za nieco zbyt przegadaną, a nierównomiernie dawkowane zdarzenia, z czasem dopiero zawiązujące się z spójną całość, nie robią na czytelniku jakiegoś szczególnie mocnego wrażenia. Co do stylu zaś, jakim powieść została napisana, to jest on całkiem przyjemny i lekki w odbiorze, odpowiedni dla rozrywkowej powieści fantastyczno-naukowej, za jaką należy uważać Ogień krzyżowy. Z ciekawości książkę można przeczytać, ale tylko jeśli nie stawia się jej jakichś specjalnie wygórowanych wymagań.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial