Księżycova
-
Książka Joanny Sokołowskiej-Gwizdka pod tytułem: "Teatr spełnionych nadziei. Kartki z życia emigracyjnej sceny" wydana przez wydawnictwo Novae Res, z którą miałam ostatnio przyjemność obcować zapełniła mi przede wszystkim niezwykłą podróż w czasie! Lektura obejmuje lata od 1991 do 2013 roku. Całe pięćset pięćdziesiąt dwie strony zawierają niesamowicie ciekawą opowieść o teatrze założonym w Toronto na samym początku lat dziewięćdziesiątych, którego założycielką była polska aktorka Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie - Maria Nowotarska, a także o wszystkich jego współtwórcach i pracownikach. Dzięki karierze zawodowej oraz wyjątkowo silnej determinacji Marii Nowotarskiej aktorzy, śpiewacy i muzycy znaleźli w torontońskim teatrze namiastkę swej ojczyzny oraz upragnione spełnienie zawodowe. Zdobyli także dzięki temu ważne kontakty z najwybitniejszymi reżyserami oraz scenografami w całej historii polskiego teatru. Książka jest zarówno niepodważalnym świadectwem na polską działalność artystyczną poza granicami ojczyzny jak również wyrazem głębokiego uznania dla inicjatorki - Marii Nowotarskiej. W jej wnętrzu można znaleźć pokaźną ilość realnych fotografii aktorów, jak również scen z poszczególnych spektakli, portretów, projektów plakatów, scenografii, a także biletów. Treść zawiera szczegółowe opisy początku oraz późniejszych dziejów teatru, opisy spektakli, oprawy scenograficznej i kostiumowej. Szeroki spis treści pozwala prędko znaleźć pożądane informacje, np. chronologiczny wykaz dorobku repertuarowego, artyści salonu czy indeks nazwisk. Prócz tego, autorka dostarcza nam elementy żywej narracji, które w połączeniu z pozostałymi załącznikami pozwala w prosty sposób odtworzyć dawne wydarzenia, które miały miejsce w Salonie Poezji, Muzyki i Teatru w Toronto. Kwestie wyrwane z najróżniejszych spektakli, często w postaci poetyckich wierszy przenoszą nas niemalże w magiczny świat sztuki. Książka prócz odsłony teatru pod względem historycznym, umożliwia nam również jego wykreowanie w wyobraźni. Czytając dzieło Joany Sokołowskiej Gwizdka, wiele razy czułam się niczym prawdziwy widz, spoczywający na widowni torontońskiego teatru. Osobiście cenię sobie również informacje dotyczące przygotowań do sztuk, czy występujących aktorów, dotyczące m.in. rodzaju ubiorów, wszelkich dodatków, które były dla mnie (kobiety) niezwykle istotne. Podobnie i najróżniejsze techniki, którymi się wówczas posługiwano zasługują na szczególną uwagę. Osobie zwyczajnie ciekawskiej - na przykład mi - technika stosowania trójwymiarowości za pomocą światła, znaczenie elementów dekoracyjnych, a nawet istota łączenia gry aktorskiej z muzyką i wszystkimi pozostałymi dziedzinami sztuki okazały się niesamowicie interesujące! Książkę przeczytałam z punktu widzenia przeciętnego widza, w roli osoby, która absolutnie nie posiada związku z teatrem i wiążącą się z nim sztuką pod względem zawodowym. A mimo to, porwała moje serce bez reszty. Polecam ją zatem wszelkiego rodzaju artystom, zarówno tym przyszłym, obecnym jak i będącym już na emeryturze. Polecam ją także wszystkim "przeciętnym Kowalskim", ponieważ w życiu każdego z nas sztuka powinna zajmować odrobinę miejsca, powinniśmy interesować się wybitnymi jednostkami, którzy wywodzą się z naszego ojczystego kraju. Cała książka pod względem merytorycznym jak i wizualnym dostała starannie dopracowana, jak mawiają: na ostatni guzik. Autorkę wyróżnia więc pełen profesjonalizm oraz perfekcjonizm, w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu. Wizualnej odsłonie książki nie mam absolutnie niczego do zarzucenia. Minimalistyczna, zachowana w ciemnych, głębokich odcieniach okładka idealnie pasuje do jej niezwykłej treści. Lekturę mianuję oceną 6 w skali od 1 do 6. Bez żadnych wątpliwości stawiam ją na półce VIP-owskiej mojej domowej biblioteczki.