Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Układanka

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Stanisław Załuski
  • Tytuł Oryginału: Układanka
  • Gatunek: KryminałSensacja
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 260
  • Rok Wydania: 2016
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 208x142 mm
  • ISBN: 9788378237303
  • Wydawca: Bernardinum
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Pelplin
  • Ocena:

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Układanka | Autor: Stanisław Załuski

Wybierz opinię:

Rudaczyta

Nie przypuszczałam, że książka, której 90% stanowi rozmowa narratora z osobami w podeszłym wieku, dylematy reportera oraz poszukiwanie zaginionej tożsamości tajemniczego jegomościa może być AŻ tak wciągająca. Rozmowa ze starszą osobą bywa interesująca, odkrywcza i zaskakująca. Zapis takowej konwersacji na kartach powieści też bywa intrygujący. Ale prawie 200 stron?!

 

Narrator Układanki – polski dziennikarz – podczas wizyty w bostońskiej klinice onkologicznej zwraca uwagę na portret pewnego mężczyzny. Ową intrygującą postacią jest, jak wyjaśnił Profesor Charles Goelke - dyrektor tegoż przybytku, Leon Nieroba. Leon Nieroba – darczyńca niebagatelnej kwoty, dzięki któremu amerykańska klinika onkologiczna na czele z profesorem Goelke mogła zaistnieć i funkcjonować. Wszak ofiarowanie 100 milionów franków szwajcarskich na rzecz Fundacji do Walki z Rakiem w Bostonie to niecodzienna sytuacja. Nic dziwnego zatem, że dyrektor Goelke zaproponował głównemu bohaterowi odnalezienie informacji o tajemniczym fundatorze i stworzeniu na podstawie zdobytych przez niego faktów biografii Leona Nieroby.

 

Zaczyna się drążenie, szukanie, dopytywanie, zgłębianie, węszenie, tropienie, przekopywanie akt, lokalizowanie osób, które mogłyby chociaż w niewielkim stopniu odpowiedzieć na pytanie "Kim był Leon Nieroba?". Bo informacji o tym człowieku jak na lekarstwo. Czy enigmatyczny, a nawet hermetyczny sposób bycia, wynika ze skromności? Czy za tą niedostępnością kryją się inne pobudki, zgoła odmienne od subtelności i pokory? Dziennikarskie śledztwo karta po karcie odkrywa prawdę o nieprzystępnym bogaczu.

 

Opis nie zachęca, okładka nie zachęca, to może ja spróbuję=)

 

Układanka to powieść obyczajowa. Prawdą jest, że odnajdziemy w niej elementy thrillera i sensacji (jak obiecuje okładka). Nie jestem w stanie oszacować,ile razy recenzując książkę pisałam "piękny język", ale po lekturze Układanki zmuszona jestem wprowadzić korektę do wcześniejszych ocen. Układanka jest napisana PRZEPIĘKNYM JĘZYKIEM. Z wykorzystaniem gracji, elegancji, z zachowaniem estetyki literackiej oraz z dbałością o kurtuazyjności wypowiedzi. Każde ze zdań to precyzyjny szlif w tworzeniu urzekającej, barwnej i zaskakującej powieści.

 

Kobieta ma tysiąc sposobów na poniżenie mężczyzny, którego nie kocha, a o którym wie, że darzy ją uczuciem.

 

Cierpienie zajmuje w życiu człowieka nieporównywanie więcej miejsca niż szczęście [...] wbrew nauce chrześcijańskiej nie uważam, aby stanowiło ono czynnik oczyszczający. Przeciwnie, jest destrukcyjne.

 

Narrator podążając niewyraźnym i skrupulatnie zacieranym śladem tajemniczego Leona musi cofnąć się do lat tuż przed I wojną światową. Podejmowane przez Autora historyczne wątki są przedstawiony w sposób ciekawy i spójny. Ma kolosalne znaczenie, ponieważ historia jest dla mnie lekkostrawna tylko wówczas, kiedy osoba opowiadająca ma dar lekkości słowa. Pan Załuski ten dar ma i skwapliwie z niego korzysta.

 

Nie narażając się na zbyt swawolne i mocne uchylenie rąbka tajemnicy nadmienię jedynie, że Autor podejmuje się bardzo interesującego tematu – wyniszczenia przez najeźdźców kultury oraz pogromu elity narodu polskiego. Inteligencja, arystokracja została zamordowana albo wyemigrowała. To bardzo ważna kwestia, niestety bagatelizowana i pomijana, a mająca zasadnicze znaczenie w kształtowaniu się przyszłych pokoleń Polaków.

 

W rezultacie mamy to co mamy: złodziejstwo, Łapówkarstwo, brak honoru.

 

Nasze społeczeństwo nie interesuje się tymi sprawami. Nie rozumie i nie chce wiedzieć, że zabór Polski przez Stalina oznaczał koniec świata dla polskiej szlachty.

 

Pomijanie tematu upadku kultury polskiej, grabieży i niszczenia polskich dóbr narodowych przegrywa w konfrontacji z tematem trudnym, bolesnym i najważniejszym - mordowaniu niezliczonej ilości Żydów. Czymże jest kradzież obrazu wobec bezprawnego, bezpodstawnego i bestialskiego odebrania życia niewinnemu człowiekowi?

 

Ona jedna wie z autopsji czym jest dyktatura Hitlera. Pamięta napis czarną farbą wymalowany na drzwiach ich berlińskiego domu: Juden raus!, kamień zmieniający gładkość szyby w okruchy potłuczonego szkła [...] pałkę wzniesioną jakby do ciosu, ślad śliny na sukience po powrocie ze spaceru.

 

Wysublimowany humor, bez cienia sarkazmu ale z poetycką nutą, nawet wówczas, kiedy podejmowanym kwestiom daleko do romantyczności.

 

Czerń jej wielkich oczu ma moc wiązki laserowej, spopielającej namierzony cel, i teraz Stefan musi odczuwać gwałtowny przypływ krwi, sprężający jego męskość.

 

W kobiecych kalkulacjach rachunek bankowy jest równie ważny, a może ważniejszy, niż pokaźny i sprawny penis.

 

Watek kryminalny – czyli cała osnuta mgłą niedostępności przeszłość Loena Nieroby jest interesujący, sukcesywnie odsłaniany i podsycany nowymi odkryciami głównego bohatera. Wydzierane z odmętów przeszłości fakty i prawdy umożliwiają czytelnikowi układanie puzzli – jeden za drugim, aż zobaczy przejrzysty obraz. Prawdziwy obraz tego, jakim człowiekiem był Leon Nieroba.

 

Największą zaletą książki jest niebywale lekki styl Autora. W trakcie lektury odczuwa się idealną harmonię, współgranie talentu pisarza z tym co chce i co ostatecznie przekazuje. Pan Załuski nie sili się na swobodę, jest ona czymś naturalnym, stale obecnym. Wyrazy, zdania, zdają się same wskakiwać na swoje miejsca, jakby oswojone ze swoim Pomysłodawcą i odgadujące jego intencje. Ta idealna synchronizacja skutkuje klarowną, dopracowaną i umiejętnie skonstruowaną powieścią.

Pomna na wyżej wymienione komplementy stylu i języka Autora oraz samej treści w zdumienie wprawia fakt, że Stanisław Załuski urodził się w 1929 roku. Trzeźwość umysłu i lekkość słowa... coś

niesamowitego.

 

Wspaniała powieść, będąca dowodem na to, że istnieją piękne, wartościowe, dopracowane książki i że warto takowych szukać na polskim rynku zalewanym szmirą, bublem i tandetą.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial