Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Kochałam Stalina Spowiedź Gwiazdy Sowieckiego Kina

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Kochałam Stalina Spowiedź Gwiazdy Sowieckiego Kina | Autor: Ljubow Orłowa

Wybierz opinię:

Pani M

Przyznam szczerze – kiedy tylko zobaczyłam tytuł tej publikacji, wiedziałam, że muszę po nią sięgnąć. Zastanawiałam się, kim była kobieta, która pokochała potwora. Przypadkowo uratowane wspomnienia najpopularniejszej aktorki radzieckiego kina –Lubow Orłowej zdradzają odpowiedzi na te oraz wiele innych pytań. W języku rosyjskim słowo „lubow” oznacza zarówno miłość, jak też imię autorki i już to wskazuje na pikantną dwuznaczność historii, którą czytelnik znajdzie w pamiętnikach uwielbianej przez mieszkańców ZSRR odtwórczyni głównych ról w takich filmach jak Świat się śmieje czy Wołga, Wołga. Romans Stalina i artystki był skrzętnie skrywaną tajemnicą. Sama Orłowa zastrzegła, że jej wspomnienia mogą się ukazać dopiero po 25 latach od jej śmierci. Książka, którą przemycono do Chin, mało nie przepadła w czasach rewolucji kulturalnej. Co połączyło czołową radziecką artystkę i ojca narodu? Co widzi zakochana kobieta w mężczyźnie, przed którym innych paraliżuje lęk? Czy Stalin miał inne, bardziej „ludzkie” oblicze?

 

Ta publikacja mówi wiele nie tylko na temat uczucia Lubow Orłowej i Józefa Stalina. To dokument, który pokazuje, w jakiej kondycji były ówczesno kino radzieckie, a także poezja oraz ludzie, których inni podziwiali na ekranach. Ci sporo mieli za uszami... O wielu osobach autorka pisze, używając inicjałów, ale w niektórych przypadkach łatwo zorientować się, o kogo chodzi.

 

Romans Lubow Orłowej i Józefa Stalina przypadł na lata 1933-1940. Na oczach zakochanej kobiety narodził się więc wielbiony przez wielu bohater. Muszę przyznać, że Lubow przeszła niezła pranie mózgu. Ja wiem, że miłość jest ślepa, ale łapałam się za głowę, gdy czytałam o tym, jaki Stalin jest dobry, wspaniały i niezwykły. To dzięki niemu kobieta czuła, że ma po co codziennie wstawać z łóżka. Gwiazda radzieckiego kina postanowiła spisać swoje wspomnienia po tym, jak ciało Stalina usunięto z Mauzoleum. Chciała przywrócić sprawiedliwość ukochanemu, którego zaczęto oczerniać.

 

Kochałam Stalina. Spowiedź gwiazdy sowieckiego kina to cenny dokument historyczny. Pokazuje wiele aspektów radzieckiej Rosji, o których zapewne wiele osób nie miało wcześniej pojęcia. Obserwując zachowanie Lubow Orłowej, widzimy, jak duże pranie mózgu przeszli poplecznicy Stalina. Ukochana ciągle pilnowała się, by nie powiedzieć czegoś, co mogłoby nie spodobać się kochankowi. To mogłoby się dla niej źle skończyć. Sztuczność kultu wodza biła po oczach, ale dla ludzi żyjących w tamtych czasach uwielbienie go było czymś normalnym. Skoro robili to wszyscy, dlaczego ktoś miał stanowić wyjątek?

 

Ciekawy był wątek dotyczący małżeństwa aktorki z reżyserem, Grigorijem Aleksandrowem. Małżonkowie potrafili dogadać się nie tylko w życiu prywatnym, ale również i zawodowym. Byli profesjonalistami, którzy darzyli się szczerym uczuciem. Wiele znanych par mogłoby się sporo od nich nauczyć.

 

Publikacja została uzupełniona o czarno-białe fotografie. Większość z nich była całkiem niezłej jakości, choć niektóre z nich nie były do końca czytelne. To trochę mi przeszkadzało. Wiem, że te zdjęcia mają swoje lata, ale można było jakoś je podrasować. Pracuję w wydawnictwie i jestem świadoma tego, że da się to zrobić.

 

Myślę, że po tę publikację powinni sięgnąć wszyscy czytelnicy, którzy interesują się tym, co działo się w radzieckiej Rosji za czasów rządów Stalina. Wielbiciele biografii także znajdą tutaj coś dla siebie. Ostrzegam tylko, że w pewnym momencie wylewający się zewsząd kult Stalina może nieco przytłoczyć.

Morrigan

Piękna i bestia – historia prawdziwa

 

Dzieje politycznej kariery Józefa Stalina zapisane są krwią i ilustrowane okrucieństwem, a aneks do nich stanowi długa lista jego ofiar, zawierająca nawet przyjaciół i współpracowników, którzy stali się na tyle niewygodni, by usunąć ich nie tylko ze świata, ale nawet ze zdjęć. Czy taki człowiek może wzbudzić w kimkolwiek uczucie inne niż strach? Gdyby spytać o to Lubow Orłową bez wahania odpowiedziałaby, że to możliwe.

 

O Stalinie słyszał zapewne każdy, a kim była kobieta, która go pokochała? Miłośnikom starych filmów pewnie nie trzeba jej przedstawiać, zagrała bowiem w takich produkcjach, jak choćby „Świat się śmieje” z 1934 r. i zyskała miano ikony sowieckiego kina W żadnym z jej biogramów nie znajdziemy jednak odpowiedzi na pytanie, dlaczego zaangażowała się w romans z najważniejszym człowiekiem w Związku Radzieckim, musimy jej poszukać na kartach autobiografii Orłowej, wydanej po śmierci autorki.

 

Nie jest to wyłącznie historia jej znajomości ze Stalinem, dla którego straciła głowę i to do tego stopnia, że dotyczące go zaimki, takie jak „on” czy „jemu” pisze wielką literą, zupełnie jakby był bogiem. Historie o żonach czy kochankach sławnych mężczyzn często opowiadane są głównie w kontekście relacji tych kobiet z ich ukochanymi. W przypadku tej książki jest zupełnie inaczej. Orłowa deklaruje, że pragnie oddać sprawiedliwość Stalinowi, pokazać go w innym świetle, sprostować to, co uważa za kłamstwa na jego temat, jednak przy okazji opowiada wiele o sobie, o swoim życiu przed związkiem z Wodzem, o swoim mężu i o matce. Autorka zdradza wiele szczegółów z pracy na planie, opisuje ludzi, z którymi zetknął ją jej zawód, wiele czasu poświęca analizowaniu swoich występów. Duża część książki to coś w rodzaju wywiadu z Orłową przeprowadzanego przez Stalina. W odpowiedziach na jego pytania aktorka prezentuje swoje poglądy na życie, na karierę i rodzinę.

 

Książka jest też źródłem wiedzy o radzieckiej kulturze okresu międzywojennego, zwłaszcza o kinie, a także przekazuje nieco ciekawostek z radzieckiej historii. Dowiadujemy się, jakie filmy promował ówczesny system polityczny, jacy bohaterowie podobali się władzy, jak również czym musiał charakteryzować się sowiecki człowiek. Interesujący, choć niezbyt obszernie opisany, jest wątek znajomości Orłowej z małżeństwem Bułhakowów, który pokazuje, jak bardzo sztuka była zależna od polityki. W tekście znajdziemy też oczywiście wiele informacji na temat Stalina – jaką literaturę cenił najwyżej, jakiej muzyki słuchał najchętniej, którą wadę uważał za szczególnie wstrętną.

 

Mimo że książka nosi tytuł: Kochałam Stalina, bardzo niewiele w niej miłości. Podczas czytania można zapomnieć, iż tekst opowiada o romansie aktorki i polityka, odnosi się wrażenie, że narratorkę łączy ze Stalinem tylko przyjaźń. Ten, kto szuka romantyzmu, może poczuć się oszukany, bo autorka, jak przystało na twardo stąpającą po ziemi obywatelkę ZSRR, pisze dość chłodno, od czasu do czasu ocieplając swój pamiętnik jakąś krótką refleksją na temat uczuć.

 

Historia nie jest sprawiedliwa, bo najlepiej zapamiętuje zbrodnie. Sprawiedliwi nie są też kochający ludzie, bo przechowują jedynie dobre wspomnienia, wymazują zło z biografii swoich bliskich. Jaki naprawdę był Stalin? Tego nie dowiemy się ani z podręczników, ani z zapisków aktorki. Warto jednak zapoznać się z jej opowieścią po to, by uzupełnić obraz, rozszerzyć wiedzę o wątki, które naukowe rozprawy zazwyczaj pomijają. A przede wszystkim, by poznać życie samej Lubow Orłowej, która, choć mniej znana, na pewno nie jest mniej interesująca niż mężczyzna, z którym połączył ją los.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial