Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Pax

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 92.25% - 12 votes
Akcja: 100% - 7 votes
Wątki: 100% - 7 votes
Postacie: 100% - 12 votes
Styl: 100% - 8 votes
Klimat: 100% - 4 votes
Okładka: 100% - 12 votes
Polecam: 100% - 6 votes

Polecam:


Podziel się!

Pax | Autor: Sara Pennypacker

Wybierz opinię:

Tysiąc Żyć Czytelnika

O "Paxie" z całą pewnością słyszało wiele osób. Niektórych jednak wypłoszyła informacja o gatunku. Nie wszyscy lubią książki dla dzieci. Powszechnie uważa się, że taka literatura jest gorsza, bardziej przewidywalna i nie warto z nią próbować. Czy tak było w tym przypadku? Albo inaczej: czy tak rzeczywiście jest?

 

Nie, oczywiście, że nie. To bzdury - jakby się wypowiedziała jedna z moich nauczycielek. Wielka szkoda, że współcześnie bardzo mało osób sięga po literaturę, która uczy. Ona zawsze jest uważana za ciężką, jednak ta książka ukazuje nam, że wcale tak nie musi być. I już samo to wydaje mi się, jak najbardziej, powodem godnym sięgnięcia po nią.

 

"Pax" jakby się wydawało po pierwszym rzucie oka na streszczenie jest powieleniem historii Lassie, jedynie z odwróceniem ról. Tym razem to nie pies szuka człowieka, lecz... człowiek szuka lisa. Dwunastoletni Peter został zmuszony do zostawienia swojego najlepszego przyjaciela w środku lasu na czas wojny. Nie jest w stanie się z tym pogodzić. Nawiedzają go czarne wizje, w których lisek umiera z głodu. Chłopak postanawia wyruszyć na jego poszukiwania. Chce przejść wiele kilometrów, by osiągnąć cel. By ocalić przyjaciela. Pozostaje pytanie, jak tak młody chłopak, powiedziałoby się, że dziecko będzie w stanie przejść taki kawał drogi bez żadnego dorosłego? Przecież to niemożliwe. Książka jednak nam ujawnia prawdę. Jeżeli wierzymy w słuszność naszej sprawy i z całego serca chcemy osiągnąć jakiś cel, to granica możliwości się zaciera. Wystarczy, że pokonamy nasze słabości i wszystko się uda. To w tej książce jest piękne.

 

Zacznę od początku. Sama mam dwóch urwisów w domu - jeden to pies, a drugi to stara kotka. Obydwoje mają wady, jednak obydwu kocham tak samo mocno. Nie są idealni, jednak nigdy od nich bym tego nie wymagała. Co ich wyróżnia? Są w stanie zrobić dla mnie, dla mojej rodziny, dosłownie wszystko. Czasem przejmuje nad nimi władzę strach, instynkt, lecz w obliczu zagrożenia nigdy by mnie nie opuścili. I tak, kotka także. Trochę ją ogranicza starość i rzeczywiście, udaje, że na tym świecie to ona jest najważniejsza, jednak co noc od dziesięciu lat, nim zakopie się w pierzynce w sypialni rodziców, robi obchód po domu. Sprawdza, czy z wszystkimi wszystko w porządku, a jeśli słyszy, że ktoś nie zasnął i akurat klepie miejsce obok siebie to zostaje, by pomóc w zaśnięciu. To jest prawdziwa przyjaźń. Poświęcenie i wytrwanie. Chęć pomocy, pomimo słabości.

 

To nam pokazuje ta książka. Lis pamięta o swoim przyjacielu. Peter pamięta o zwierzęciu, które znaczyło tak wiele. Wojna zagraża im obojgu, jednak chłopak wyrusza na samobójczą podróż, by zabrać swojego prawdziwego przyjaciela i opiekuna do domu. Zdecydowanie jest to wspaniałe i jestem pewna, że wielu ludzi nie byłoby w stanie aż tak się poświęcić. Taka postawa cechuje młodszych. Dziecka nie obchodzi, że ty nie będziesz w stanie kupić kolejnych worków z karmą. Ono widzi na ulicy samotnego, błąkającego się psa i ono chce dać mu schronienie. Młodsi są naprawdę o wiele bardziej wrażliwi na takie czyny. Z czasem przychodzi rozumienie - ach tak, mam tyle pieniędzy i tyle, z nich jestem w stanie utrzymać tylko tą dwójkę urwisów i z trzecim sobie nie poradzę. Jednak moim zdaniem należy pamiętać o niesieniu pomocy. W każdej sytuacji naszego życia pomoc innym jest ważna.

 

Fabuła jest prosto wymyślona. Jest problem, który ciężko ominąć i ukazano dążenie bohatera do jego rozwikłania. Schody zaczynają się, gdy na scenę wkracza mądrość. Książka niesie przesłanie i pokuszę się o stwierdzenie, że nie jedno. Obok głównego wątku w pewnym momencie pojawia się stara pustelniczka, która od dawien dawna nie miała styczności z żadnym człowiekiem. Kiedyś obiecała sobie, że dopóki nie pozna samej siebie, osiądzie sama na pustkowiu i będzie się utrzymywać z tego, co sama wyhoduje lub stworzy. Idzie jej dobrze, jednak nie ma pomysłu, jak odnaleźć siebie. Trudne zadanie pomaga jej rozwiązać główny bohater, a w zamian za to możemy zaobserwować jak dobroć wraca do nas ze zdwojoną siłą. Jak szybko można pomóc i jak wielką zmianę to niesie.

 

Jedyną ujmą dla tej przygody okazał się koniec, w który nadal nie jestem w stanie uwierzyć. Podchodzi on pod zakończenie otwarte, a jak pewnie zauważyliście, takie rzeczy i ja się wzajemnie nie lubią. Koniec przynosi finalną mądrość, której ja chciałam sobie oszczędzić. Niemniej moim zdaniem ciągle warto spróbować. Bardzo się cieszę, że "Pax" zawitał na mojej półce i... w moim życiu.

 

Oczywiście wszystko, co opisałam w tej recenzji to dopiero początek. Nie jestem w stanie oddać całego klimatu tej książki, ponieważ ona jest zbyt wspaniała i zbyt obszerna, bym mogła to zmieścić w zaledwie 600 słowach. Dam książce mocne 4,5/5. Jest wspaniała, przede wszystkim udowodniła mi, że nigdy nie jest się za starym na literaturę dla dzieci. Ona ma uczyć i to jest w niej tak wspaniałe. Zachęcam was wszystkich do sięgnięcia po nią, bo uwierzcie mi... warto.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial