Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Złota Godzina

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Złota Godzina | Autor: Sara Donati

Wybierz opinię:

Uleczkaa38

Uwielbiam opowieści o silnych, niezłomnych, odważnych kobietach, które przed laty torowały drogą współczesnym kobietom ku temu, by te mogły cieszyć się dziś równią praw wobec mężczyzn. Dla mnie są to bowiem historie o walce o wolność, równość i sprawiedliwość, a także i o lepszy świat, który z pewnością nie byłby takim, gdyby był tylko i wyłącznie światem mężczyzn. I oto właśnie jestem po lekturze takiej książki, która okazała się opowieścią nie tylko wielce intrygującą, barwną, mądrą i wzruszającą, ale także i odważną, gdyż podejmującą m.in. trudny temat aborcji. Powieść ta nosi tytuł "Złota godzina", zaś jej autorką jest Pani Sara Donati.

 

Wraz z fabułą tej historii przenosimy się do Nowego Jorku roku 1883. To świat ogromnych skrajności, czyli bogactwa, przepychu i luksusu z jednej strony, z drugiej zaś ubóstwa, niesprawiedliwości, braku dostępu do podstawowej opieki medycznej. To także świat chorej i surowej pruderyjności, stawiającej sobie za cel zwalczanie wszelkich przejawów rozwiązłości, nieprzyzwoitości, afirmowanej kobiecości. I właśnie w tym skomplikowanym świecie poznajemy nasze dwie główne bohaterki tej opowieści - kuzynki Annę i Sophie, które to łączą wspólne więzy krwi, traumatyczna przeszłość, jak i również walka o równouprawnienie kobiet i prawdo do decydowanie o własnym ciele. Obie kobiety ukończyły szkołę medyczną - Anna na wydziale chirurgii, Sophie zaś na kierunku położnictwa. Obie młode panie cechuje odwaga w walce o swoje przekonania, czym narażają się ówczesnym elitom. Sytuacja komplikuj się jeszcze bardziej wraz z wkroczeniem w ich życie bardzo wpływowego i niebezpiecznego człowieka - Anthony'ego Comstocka, którego celem życia jest zwalczanie wszelkich przejawów rozwiązłości i nieprzyzwoitości...

 

Powieść Sara Donati stanowi niezwykle barwne, intrygujące, inteligentne i realistyczne połączenie literatury obyczajowej ze społecznym dramatem, powieścią historyczną, a nawet historią z pogranicza kryminału i sensacji. Przede wszystkim jest to jednak poruszająca opowieść o życiu kobiet, które u schyłku XVIII stulecia ubiegłego wieku, zaprawdę nie było łatwe, lekkie i do pozazdroszczenia... I choć przeczytałam w swoim życiu naprawdę wiele świetnych książek przenoszących czytelnika w przeszłość, to jednak ta powieść stanowi absolutnie najwspanialszą, najbarwniejszą i najlepszą pozycję tego gatunku, jaką tylko miałam okazję kiedykolwiek poznać. To swoista podróż w czasie, którą odbywamy wraz z Anną i Sophie, i której to z pewnością nie zapomnimy do końca życia...

 

"Złota godzina" liczy sobie aż 867 stron, i co ważne każda z nich jest tutaj intrygująca, ekscytująca, jak najbardziej potrzebna. Otóż lektura tej książki wiedzie nas przez życie głównych bohaterów, ukazując nam ich teraźniejsze losy, jak i również odkrywając karty z ich skomplikowanej przeszłości. Przeżywamy wraz z nimi chwile szczęścia i radości, jak i również bolesne porażki. Zakochujemy się, podajemy chwilom uniesienia, rozpaczamy po odtrąceniu i zdradzie... Wraz z nimi oddajemy się pracy w szpitalu, walce o zdrowie, życie i lepszą przyszłość biednych kobiet i ich narodzonych dzieci. Uczestniczymy tu również w walce z chorym i sztucznym system i męskimi zasadami, wedle których to kobietom nie wypada robić nic więcej, jak pięknie się uśmiechać i stać u boku swych mężów. Ponadto jesteśmy świadkami wielkich wydarzeń historycznych, jak chociażby otwarcie Mostu Brooklyńskiego, w którym to biorą udział nasze bohaterki. Wreszcie przeżywamy ekscytujące i mrożące krew w żyłach wydarzanie pełne sensacji, przygody i poczucia zagrożenia, które to przychodzi doznać głównym bohaterkom przy ich konfrontacji z głównym oponentem - obrzydliwym Anthonym Comstockiem. A wszystko to podane zostało nam tutaj w bardzo ekscytujący, intrygujący, zaskakujący i barwny sposób, tak byśmy wciąż mieli większą i większa ochotę na to, by jak najszybciej poznać kolejną stronę tej opowieści...

 

Fabuła, barwna akcja i inteligentny układ wydarzeń, stanowią silną stronę tej opowieści. Ale tak naprawdę największe wrażenie wywołuje w nas obraz tego dawnego, amerykańskiego świata, jaki to powołała tutaj do życia Sara Donati. I tak oto nasz dech zapierają opisy ówczesnego Nowego Jorku, z jego pięknymi ulicami, placami, skwerami i architektonicznych przepychem w postaci wielkich domostw. Imponująco prezentują się także stroje, wnętrza, sztuka tamtej epoki, którą to dane jest nam tutaj poznać w szerokim zakresie. To także bardzo intrygujące technikalia, widoczne tak doskonale chociażby na przykładzie wyposażeń szpitala, które pokazuje z jak wielkim trudem odbywała się walka o zdrowie i życie kobiet, spodziewających się narodzin dziecka. Ale na tym ów imponujący obraz świata się nie kończy, gdyż poznajemy tu także sam sposób bycia, mówienia, obracania się w towarzystwie tamtych ludzi, dla których najważniejsze były pozory i to, jak inni ich odbierają. Tyle o tej lepszej stronie tego literackiego świata, gdyż z drugiej jawi się tu świat niewyobrażalnej wręcz biedoty, bezsilności, braku pracy i dostępu do opieki medycznej. To także los biednych kobiet, często żyjących w wielkim ubóstwie, od zajścia w ciąże z jednym dzieckiem, poprzez powicie niemowlęcia, i do zajścia w kolejną ciążę... To niezwykle smutny, mocny, ale i wielce prawdziwy obraz Ameryki XVIII stulecia, jakże innej od tych wszystkich pięknych powieści i filmów, które to ukazują ów kraj pełen bogactwa, przepychu i pięknych krajobrazów...

 

"Złota godzina" to opowieść o kobietach i przede wszystkim też dla kobiet, które to w pełni zrozumieją postawy życiowe głównych bohaterek. Oto bowiem jawi się nam tutaj walka o tak ważne kwestie, jak chociażby równouprawnienie zawodowe, polityczne, społeczne kobiety wobec mężczyzny, jak i również o zdecydowanie bardziej kontrowersyjne i trudne cele, jak chociażby prawo do aborcji i decydowanie o własnym ciele. Autorka porusza te zagadnienia w odważny i przemyślany sposób, który z jednej strony wskazuje i dotyka najważniejszych elementów tych problemów, z drugiej zaś czyni to mimo wszystko dość dyplomatycznie. Prawa kobiet to jedno, ale książka ta porusza także kwestię rasizmu względem czarnoskórych mieszkańców ówczesnej Ameryki, którzy to wciąż dla białych, rdzennych obywateli Stanów Zjednoczonych, byli ludźmi gorszego gatunku. I tak oto na przykładzie zmagań naszych dwóch bohaterek, obserwujemy walkę nielicznych jednostek z całym systemem, którego oczywiście nie da się pokonać z dnia na dzień, ale z pewnością nie wolno nigdy się poddawać... I tak tylko nachodzi mnie ta oto refleksja, iż w dzisiejszej Polsce tak bardzo cofamy się do realiów tego dawnego i strasznego świata, a wszystko to w imię chorej i obłudnej moralności katolickiej... Kto wie, być może lektura tej książki przydałaby się części naszej sceny politycznej, ale zdaje się że chyba za nadto przeceniam możliwości intelektualne polskiego parlamentu...

 

To opowieść o kobietach, o niezwykle silnych kobietach, które reprezentują tu dwie młode dziewczęta - Anna i Sophie Savard, Obie są zupełnie różne - Anna pełna odwagi, uporu, hardości i krnąbrności, która to pomaga jej nie tylko w zawodzie lekarza, ale także i w walce z otaczającym ją męskim światem; Sophie zaś jest pełną wdzięku, uroku, opanowania i spokoju młoda panną, która jednak w ważnych i decydujących chwilach, potrafi zamienić się w bezkompromisową damę. Obie kobiety łączą wspólne więzy rodzinne, lata dzieciństwa i młodości, wychowywanie w jednym domu, choć z pewnością nie jest to najczystsza miłość, oddanie, przyjaźń. Ich relacje są skomplikowane i trudne, ale wobec zagrożenia, potrafią przełamać wszystkie te animozje, i wspierać się w najtrudniejszych chwilach. To odważne, mądre, ciepłe osoby, które zdają się wyprzedzać realia świata w jakim przyszło im żyć... Autorce udało się ukazać te bohaterki także w oparciu o ich psychologiczną naturę, która tłumaczy, wyjaśnia, ukazuje ich motywacje, poglądy, zmiany charakterologiczne, jakie to powoduje czas i dramatyczne wydarzenia z ich udziałem. Bardzo polubiłam te bohaterki i bardzo zaangażowałam się w ich życiowe perypetie. Kolorytu tej historii dodają także bohaterowie drugiego planu, choćby ze wspaniałą ciotką Quinlan na czele, czy też nikczemnym Anthonym Comstockiem, stojącym po drugiej stronie barykady...

 

Powieść ta ujmuje i zachwyca swoim rozmachem, fabułą, emocjami płynącymi z tej lektury, jak i również pięknym językiem, jakim posługuje się tutaj Sara Donati. Otóż język ten przepełniony jest niezwykłą plastycznością, momentami wręcz poezją, która objawia się zwłaszcza w ciekawych i niepowtarzalnych opisach ówczesnego Nowego Jorku. Co ważne, jest to język na wskroś współczesny nam - czytelnikom żyjącym z XXI stuleciu, ale jednocześnie zachowujący w sobie pewien klimat tamtych czasów. Najbardziej jest on widoczny chociażby w postaci fragmentów artykułów prasowych, które znajdujemy w tej książce, i które to oddają bardzo namacalnie i realistycznie sposób myślenia, pisania i wysławiania się ówczesnych ludzi. Bez wątpienia autorka tej powieści posiada wielki talent pisarski, który pozwala jej pisać w pasjonujący, poruszający, prawdziwy i piękny sposób.

 

"Złota godzina" Sary Donati, to piękna, poruszająca, wzruszająca i niezwykle barwna opowieść o walce o godność i wolność kobiet, osadzona w intrygujących szatach XVIII-wiecznego Nowego Jorku. Powieść, wobec której nie można przejść obojętnie, gdyż zawarty na jej stronach bagaż emocji jest tak wielki, iż przez tych kilka dni naszego literackiego spotkania z tą historią, angażujemy się w nią całym serem... To literatura z najwyższej półki, którą polecam z pełnym przekonaniem każdej polskiej czytelniczce, a sama z wielką niecierpliwością wyczekuję już kolejnej książki tej niezwykle utalentowanej autorki.

Pani M

Dwie kuzynki – Anna i SophieSavard – nigdy nie żyły w konwencjonalny, tradycjonalistyczny sposób. Osierocone w dzieciństwie, były wychowywane przez owdowiałą ciotkę Quinlan w ich ukochanym Waverley Place w centrum Manhattanu. Mimo że bardzo się od siebie różnią – Anna jest odważna i wygadana, ma jasną karnację i ciemne włosy, Sophie zaś to spokojna i pełna wdzięku młoda kobieta, o ciemno-miodowym kolorze skóry oraz kasztanowych włosach – obie łączy ta sama historia, więzy krwi oraz dążność do przełamywania norm i konwencji. Anna jest chirurgiem, Sophie zaś – położną. To jednak niełatwy czas dla kobiet lekarek. Jest rok 1883, Nowy Jork. Oszałamiające bogactwo współistnieje z niewyobrażalnym ubóstwem, a społeczeństwo przechodzi ogromne zmiany. Z jednej strony miasto rozwija się w zawrotnie szybkim tempie, z drugiej – wpływy zyskują obrońcy wiktoriańskiej moralności. Na drodze kobiet staje Anthony Comstock – niebezpieczny człowiek, który celem swojego życia uczynił zwalczanie wszelkich przejawów nieprzyzwoitości, zwłaszcza aborcję. Mimo tych przeciwności losu Anna i Sophie kochają swoją pracę. Robią wszystko, by zwalczać nierówności społeczne i pomagać uciśnionym kobietom.

 

Złota godzina to licząca ponad 800 stron niezwykła powieść. Pełna kontrastów, trafiająca do najskrytszych zakamarków duszy czytelnika, który po nią sięga. Autorka stanęła na wysokości zadania. Stworzyła niezwykły świat. Przeniosła mnie w czasie. Znalazłam się w Nowym Jorku, który nie przypomina dzisiejszego miasta. Dopiero zaczynał się rozwijać, by stać się potęgą. Dzięki Sarze Donati miałam okazję, by odwiedzić miejsce, gdzie splata się ze sobą wiele narodowości, niekoniecznie żyjąc ze sobą w zgodzie. Autorka zadbała o najdrobniejsze szczegóły, opisując tamten Nowy Jork, co umożliwiło nam zapoznanie się z ówczesną modą, architekturą i zwyczajami.

 

Nie miasto jest tu jednak najważniejsze. W tamtych czasach kobiety dopiero zaczynały walczyć o swoją wolność. Dzisiaj nie dziwi nas, że dziewczęta są przyjmowane na medycynę. Wtedy to nie było takie naturalne. Anna i Sophie walczyły o swoje miejsce na świecie. Nie chciały być od nikogo zależne. Dążyły do tego, by kobiety mogły uwolnić się spod męskiego ucisku i zaczynały pracować na siebie. Autorka postarała się, powołując bohaterki do życia. Takich bab z jajami żyjących w XIX wieku już dawno nie spotkałam. Moje serce podbiła także ciotka Quinlan, bardzo mądra kobieta, której słów chciało się słuchać.

 

Mam nadzieję, że to, co wspomniałam na początku o liczbie stron, niespecjalnie was przeraziło. To cegła, ale czyta się ją błyskawicznie. Ja połknęłam ją w dwa wieczory i nawet nie zauważyłam, kiedy dotarłam do końca. Po odłożeniu Złotej godziny na półkę mam książkowego kaca. Nie chciałam opuszczać tamtych czasów i żegnać się z bohaterami. Bardzo się z nimi zżyłam. Powieść oczarowała mnie i bardzo chętnie jeszcze kiedyś do niej powrócę.

 

To idealna propozycja przede wszystkim dla kobiet. One najlepiej wczują się w klimat Złotej godziny i będą w stanie identyfikować się z bohaterkami. Nie mówię, że mężczyźni mają uciekać na widok tej powieści z krzykiem, ale nie wiem, czy przypadnie im do gustu. Mój mąż tylko zmierzył okładkę wzrokiem, przeczytał opis i doszedł do wniosku, że to nie dla niego. Jeśli szukacie pomysłu na prezent dla mamy, siostry, żony albo babci czy cioci, możecie spokojnie kupić im tę powieść. To będzie strzał w dziesiątkę.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial