Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Czas Odkupienia

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Czas Odkupienia | Autor: Vladimir Wolff

Wybierz opinię:

Uleczkaa38

Vladimir Wolff to autor, którego znaliśmy dotąd z niezwykle barwnych, emocjonujących i ekscytujących powieści wojennych, osadzonych na ogół w alternatywnej rzeczywistości, lub w nieodległej przyszłości. Tymczasem oto tenże tajemniczy autor postanowił zaskoczyć nas wszystkich nową opowieścią, tym razem spod znaku post apokaliptycznej fantastyki, która to przenosi nas do po nuklearnego Berlina, gdzie to jego nieliczni ocalali mieszkańcy, wiodą swój nędzny żywot w tunelach metra. Książka ta nosi tytuł "Czas odkupienia", i okazała się nakładem Wydawnictwa Warbook.

 

Berlin, rok 2039. Świat legł w zgliszczach nuklearnej wojny, która to kilkadziesiąt lat wstecz pochłonęła miliardy istot. Ci, którzy przetrwali, schronili się w rozległych tunelach i stacjach podziemnego metra, gdzie to pozakładali nowe osady, miasta, frakcje społeczno-polityczne, skupiające wokół siebie grupy ocaleńców. Najodważniejsi z nich - Stalkerzy, wychodzą na skażoną powierzchnię w celu zdobywania cennych i przydatnych przedmiotów, mogących służyć nie tylko pomocą w podziemnym życiu, ale także jako cenny towary wymienne. Jednym z takich wędrowców jest główny bohater tej historii - Matthias, który to wraz ze swoimi przyjaciółmi - Jorgiem i Nerdem, wiodą swoje niebezpieczne, stalkerskie życie. Pewnego dnia otrzymują oni intrygujące zlecenie, jakim to jest odnalezienie zaginionego syna muzułmańskiego przywódcy - Kalifa, który przepadł bez śladu przed kilkoma tygodniami. Mathias i Jorge przyjmują owe zlecenie, które okaże się najtrudniejszym i najniebezpieczniejszym w ich całym dotychczasowym życiu...

 

Pierwsze skojarzenie wiążące się z lekturą tej opowieści, to oczywiście "Uniwersum Metro 2033", którego to pomysłodawcą jest Dmitrij Głuchowski. Skojarzenie jak najbardziej uzasadnione, gdyż książka Vladimira Wolffa mogłaby stać się pełnokrwistą, kolejną odsłoną tego post apokaliptycznego cyklu, i to jedną z ciekawszych. Ten sam świat, te same realia, podobne pomysły na scenariusz fabularnej historii. Czy to jednak źle...? Otóż absolutnie nie, gdyż przecież nikt nie dał Panu Dmitrijowi wyłączności na ową wizję świata po nuklearnej zagładzie, a co za tym idzie każdy autor ma prawo snuć swoją własną opowieść w osadzoną w podobnych realiach, z czego to skorzystał nasz tajemniczy Pan Wolff. I tak oto efektem jest barwna powieść akcji z pokaźną porcją fantastyki, przygody, militarnej literatury i dobrego, czarnego humoru. Co prawda, nie mogę powiedzieć, że to coś nowego i świeżego, gdyż wątki, motywy i pomysły te odnalazłam w wielu innych pozycjach spod znaku "Metra 2033", ale nie przeszkadzało mi to w tym, by pasjonować się tą intrygującą opowieścią o młodych Stalkerach, przemierzających zakamarki berlińskiego metra i zrujnowane, jak i również zmutowane, obszary tej wielkiej, europejskiej metropolii...:)

 

Autor posłużył się tutaj wielokrotnie wykorzystanym i doskonale sprawdzonym już motywem, jakim to jest wyprawa głównych bohaterów opowieści, obfitująca w liczne dramatyczne chwile, nagłe zwroty akcji i przygodę, jakiej to nie sposób jest się oprzeć. Oto wraz z pierwszymi rozdziałami poznajemy głównego bohatera - Matthiasa, czyli młodego, aczkolwiek już doświadczonego Stalkera, któremu będziemy towarzyszyć przez całą tę historię. Poznajemy ten mroczny, berliński świat, zarówno "podziemny" i "nadziemny", jak i również prawa, politykę, zasady nim kierujące. Potem przychodzi czas na danie główne, czyli wyprawę poszukiwawczą podjętą przez Matthiasa, jego kompana Jorge, oraz kilku towarzyszących im osób. Wyprawę, która na wskutek pewnych tragicznych i nie do końca jasnych wydarzeń, przemienia się w najprawdziwszą misję bojową... Od tej chwili strony lektury wypełnia walka, zarówno z ludźmi, jak i mutantami tego post nuklearnego świata, zaś całość puentuje w iście spektakularny sposób, barwny finał. I muszę tutaj przyznać, iż autor prowadzi nas przez tę opowieść w bardzo dobrym, intrygującym i efektownym stylu, co raz serwując nam liczne niespodzianki i zwroty akcji, tak byśmy choć przez chwilę nie poczuli się znużeni tą opowieścią.

 

Jeśli chodzi o bohaterów tej historii, to prezentują się oni dobrze, choć też nie rewelacyjnie. Oto bowiem poznajemy tu Matthiasa, który odgrywa pierwszoplanową rolę, a także jego kompanów w tej historii, czyli Jorgego, Jasmin, Grubera, i innych... I tak oto nasz dzielny Stalker jawi się tu jako sprytny, zaradny, odważny żołnierz, który jednak ma też swoje liczne wady. I to akurat należy uznać za plus, gdyż Matthias jest człowiekiem nie koniecznie stworzonym do roli bohatera i obrońcy uciśnionych, lecz raczej do dbania swoje własne życie, jak i o los najbliższych mu osób. Tu należy się wielki plus tej kreacji i jego twórcy, który dał nam bohatera interesującego, a przy tym wiarygodnego względem realiów i miejsca, w jakim żyje. Jedyne, co mnie nieco irytuje w Matthiasie, to jego zbyt daleko idąca naiwność, zwłaszcza względem innych ludzi, co nieco razi i kłóci się z doświadczeniem, jakie niewątpliwie on posiada. Co do pozostałych bohaterów, to są oni barwni, ciekawi, dość przekonywujący, choć niestety wciąż tak naprawdę mało przez nas poznani podczas naszej przygody z tą opowieścią, zwłaszcza z tej bardziej prywatnej, nie koniecznie wydobywanej na zewnątrz przy pierwszym spotkaniu, strony. Nie zabrakło tu także i czarnych charakterów, którzy są także intrygujący, wiarygodni w swych rolach i odpychający, jak na "schwarz charaktery", przystało.

 

Vladimir Wolff zaprezentował nam tutaj bardzo ciekawy obraz post apokaliptycznego Berlina, który jest bardzo mroczny, sugestywny i niezwykle wyrazisty. To ulice, skwery, place wypełnione gruzami domów, wrakami porzuconych samochodów i dziką roślinnością, przejmującą co raz bardziej ten świat w swe władanie. To także szczelnie zamknięte i oddzielone od powierzchni tunele metra wraz z licznymi stacjami, na których to śpią, pracują, spędzają wolny czas ocalali mieszkańcy niemieckiej stolicy, którzy mieli to szczęście znaleźć się w chwili nuklearnego ataku w pobliżu podziemnych węzłów komunikacji. Poznajemy to życie nie tylko od strony zwykłych ludzi, ale także z perspektywy zarządców, wojskowych, polityków, którzy tak jak zawsze miało to miejsce w historii świata, tworzą tam podziemne systemy władzy, oparte na ucisku, strachu, przemocy... Oczywiście, są i lepsze stacje, choćby nawet te stworzone przez Ligę Arabską, na których można żyć lepiej, w miarę swobodnie i przede wszystkim bezpieczniej. I właśnie udział i dominująca roli wyznawców Islamu, została ukazana tutaj w bardzo ciekawy sposób, gdyż jest to stosunkowo pokojowy obraz, zwłaszcza w konfrontacji z rządami nazistów, czy też komunistów... Ponadto wielkie słowa uznania należą się także autorowi za perfekcyjnie przedstawioną tu topografię Berlina i jego podziemnych stacji, która może służyć niemalże jako przewodnik po tym mieście.

 

Świat tej opowieści, to jednak nie tylko metro, żyjący tam ludzie i systemy władzy, jakie nimi kierują. To także bowiem zmutowana fauna i flora, która stanowi nowych właścicieli tego skrawka na ziemi, jak i również śmiertelne niebezpieczeństwo dla jego ludzkich mieszkańców. I trzeba przyznać, iż Pan Wolff okazał się w tym temacie wielce pomysłowym autorem, oferując nam tutaj zmutowane hordy dzikich kotów, przerośniętych gadów, trujących pajęczaków, jak i również roślin o destrukcyjnych właściwościach psychotropowych. Ba, nie zabrakło tu także nawet i chodzących trupów, co zawsze działa na wyobraźnię czytelnika. I choć przeczytałam w swoim życiu mnóstwo książek opisujących post apokaliptyczne anomalie natury, to ta wizja Vladimira Wolffa bardzo do mnie przemawia i plasuje się tym samym w ścisłej czołówce tychże obrazów, jakie to niesie sobą literatura.

 

Autor tej książki należy bez wątpienia do jednego z najbardziej uznanych polskich pisarzy, pod względem przedstawiania wojny na kartach literatury. I choć w przypadku tej książki być może nie możemy mówić o wojnie w stricte znaczeniu tego słowa, ale o walce, już jak najbardziej tak. Co by bowiem nie powiedzieć, sceny walki z mutantami i ludzkimi przeciwnikami, wypadają tutaj niezwykle okazale, wiarygodnie, intrygująco. W mej ocenie są to najlepsze i najciekawsze elementy tej lektury, które dostarczają mnóstwa emocji, przygody, adrenaliny. Doskonała znajomość wojskowego sprzętu, efektowne sceny opisującego jego użycie i rezultaty działania, jak i również realizm samej walki i taktyki jej prowadzenia, sprawiają że książka ta należy do jednej z najlepszych opowieści post apokaliptycznych, pod względem przedstawionych w nich scen walki.

 

Lektura "Czasu odkupienia", to bardzo intrygujące, ciekawe i atrakcyjne spotkanie z fantastyką, które sprawiło mi wiele frajdy i literackiej przyjemności. Spotkanie udane, choć też nie wybitne, czy też nad wyraz wyjątkowe. Opowieść ta stanowiła dla mnie bowiem kolejną odsłonę "Uniwersum Metro 2033", nawet jeśli nie jest ona jej częścią składową, to po prostu inaczej nie potrafię jej odbierać. Czy to dobry kierunek w karierze Pana Wolffa? Myślę, że ciekawy i zapewne także spełniający dziecięce marzenia tego autora, wszakże któż nie chciałby stworzyć powieści spod znaku fantastyki;) Z pewnością, to odważna decyzja, która może przysporzyć Panu Wolffowi nowych fanów, ale też i rozczarować pewną grupę miłośników jego dzieł spod znaku wojennej powieści political-fiction. Niemniej, jeśli o mnie chodzi, to cieszę się że miałam okazją przeczytać tę książkę i z wielką chęcią sięgnę także po jej kontynuację, która z pewnością powstanie.

 
 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial