Scarlett
-
Tai Chi brzmi bardzo egzotycznie. Kojarzy się z powolnymi ruchami, które stawiają nacisk na płynność i posuwistość. Nasuwa na myśl starszych chińskich mistrzów z idelnie białymi włosami, którzy zachowują sprężyste ciała aż do 120 lat.
Autor książki, Maciej Stwicki, jest nauczycielem Tai Chi Xguan, założycielem szkoły Tai Chi Fao Yang Academy w Świdnicy. Mianuje się również ekspertem stylu Yang. Kojarzę go z publikacji „7 zasad sukcesu Mistrza Chuang Yao". Pamiętam, że ta książka była dla mnie przydatna, choć niezbyt zaskakująca. Było to ciekawe ujęcie tematu i przeczytałam ją z umiarkowaną przyjemnością. Dowiedziałam się także, że popełnił inne książki, lecz żadna z nich nie jest w moim zasięgu, ani też nie zaintrygowała mnie zbytnio. Jest autorem bloga o nazwie Tai Chi Secret. Ja informuje tylna strona okładki pan Maciej Stawicki stara się nieustająco pogłębiać swoją wiedzę, studiuje klasyczne teksty, jak również bada chińską filozofię, medycynę i kulturę. Co wynikło z tego mariażu polsko-chińskiego?
Tai Chi to starożytna, chińska sztuka relaksu, medytacji, ale również walki! Ma na celu zrównoważenie oddechu, ciała, energii i umysłu. Uzdrawia ciało, ale też i duszę. Pozwala zyskać spokój wewnętrzny. Nie jest to nużące siedzenie w ciszy, które wiele osób pokonuje, gdy starają się medytować. To aktywna medytacja, która cieszy się dużym powodzeniem nie tylko w Chinach, ale na całym świecie, pośród ludzi w każdym wieku.
Co obiecuje „Tai Chi Mistrzów – Chińska sztuka zdrowia, relaksu i harmonii"? Obiecuje, że dzięki ćwiczeniom zawartym na kartach książki usprawni się nasze ciało, zwiększy się witalność, umysł wyciszy się i zrelaksuje, napełnony będzie spokojem i błogostanem. Autor publikacji ma pokazać praktyczne strony Tai Chi i po prostu nauczyć, jak to się robi. Nie chodzi jedynie o ruchy, ale też o taki stan umysłu, który zapewni równowagę i harmonię. Dzięki ruchom oraz odpowiedniemu nastawieniu całkowicie się rozluźnimy, odpoczniemy. Tai Chi to korzyści nie tylko dla ducha, ale też korzystynie wpływa na układ mięśniowy, kostny, krążeniowy. Ta chińska sztuka to idealny wybór dla osób, które wolą łagodne, nieobciążające ćwiczenia, niż wyciskanie siódmych potów na siłowni.
Pa Maciej Stawicki „Tai Chi Mistrzów – Chińska sztuka zdrowia, relaksu i harmonii" zaczyna od przybliżenia historii tej sztuki. Opisuje ogólnie ten nurt, a następnie przechodzi do konkretów to znaczy stylu Yang. Relacjonuje również podłoże filozoficzne, streszcza różne zasady i opisuje postawy. Gdy znam już podstawy to autor zaczyna opisywać odpowiednie ruchy. Opisuje jak powinniśmy się poruszać, ile wytrzymać w danej pozycji. Opisuje jak osiągnąć miękkość ruchów. Zaznacza również waleczny aspekt Tai Chi. Nie zapomina, że to także sztuka walki. Często zaznacza jakie korzyści z ćwiczeń wynikają, przypomina o tym, tak byśmy sami nie zapomnieli, że robimy to przede wszystkim dla siebie. Na koniec daje ogólne rady dot. ćwiczeń, aż w końcu przechodzi do ćwiczeń samych w sobie. Są naprawdę dokładnie opisane, uzupełnione ilustracjami poglądowymi, dzięki czemu od razu widać, o co chodzi autorowi. Nie jest przedstawiona tylko jedna pozycja, tylko po kolei widać, jak model przechodzi z jednego ułożenia w drugie. Dla mnie były one niesamowicie przydatne.