Bnioff
-
Nie ma chyba polskiego kinomana, który nie kojarzyłby sceny z filmu „Nie lubię poniedziałku”(1971), kiedy to po suto zakrapianej imprezie o godzinie 2:17 nad ranem wyrusza w podróż do domu grający samego siebie Bohdan Łazuka. Pozostawia pod lokalem czerwony kabriolet i podąża w stronę Woli, trzymając się torów tramwajowych. Wyrusza spod restauracji „Gastronomi i dansing Sofia” przy ulicy Smolna 13. Kadr z tego filmu znalazł się na okładce kapitalnej pracy Jerzego S. Majewskiego, historyka sztuki, varsavianisty, dziennikarza „Gazety Wyborczej”, na łamach której publikuje od 1993 cykl „Warszawa nieodbudowana”. Cykl ów skupia się na dziejach dawnej architektury warszawskiej, losach jej mieszkańców i na stylu ich życia. Całą tę wiedzę i doświadczenie dociekliwego badacza wykorzystał Majewski także w swojej najnowszej publikacji.
„Spacerownik” możemy potraktować jako klasyczny przewodnik, przedstawiający ciekawe, unikatowe miejsca, które można zwiedzić w Stolicy, przedsiębiorąc tytułowy spacerek - dzielnica po dzielnicy, ulica po ulicy, zabytkowe miejsce po tym, co po niektórych zabytkach zostało, ale jest także czymś więcej niż turystycznym bedekerem. Dodatkową atrakcją ma być kontekst filmowy, spacerując bowiem ze „Spacerownikiem” w ręku czujemy się jakbyśmy przemierzali plany filmowe bardziej bądź mniej znanych produkcji, których akcja dzieje się w Stolicy, choć jak się okazuje nie tylko. Dowiemy się, że ulice i budynki warszawskie odgrywały też czasem inne role, stawały się dzięki zabiegom reżyserów i scenografów innymi miastami, czasem też innymi krajami. Wartości poznawcze tej pozycji możemy docenić więc na wielu płaszczyznach. Sporo radości sprawi z pewnością filmowym koneserom, ale też każdemu, kto nie zna Warszawy i chciałby proces zaznajamiania przeprowadzić w jakiś nietuzinkowy sposób. Z całą pewnością ogromną radość sprawi autor swoją pracą miłośnikom historii Warszawy, czy historii w ogóle. Nie trzeba chyba w tej chwili przypominać, że losy naszej Stolicy były szczególnie dramatyczne, że jej znaczna część praktycznie przestała istnieć. Dzięki filmom udało się sporo rzeczy zrekonstruować jak dawniej dzięki precyzyjnym pracom Canaletta.
Historia kinematografii to praktycznie cały XX wiek, pełen niesamowitych przemian, tragedii, wydarzeń doniosłych, fantastycznych rewolucyjnych projektów, ale też prymitywnych i prostackich zmian, które pod płaszczykiem udogodnień, zwyczajnie niszczyły i hamowały rozwój. Doświadczały tego wszystkiego kinematografia na równi z architekturą, a poprzez nie doświadczali mieszkańcy stolicy, ale także przyjezdni. Nie tylko ci, którzy zaludniali powojenne morze ruin i dzięki którym udawało się przywrócić dawny blask i nadać nowy charakter temu wszystkiemu, co zostało utrwalone na taśmie filmowej, ale także turyści, którzy urzeczeni magnetyzmem tego miasta, pozostawiali kawałek siebie w jego historii.
Wartość dydaktyczna pracy Majewskiego jest przeogromna, choć poszczególne hasła odnoszące się do konkretnych miejsc, budynków i ulic nie są nadmiernie rozbudowane, to jednak niejednokrotnie zawierają w sobie sporo odniesień do innych opracowań i źródeł, gdzie zaintrygowany czytelnik może poszukać dodatkowych wiadomości. Nie można też nie wspomnieć o wizualnej stronie „Spacerownika”. Zdecydowana większość haseł opatrzona jest fotografiami historycznymi i całkiem współczesnymi, a także, co zrozumiałe, kadrami z filmów, których akcja działa się w opisywanych część Stolicy. Dla ułatwienia hasła pogrupowane są na poszczególne dzielnice, dzięki czemu łatwiej będzie zaplanować sobie kilka tematycznych wycieczek. Nie sposób bowiem poznać nawet w części ważnych miejsc Warszawy, tak jak nie wystarczy jedno podejście do pracy Jerzego S.Majewskiego, to zdecydowanie rzecz do wielokrotnego korzystania.