Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Niebo Nad Pustynią

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Niebo Nad Pustynią | Autor: Anna Łacina

Wybierz opinię:

Thalita

Klara, Anastazja, Damian i Albert przez przypadek spotykają się na wakacjach w Egipcie. Każde z nich stara się przedstawić innym wykreowany obraz siebie lub też przypadkowo jest odbierany przez pozostałych w określony sposób. Jacy są naprawdę? To ukazują dopiero ich wspólne przeżycia i wielogodzinne rozmowy.

 

Pomimo ze już od jakichś dziesięciu lat nie zaliczam się do grona nastolatków, bardzo lubię czytać powieści dla młodzieży. Być może dlatego, że tym pisanym współcześnie daleko do naiwnych historii w stylu „Ani z Zielonego Wzgórza", jakie miałam okazje czytać, gdy sama miałam „naście" lat. Autorzy współczesnych powieści młodzieżowych dostrzegają, że dzisiejsi licealiści i gimnazjaliści nie ustępują inteligencją i wiedzą o świecie osobom dorosłym, a często – niestety – nie ustępują im także doświadczeniem życiowym. O takich właśnie nastolatkach – doświadczonych przez los bardziej niż niejeden dorosły – opowiada „Niebo nad pustynią".

 

Książka Anny Łaciny przypomina trochę „Letnią akademię uczuć" Hanny Kowalewskiej, chociaż seria Kowalewskiej utrzymana jest w nieco lżejszym tonie. Ale i „Niebo nad pustynią" nie jest literaturą „ciężką", mimo poruszanych w nim trudnych tematów utwór ten czyta się bardzo szybko.

 

A wręcz pochłania, bo ja wprost nie mogłam się od tej książki oderwać. Każdy z bohaterów, nawet ci drugoplanowi, wyróżnia się spośród pozostałych, posiada swoje charakterystyczne cechy, powoli też odkrywa swoje tajemnice. Wszystkie postacie zostały wykreowane w przemyślany i spójny sposób, może oprócz Damiana, który w porównaniu z pozostałymi wycieczkowiczami nie ma żadnych poważniejszych problemów i jest dość nudny, chwilami miałam wręcz wrażenie, że autorka nie miała na niego pomysłu, bo z każdym rozdziałem jest go coraz mniej. Poza tym Anastazja wydaje mi się trochę nazbyt dziecinna biorąc pod uwagę traumę, jaka jej towarzyszy, jakby koszmary z nią związane męczyły ją tylko w nocy, w dzień zaś pozwalając zupełnie od siebie odpocząć. Z kolei Albert czasami zachowuje się tak, jakby wszystko już wiedział o świecie, i – mam wrażenie, ze nieco na siłę – chciał rozwiązywać problemy swych nowych przyjaciół. Najbardziej autentyczna z całej grupy jest dla mnie Klara, być może dlatego iż przypomina nieco mnie samą – dziewczynę przypłacającą zdrowiem skomplikowaną sytuację rodzinną, która oparcie może znaleźć tylko w swojej babci.

 

Podobało mi się też przedstawienie całego świata nastolatków, jakże różne od tego kreowanego przez młodzieżowe czasopisma i programy telewizyjne. Życie bohaterów „Nieba nad pustynią" nie kręci się wyłącznie wokół seksu i imprezowania, choć niektórzy z nich mają już na swym koncie poważne „błędy młodości". Anna Łacina stworzyła powieść dla młodzieży myślącej, wrażliwej, kierującej się w swoim życiu wysokimi wartościami. Mało na dzisiejszym rynku wydawniczym takich utworów – książek, które nie są kolejną pustą pop-papką, lecz pozwalają młodemu człowiekowi zastanowić się nad swoim życiem, problemami dotyczącymi jego rówieśników (a często także i jego samego), nie nużąc przy tym i nie moralizując na siłę.

 

Podczas lektury „Nieba nad pustynią" co i rusz powracała do mnie myśl o tym, jak mało wiemy o ludziach w których towarzystwie przebywamy praktycznie codziennie. Wydaje nam się, że tylko my mamy kłopoty, ze tylko na nas spadają wszystkie nieszczęścia tego świata, a być może nasz sąsiad, koleżanka z ławki, zmaga się z jeszcze większymi trudnościami życiowymi niż my.

 

Chociaż „Niebo nad pustynią' dedykowane jest raczej młodszemu czytelnikowi, warto przeczytać tą mądrą, wartościową powieść bez względu na wiek. Nie tylko po to, żeby przekonać się, że inni mają gorzej (wstyd przyznać, ale taka satysfakcja też przychodziła mi do głowy), ale też po to, by zdać sobie sprawę, że z każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji życiowej jest jakieś wyjście, i tylko od nas zależy, czy będziemy w stanie je dostrzec i obrócić wszystko na naszą korzyść.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial