W Samą Porę | Autor: Busłowska Katarzyna

Kariera, sukces, własny dom, dobry samochód i pokaźny stan konta bankowego... - oto współczesne cele, dążenia i pragnienia większości z nas... Często jednak w tej pogoni i w tym pędzie, brakuje nam czasu na tę tak oto prozaiczną rzecz, jaką jest miłość... A życie bez miłości, cóż..., jest co najmniej trudne, niepełne, smutne... Na szczęście, na miłość nigdy nie jest za późno, i bardzo chętnie puka ona do naszych drzwi w najmniej spodziewanym momencie życia....:) Doskonale przekonali się o tym bohaterowie debiutanckiej powieści Katarzyny Busłowskiej - "W samą porę", która to ukazała się nakładem Wydawnictwa Novae Res.

Książka ta przedstawia historię dwojga dojrzałych ludzi, których połączyło koleżeństwo, przyjaźń, jak i również gorąca miłość. Karolina jest trzydziestojednoletnią singielką, spełnioną zawodowo businesswomen, właścicielką uroczego psa o imieniu Kazimierz, którą to w trudnych chwilach wspierają trzy najbliższe, z lekka szalone, przyjaciółki...;) Sukces zawodowy i dostatnie, luksusowe życie, nie wypełniają jednak pustki, poczucia tego, że w życiu Karoliny brakuje jeszcze jednego, niezbędnego elementu, który uczynił by je w pełni szczęśliwym... Janek - dojrzały, samotny mężczyzna, z zawodu i zamiłowaniu muzyk rockowy, który przed laty wyemigrował z Polski na zachód, gdzie wiódł szczęśliwe i beztroskie życie. Wszystko legło jednak w gruzach, wraz ze śmiercią najbliższego przyjaciela Janka... Po tym traumatycznym przeżyciu, postanawia on powrócić do ojczyzny, zacząć wszystko od nowa, odnaleźć się w tym świecie i w swoim życiu... I tak oto los sprawia, że ścieżki tych dwojga samotnych ludzi, pewnego dnia krzyżują się ze sobą...:)

Powieść Pani Katarzyny Busłowskiej stanowi niezwykle ciepłą, mądrą i poruszającą historię o miłości dwojga dojrzałych ludzi, których na pozór wszystko dzieli... Jak to jednak w życiu bywa, przeciwieństwa lubią się przyciągać, i tak też jest w przypadku tej pary bohaterów. To także inteligentnie podana opowieść o obawie, strachu, lęku przed zmianą w ustabilizowanym życiu, jaką to jest wtargnięcie w nie drugiej osoby. Wreszcie książka ta niesie sobą zabawną i pogodną opowieść o sile kobiecej przyjaźni, która jest w stanie pokonać największe problemy i kłopoty:) Lektura tej książki niesie sobą radość, przyjemność, odprężenie, jak i również niezwykle wartościową prawdę o tym, że miłość nie zawsze jest łatwa, ale za to niezbędna każdemu z nas...:)

Książka ta urzekła mnie przede wszystkim tym, że opowiada o skomplikowanych ludzkich relacjach, w tak prosty, zwyczajny, lekki i życiowy sposób. Autorka nie sili się tutaj na sceny, dialogi, wydarzenia rodem z hollywoodzkich filmów, albo nie daj Boże - telenowel południowoamerykańskich;) Otóż cała ta historia jest na wskroś polska, rzeczywista, i przede wszystkim realistyczna. Oczywiście, nie co dzień spotyka się rockmana w średnim wieku i się w nim zakochuje,,, ale czasami zapewne tak;) Poza tym podobało mi się bardzo to, że ów rockman tak naprawdę okazał się całkiem zwyczajnym mężczyzną, bynajmniej nie uzależnionym od narkotyków, przygodnego seksu, czy też tatuaży na każdej części ciała..;) Ponadto, bardzo podobało mi się tu także to, że opowieść ta dotyczy ludzi po 30-tce, którzy już mniej więcej wiedzą co nieco o życiu, o swoich potrzebach, pragnieniach, obawach.,., i w związku z tym sam proces poznawania, zakochiwania się i trwania w związku, nie jest rzeczą łatwą, prostą, naiwną..., lecz niezwykle skomplikowaną, trudną i wymagającą wielkich poświęceń... To wielkie atuty tej książki, którą z pewnością wpływają na jej wysoką wartość, jak i również wyróżniają ją spośród innych tytułów tego gatunku.

Powieść tę czyta się bardzo przyjemne, szybko i z niesłabnącym zainteresowaniem. Jest to zasługą przede wszystkim świetnego układu fabuły, która to wciąż zaskakuje, nie nudzi i raczy nas co rusz spektakularnymi wydarzeniami z życia Karolina i Janka. A w ich związku dzieje się naprawdę dużo, barwnie i intrygująco...;) Autorka doskonale prowadzi narrację, nie tylko ukazując w niej losy naszych bohaterów, ale także i krok po kroku odkrywając przed nami ich samych, ich przeszłość, burzliwą historię... Wreszcie Pani Katarzyna nie skupia tutaj tylko i wyłącznie na Karolinie i Janku, lecz opisuje także życiowe perypetie przyjaciół, wśród których nie zabrakło tak dramatycznych i skomplikowanych wydarzeń, jak zdrada ukochanego mężczyzny... Przede wszystkim jednak książka ta ma tę oto zaletę, że jej autorka potrafi opowiadać o życiu w fascynujący i zarazem prawdziwy sposób, a to potrafią tylko nieliczny i naprawdę utalentowani autorzy....:)

O bohaterach tej opowieści można by opowiadać dużo..., bo naprawdę jest o czym;) Karolina Mec to kobieta sukcesu, która u podwładnych i kolegów z pracy budzi szacunek, uznanie, ale także i strach. Swoją prawdziwą twarz ukazuje jedynie w codziennych i przyjacielskich relacjach, Młoda, piękna, bogata, a do tego o dobrym sercu, czego wyrazem jest pomaganie młodym ludziom w ich zawodowym starcie. Rozsądna, odpowiedzialna, boleśnie doświadczona przez życie w swojej młodości, a tym samym broniąca się tak naprawdę przed prawdziwym uczuciem do mężczyzny... Bardzo polubiłam tę postać, zżyłam się z nią i kibicowałam w jej w tym, by wreszcie osiągnęła pełnię szczęścia... Janek Drzewiecki, to światowej sławy gitarzysta rockowy, mający za sobą dość burzliwą przeszłość, ale teraz stanowiący niemalże wzór do naśladownictwa dla wszystkich mężczyzn;) Mądry, życzliwy, tajemniczy, spokojny facet, który wydaje się dojrzeć do tego, by wreszcie ułożyć sobie z kimś życie... Oczywiście, jak każdy, tak i on ma swoje wady, przywary, dziwactwa, których z kolei nie może zaakceptować Karolina, a co prowadzi między nimi do licznych utarczek i spięć... I są tutaj jeszcze wspaniałe, zabawne i cudowne przyjaciółki Karoliny - Ewa, Gośka i Lena, o których najprościej można powiedzieć - równe babki!

W opowieści tej bardzo wiele miejsca poświęcono także muzyce, a ściślej rzecz biorąc muzyce rockowej, a nawet heavymetalowi... Przeczytamy tutaj o wielkich artystach, tych bardziej lub mniej znanych, świetnych albumach, niezapomnianych utworach. Dla miłośników ostrzejszych muzycznych klimatów, będzie stanowić to dodatkowy smaczek tej lektury, dla pozostałych zaś miłą odmianę, gdyż nie często zdarza się nam doświadczyć literackiej opowieści obyczajowej, z muzyką w tle;) Dla mnie bardzo intrygujące było ukazanie tutaj także obrazu życia muzyka rockowego, w mym odczucie niezwykle prawdziwego i rzetelnego. i jakże innego od tego, który kojarzy nam się z postacią artysty. To dodatkowe smaczki tej lektury, które warto docenić i pochwalić:)

Powieść "W samą porę", to książką wprost idealna na trwające obecnie lato, która to zapewni nam pokaźną porcję doskonałej rozrywki, i to na bardzo wysokim poziomie. Spotkanie z Karoliną, Janem, i ich przyjaciółmi, to niezwykle smakowita uczta literacka, podana w bardzo intrygujący, ale i zarazem prosty, sposób. Tym samym polecam tę pozycję wszystkim czytelnikom, a zwłaszcza czytelniczkom, a sama zaś oczekuję z niecierpliwością i wielką ciekawością, kolejnej książki autorstwa Pani Katarzyny Busłowskiej.