Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Uczennica Maga

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 3 votes
Styl: 100% - 3 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 3 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Uczennica Maga | Autor: Canavan Trudi

Wybierz opinię:

Hiril

Dla mola książkowego takiego jak ja wizyta w bibliotece jest zawsze ogromnym ryzykiem. Rzadko kiedy udaje mi się wrócić z pustymi rękami. Tak było i tym razem – moją małą rączką zgarnęłam trzy „nieduże" książki, a jedną z nich była „Uczennica maga" Trudi Canavan.

 

„Uczennica maga" jest prequelem „Trylogii czarnego maga", której to wcale nie czytałam, a o której słyszałam dużo dobrego. Postanowiłam jednak przeczytać serię od początku. Dodam jeszcze, że zanim naskrobałam te zdania, poczytałam kilka opinii o „Uczennicy maga". W 90% były to zdania, że po „Trylogii czarnego maga", książka wygląda na wymuszoną i niekoniecznie sensowną.

 

W związku z powyższym spieszę powiedzieć, że mi „Uczennica maga" przypadła do gustu. Po pierwsze jest to dobre grube tomiszcze. Aż miło. Po drugie podoba mi się świat, który stworzyła autorka. Jak dla mnie jest dosyć spójny i konsekwentnie przedstawiony, widać, że choć świat jako taki nie był celem, a drogą do opowiedzenia historii, to Trudi Canavan nie poświęciła mu ani za dużo, ani za mało czasu.

 

Po trzecie, moje kobiece uczucia pogardzane od czasu do czasu z powodu płci i wieku, nasyciły się wątkiem kobiety zaradnej, zainteresowanej medycyną i magią, spokojnie poruszającą się po błocie i mającą odciski tam gdzie nikt by ich mieć nie chciał, a nie uroczej niewiasty w aksamitach czy łóżkowej lwicy.

 

„Jak zwykli mawiać elyńscy kupcy, w życiu potrzebna jest wyłącznie pewność siebie, wiedza i mnóstwo bezczelności."
- Uczennica Maga, Trudi Canavan -

 

Po czwarte podobała mi się magia. Magia magii. Naprawdę pomysł może nie nowy, ale odkurzony i wciąż bardzo dobrze trafiający do czytelnika. Przy tym, nie potrafię sobie przypomnieć, gdzie wcześniej czytałam o magii zamykanej w pudełku, co jest miłą odmianą, po np. lekturze „Czerwonej Królowej" przy której mogłam wymienić na jednym wydechu 3 czy 4 niezwykle podobne tytuły.

 

Po piąte walki magów. Akurat to dosadniej było przedstawione w Pratchetcie i Jego „Czarodzicielstwie" niezmiennie wprawiającym mnie w znakomity nastrój (jak to tylko mistrz Pratchett potrafi), ale tutaj choć jest trochę inaczej i poważniej to wciąż całkiem nieźle.

 

Fabuła emocjonalna – przewidywalna. Za to fabuła przygodowa nieco mniej i chwała autorce za to. Tessia – główna bohaterka, jej nauczyciel Mistrz Dakon i jego uczeń Jayan to naprawdę wesoła gromadka. Jest sporo zabawnych sytuacji, jest kilka poważnych sytuacji, sumarycznie jest ciekawie. Ostatnio przejadły mi się słodkie bezradne wszechmocne, a Tessia nie jest ani taka, ani seksowna czy uwodzicielska. Może czasami odrobinę naiwna, ale przy tym bezpośrednia, zaangażowana, odważna, chętna do pracy i przygód, nie straszne jej żadne trudy. Naprawdę polubiłam Tessię.
W książce występuje także Steria - druga główna bohaterka, której losy poznajemy równolegle z historią Tessi. Jednakże ta część historii choć ma swoje uroki, przypadła mi do gustu nieproporcjonalnie mniej. Najciekawsze były nawiązywane przez Sterię relacje, czy to z ojcem, czy bratem, czy niewolnicą. Fabularnie jednak historia choć nie najgorsza to jak dla mnie nudnawa.

 

Książkę czyta się naprawdę przyjemnie i chyba jedyne co bym jej mogła zarzucić to.. magiczka. Magiczka brzmi dla mnie jak żeńska forma stolarza – stolarka. Magiczka, stolarka, inżynierka, hydraulika. Jestem na nie. Wolałabym, żeby Tessia została magiem.

 

„Mój ojciec używał tego argumentu dla wyjaśnienia, dlaczego uczniowie magów piją znacznie mniej niż adepci uzdrawiania.
Veran uśmiechnął się szeroko.
-„Uzdrowiciel wstaje z bólem głowy – mawiał – a mag z bólem głowy, przypalonymi palcami i dachem na podłodze"."
- Uczennica Maga, Trudi Canavan –

 

Moja konkluzja jest następująca – może gdybym czytała najpierw „Trylogię czarnego maga", a dopiero później „Uczennicę maga", czułabym się jakoś rozczarowana. Ale idąc „po kolei" na razie całkiem nieźle się bawię i naprawdę nie czuję, aby książka była wymuszona, nieciekawa czy nudna. Może to dlatego, że dla mnie rzeczywistość tam opisywana była zupełnie nowa, a dla kogoś kto siedzi w tym świecie już od trzech grubych tomów niekoniecznie? Po prostu kiedyś była moda na prequele i sequele, potem na zmianę narratora, a teraz na tomy 1.3 czy 2.7 części. Z tego wszystkiego najbardziej lubię prequele i sequele i już. :)

 

Książka przypadnie do gustu fanom klimatów - magia, rywalizacja, nauka, ale pewnie głównie dziewczynom. Dwie kobiece role, ich romanse, ich emancypacja czy relacje z otoczeniem sądzę, że raczej bardziej zainteresują babskie grono.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial