Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Master

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Master | Autor: Olgierd Świerzewski

Wybierz opinię:

Kinga „Jenah” Stempor

Aleks Rymer jest niczym taran, który bez żadnych skrupułów zburzy wszystko, co stanie mu na drodze do osiągnięcia zamierzonego celu. Nie cofnie się przed żadnym działaniem, nawet jeśli w grę wchodzą nieczyste zagrywki, by "nagiąć świat do swojej wizji" (s.21). Etyczne zachowanie nie jest wpisane w jego charakter i biada temu, kto mu się w jakikolwiek sposób narazi. Charyzma, pewność siebie, ambicja, bezwzględność, a przy tym nieodparty urok - to cechy, które gwarantują mu sukces podczas wspinania się po szczeblach firmowej drabiny. I zachodzi bardzo wysoko, lecz nadszedł w końcu moment upadku, ponieważ ktoś postanowił przypisać sobie sukcesy Aleksa. To był cios, którego się zupełnie nie spodziewał, gdyż okazało się, że tym człowiekiem był jego szef, czyli ktoś bardzo dla niego ważny, jego mentor. Drugi cios był jeszcze gorszy do przełknięcia. Pod pretekstem awansu Aleks został wysłany na peryferia wielkiego biznesu - do Warszawy, gdzie nikt nie czekał na niego z otwartymi ramionami. Zaczęła się bezwzględna walka nie tylko o przetrwanie, ale również o władzę, a gdzieś między wszystkimi poczynaniami Rymera czaiła się zemsta.

 

Tak bliskie spotkanie z myślami i emocjami człowieka, który szczerze przyznaje, że nienawidzi ludzi, jest niecodziennym, ale też bardzo ciekawym doświadczeniem. Większość osób przeważnie ukrywa się ze swoją niechęcią do tych, których z jakichś powodów nie znosi, nakładając przy tym maskę życzliwości i fałszywej sympatii. Aleks nie jest wyjątkiem. Zakłada maskę tak często, jak tylko mu jest potrzebna, by osiągnąć to, czego chce, a przeważnie w grę wchodzą transakcje i ogromne sumy pieniędzy. My za tę maskę możemy zajrzeć, by poznać prawdziwego Aleksa. To, co mamy przed oczami, jednak nie napawa optymizmem. Prawda jest chyba nawet gorsza niż kłamstwo, a najgorsze w tym wszystkim jest to, że mimo wszystko jest ona szalenie... intrygująca. Bohater powieści okazuje się być antybohaterem, a jednak jest w nim coś, co sprawia, że chce się go poznać bliżej, a może nawet chociaż w niewielkim stopniu zrozumieć motywacje jego postępowania, bo tak naprawdę w tym twardym, pozbawionym empatii obliczu jest rysa, która pozwala nam zajrzeć jeszcze głębiej. Otóż człowiek potrafiący wykorzystać nawet najmniejsze słabości swojego przeciwnika, nie jest również od nich wolny.

 

"Czasem, kiedy tylko otwieram powieki, mam poczucie, że jest mi niewygodnie we własnej skórze" (s.10).

 

Jego siłą jest jednak to, że potrafi ukryć je na tyle dobrze, że dla wszystkich stają się po prostu niewidoczne. Nie potrafi pogodzić się z myślą, że traci nad czymś kontrolę, dlatego wszelkie słabości za wszelką cenę chce utrzymać w ryzach za pomocą swej potężnej determinacji i pewności siebie.

 

"Master" to bardzo mocna, męska proza, która nie bierze jeńców. Nie pozostawia czytelnika obojętnym na to, co w niej znajdzie. Zostaje on wciągnięty w rozgrywki toczące się na placu boju pt. praca w korporacji, gdzie człowiek jest tylko mało znaczącym elementem całej układanki. Korporacja nie toleruje słabeuszy, eliminuje bez litości słabe ogniwa. To miejsce, w którym intryga goni intrygę, a my mamy możliwość się temu przyglądać i po swojemu oceniać. Tu przeciętność nie ma racji bytu. Autor jakby również szedł tym tokiem myślenia i stworzył powieść, która do przeciętnych z pewnością nie należy. Przekonajcie się o tym sami!

Ruda Recenzuje

Aleks Rymer uwielbia rozdawać karty we wspaniałym finansowym imperium, jakim jest Green Stone. Do celu dąży po trupach i bynajmniej nie jest to określenie na wyrost. Z łatwością pozbywa się przeciwników, najbardziej ceniąc odwagę i lojalność. Czasami gra kartami, których jeszcze nie posiada, sprzedając coś, czego jeszcze nie ma. Igra z życiem, nie biorąc pod uwagę możliwości przegranej. Czy przyjdzie taki moment, że się przeliczy, a jego pewność siebie sprowadzi go na dno piekieł?

 

Kiedy zabierałam się do lektury, miałam świadomość, że „Master" mocno poruszył czytelników. W związku z tym zaczęłam podchodzić do tej powieści z dużymi oczekiwaniami, których od początku... nie spełniał. Prawdę mówiąc na początku miałam z nim duży problem- zwyczajnie nie czułam tego klimatu, narracja wydawała mi się męcząca i trochę oporna. A potem wydarzył się prawdziwy cud. Zupełnie zatraciłam się w tej historii, tak bardzo różniącej się od książek, które miałam okazję ostatnio czytać.

 

Najmocniejszym i zarazem najbardziej intrygującym elementem tej układanki jest sam Aleks. Mam wrażenie, że to taki typ człowieka, z którym możemy spędzić wiele lat, zupełnie go nie poznając. Dlaczego? Bo on nie będzie miał na to ochoty. Świerzewski oferuje nam mężczyznę naprawdę niezwykłego, stanowiącego dziwne połączenie najgorszych cech, jakie możemy sobie wyobrazić z nietypową wrażliwością i mimo wszystko dobrym sercem. Choć on sam często wspomina o zaspokajaniu potrzeb i realizacji pragnień, ciężko było mi oprzeć się wrażeniu, że zdecydowanym krokiem podąża w świat autodestrukcji i samozagłady. Bywał irytujący, cholernie pewny siebie, denerwująco przekonany o swojej doskonałości, ale ciekawił mnie szalenie. Reprezentował ten typ męskiego zła, które kobieta bardzo pragnie poznać, nawet mając świadomość, że nie wyniknie z tego nic dobrego.

 

Dawno nie spotkałam takiego bohatera- postaci tak dopracowanej i tak pochłaniającej. Aleks z wielką siłą, kosztem niewielkich starań, absorbował całą moją uwagę. Mimo że w tym spektaklu brali udział także inni uczestnicy, dla mnie nie miało to znaczenia, oni w ogóle mnie nie interesowali. Aleks był przekonany, że cały świat kręci się wokół niego i w tej powieści faktycznie tak było. Zagłębiając się w ten ponury świat warszawskiej korporacji, nie mogłam wyjść z oszołomienia, jak wiele są skłonni zrobić ludzie, by osiągnąć swój cel. Fascynowały mnie intrygi, manipulacje i brudne gry. Chciałam więcej!

 

Być może ten korporacyjny świat był niewiarygodnie brutalny i nieco przerysowany, ale ja to kupuję. W moich oczach autor popisał się wielką odwagą, pokazując rzeczywistość, która wcale nie jest tak odległa, jak mogłoby nam się wydawać. Ludzie zabijają z najbardziej błahych powodów, mszczą się nie pamiętając już przyczyn swoich rozczarowań, a tym czasem czy może być lepszy motyw jakichkolwiek działań niż pieniądze? Zdecydowanie nie. Autor zaimponował mi pomysłem i realizacją tematu, naprawdę mnie zaciekawił i sprawił, że ciężko będzie mi przejść nad tą książką do porządku dziennego. I nie, to nie jest tak, że od tego momentu będę porównywać każdą książkę do „Mastera", po prostu mam wiadomość, że prawdopodobnie długo nie poznam takiego bohatera, jak Aleks.

 

Nie mam się do czego przyczepić i nie mam zamiaru na siłę doszukiwać się błędów. Dobrze się czułam w tym chorym korporacyjnym świecie, a brutalność autora była dokładnie tym, czego ostatnio potrzebowałam, a nie mogłam doszukać się u innych. Świetnie się bawiłam, trochę rzeczy przemyślałam, a teraz z przyjemnością postawię to piękne wydanie na swojej półce.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial