O Chłopcu, Który Wpadł Do Książki | Autor: Carnavas Peter

Bajka to zdecydowanie coś więcej, aniżeli tylko opowiadana bądź też spisana historia dla dzieci, która bawi, raduje, przenosi do magicznych miejsc i pozwala poznawać niezwykłych bohaterów. Bajka tak naprawdę stanowi bowiem pierwsze lekcje życia, uczy poznawania otaczającego nas świata, wybierania pomiędzy tym co dobre, a tym co złe... Sama pamiętam doskonale bajki z mojego dzieciństwa, które czytała mi babcia i mama, i które to stanowiły dla mnie nieodkrytą skarbnicę wiedzy o życiu i świecie... I dlatego też z wielką radością pragnę podzielić się tutaj moimi wrażeniami i przemyśleniami z lektury niezwykle mądrej, ciepłej i bardzo wartościowej bajki pt. "O chłopcu, który wpadł do książki", autorstwa Petera Carnavasa, która to ukazała się nakładem Wydawnictwa Adamada.

Książka ta opowiada historię małego chłopca, który zgodnie z treścią tytułu tej pozycji, pewnego dnia wpadł na stronę książki:) Początkowo na owej stronie istniał jedynie nasz mały bohater, ale wkrótce zaczęły pojawiać się tam inne kolory, przedmioty, miejsca, postacie....- cały otaczający go bajkowy świat... I tylko jedno pytanie przyświecało owemu chłopcu - Skąd i po co ja się tu znalazłem? Czas mijał, chłopiec dorastał, a przy tym doskonale bawił się na stronach tej książki, korzystając w pełni z życia... Poznawał świat, rozwijał swoje zainteresowania i pasje, pokochał drugą osobę i założył własny dom... I gdy już był naprawdę "bardzo" dorosły..., to wtedy zrozumiał skąd się tutaj wziął i z jakiego powodu znalazł się na kartach tej książki...:)

Bajkowa opowieść Petera Carnavasa chwyta za serce już od pierwszej swojej strony, ponieważ już wtedy wiemy, że jest to historia niezwykła, mądra, ciepła i przede wszystkim prawdziwa... I choć w przypadku bajki to określenie może brzmieć dziwnie, to jednak książka ta jest jedną z najinteligentniejszych i najtrafniejszych definicji ludzkiego życia, jakie tylko miałam okazję poznać:) Te krótkie zdania i piękne ilustracje oddają w najlepszy możliwy sposób sens naszego istnienia, a do tego czynią to w tak prosty, lekki, barwny i przestępny również dla dzieci, sposób... Ta książka zachwyca podczas czasu lektury, ale także i zostaje chyba już na zawsze w naszej pamięci, głowie, sercu... Uśmiech, wzruszenie i bardzo ciepłe poruszenie, oto moje doznania płynące z czasu spędzonego przy tym wyjątkowym dziele Petera Carnavasa:)

Na wielkie słowa uznania zasługuje już sam pomysł autora na tę opowieść. Oto bowiem poprzez prostą i nieskomplikowaną historyjkę, ukazuje on tutaj tak naprawdę bajkową metaforę ludzkiego życia, w którym to pojawienie się na pustej kartce oznacza narodziny, a następnie zapełnienia owej strony innymi obrazkami, symbolizuje poznawanie świata przez małe dziecko, jego dorastanie, wreszcie dorosłość i wcielenie się w rolę męża i ojca... Pomysł tak prosty, oczywisty, naturalny w swym wyobrażeniu, a jednocześnie jakże niesamowity, odkrywczy, wyjątkowy:) I tak sobie myślę, że każde dziecko które pozna, przeczyta i obejrzy tę książeczkę, będzie po prostu bogatszym człowiekiem, wiedzącym więcej o świecie i życiu, i któremu to chyba także łatwiej będzie cieszyć się dzieciństwem i następującą po nim dorosłością...:)

Książka ta nie byłaby tak wyjątkowa i wspaniała, gdyby nie jej niepowtarzalne ilustracje! Zachwycają one nie tylko swymi kolorami, pociągnięciami kreski, płynnymi i zarazem wyrazistymi kształtami, ale także i swoją wielką inteligencją, objawiającą się chociażby w tym, że są one najbardziej kolorowe, najbardziej szczegółowe i najpiękniejsze właśnie tam, gdzie nasz bohater czuje się najszczęśliwszy, natomiast pierwsze strony i fragment ilustrujący opuszczenie tego książkowego świata przez naszego bohatera, znamionuje głównie biel i nic ponad to... To kolejne symboliczne i metaforyczne ujęcie ludzkiego życia, tym razem za pomocą barw i kształtów, które stworzył tu dla nas Peter Carnavas. I jestem w pełni przekonana co do tego, że każde dziecko będzie zauroczone tymi ilustracjami, tak doskonale i trafnie oddającymi mądrość i wyjątkowość tej opowieści...

Walory edukacyjne tej historii są nie do przecenienia. Otóż wraz z kolejnymi stronami tej lektury, dziecko poznaje prawdę o życiu, o dobrym życiu. Ukazano tu je poprzez najzwyklejsze i codzienne czynności, jak chociażby zasadzenie drzewka, jazdę na hulajnodze, złowienie srebrnej rybki, grę na instrumencie, zbudowanie domku, wytresowanie psa, czy też zdmuchnięcie urodzinowego tortu...:) To kwintesencja życia, jego smak, niepowtarzalna wartość... I jeśli np. dziecko czyta tę książkę wraz ze swoimi rodzicami, dziadkami, czy też starszym rodzeństwem, to pojawia się tutaj idealna sposobność i okazja ku podjęcia dyskusji o tym, jak wielkiego odkrycia dokonał bohater tej historii wraz z finałem lektury:) A morał płynący z tej opowieści jest piękny i wspaniały nie tylko dla dziecięcego czytelnika, ale także i dla nas dorosłych, którzy zbyt często zapominamy o tym, jak wielkim darem jest życie...:)

Książka ta została wydana w iście królewskim stylu, z pięknymi, barwnymi i twardymi okładkami, na wysokiej jakości papierze, przy użyciu doskonałej farby drukarskiej. Duży format, trwałość okładki, oraz przejrzystość tekstu i ilustracji są gwarancją tego, że książka ta nie tylko spodoba się najmłodszym czytelnikom, ale także i przetrwa przez bardzo długi czas w posiadaniu nawet największych łobuziaków;) Ponadto nie sposób nie wspomnieć o urzekającej ilustracji na okładce, ukazującej małego chłopca w otoczeniu zwierząt, spoglądającego na nocne, gwiezdne niebo...:) Jest w tym jakaś symbolika, tajemnica, piękno, które każą natychmiast sięgnąć po tę książkę i zatopić się w jej lekturze...:)

Bajka Petera Carnavasa jest jedną z najmądrzejszych, najcieplejszych i najbardziej intrygujących pozycji spod znaku literatury dziecięcej, jaką poznałam w swoim życiu. To książka która bawi, ciekawi, sprawia przyjemność, a jednocześnie uczy dzieci tego, czym jest życie i jak powinno się je przeżyć, by było ono życiem dobrym i szczęśliwym:) Dorosłym zaś pomaga dostrzec to, czego na co dzień nie widzimy albo o czym zapominamy w naszym nieustannym biegu, a co jest niezwykle ważne... Tym czymś są nasze małe szczęścia, które są udziałem każdego z nas, choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy...:) Polecam z całego serca, bo to naprawdę porcja wspaniałej literatury!