Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ogród Spieczonej Ziemi

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 3 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Ogród Spieczonej Ziemi | Autor: Corban Addison

Wybierz opinię:

Uleczkaa38

Nie jest łatwo słyszeć, czytać, widzieć cierpienie i krzywdę drugiego człowieka, wobec której to jesteśmy bezsilni... Najtrudniej jednak pogodzić się z taką niesprawiedliwością, gdy dotyka ona najsłabszych i bezbronnych, czyli dzieci... I jeśli jeszcze okazuje się do tego, że owa dziecięca ofiara cierpi na zespół Downa, to już naprawdę nie trudno o łzy, żal, rozgoryczenie i złość na cały świat dorosłych, który na to pozwolił... Takie emocje i takie postawy zbudziła we mnie niezwykła powieść pt. "Ogród spieczonej ziemi", autorstwa Corbana Addisona, która to nie dość że opowiada o piekle dziecięcego koszmaru, to jeszcze przenosi nas swoją lekturą do samego serca owej piekielnej krainy, jaką to jest Afryka...

 

Powieść tego amerykańskiego pisarza przenosi nas do Zambii, a konkretnie stolicy tego kraju - Lusaki. Otóż do jednego z tamtejszych szpitali trafia mała dziewczynka, ofiara brutalnej napaści na tle seksualnym, o której nie wiadomo nic więcej, aniżeli to że cierpi na zespół Downa. Tą makabryczną i bardzo tajemniczą sprawą zajmuje się Zoe - amerykańska prawniczka, działająca w Afryce na rzecz przeciwdziałania przemocy seksualnej wobec dzieci. Poruszona krzywdą dziewczynki, rozpoczyna swoje własne prywatne śledztwo, mające doprowadzić ją do wytropienia sprawcy napaści, jak i również stawienia go przed wymiarem sprawiedliwości. W dochodzeniu tym wspomaga ją miejscowy policjant - Joseph Kabuta, z którym to razem przemierzają najbardziej niebezpieczne zakamarki Lusaki, jak i również docierają do odległych zakątków tego czarnego kontynentu, nad którym to od lat króluje zło w najbardziej przerażającej postaci..., czyli ludzkiego zezwierzęcenia i okrucieństwa... To śledztwo na zawsze odmieni już życie Zoe, która wraz z kolejnymi krokami przybliżającymi ją do odkrycia prawdy, coraz bardziej zagłębia się w czeluście najprawdziwszego piekła na ziemi...

 

"Ogród spieczonej ziemi" to jedna z tych nielicznych powieści w całej historii literatury, które z jednej stron porywają nas swoją historią, oczarowują pisarskim kunsztem, zachwycają inteligencją i emocjonalnością przedstawianych tu wątków, z drugiej zaś budzą tak mocne, trudne i smutne odczucia, iż czasami chciałoby się nigdy ich nie poznawać podczas spotkania z literaturą. Niemniej jeśli już się zaczęło taką lekturę, to przerwanie jej nie jest możliwe, ponieważ podświadomie czujemy gdzieś w naszej głowie i w naszym sercu, że musimy, że powinniśmy, że bardzo chcemy poznać tę opowieść do samego końca... Być może jest to kwestia poczucia winy, grzechu zaniechania, odpowiedzialności za to że w dzisiejszym świecie, w kraju nie aż tak bardzo przecież oddalonym od naszej Europy, dzieją się takie potworne i chore rzeczy... Być może jest to potrzeba towarzyszenia tej niewinnej małej dziewczynce, w jej największym dramacie w życiu, choćby poprzez literacki kontakt z jej bolesnym losem... Być może wreszcie musimy poznać tę opowieść do końca dlatego, iż czujemy przymus potwierdzenia tego, że zło jednak zostanie ukarane, a dobro ostatecznie zatriumfuje... Niezależnie jednak od tego, co nas skłania do czytania z wielką pasją i zaangażowaniem tej książki do samego finału, pewno jest to, że na zawsze już pozostanie w nas jakiś ślad po tej lekturze, której ja z pewnością nie zapomnę do końca swojego życia... Czy powiedzieć o tej książce że jest wielka, byłoby jedynie wyświechtanym, przereklamowanym i pustym frazesem...? Być może tak, ale dla ona ona naprawdę jest wielką pozycją we współczesnej literaturze, i chcę o tym powiedzieć głośno, wyraźnie i z pełnym przekonaniem...!

 

Książka Corbana Addisona jest bardzo inteligentnym, pomysłowym i barwnym połączeniem kilku gatunków literackich, w jedną spójną całość. Przede wszystkim mamy tu do czynienia z kryminałem, w niemalże równym stopniu także i z opowieścią sensacyjną, ale także i z thrillerem sądowym, literaturą przygodową, dramatem społecznym, a na reporterskiej porcji literatury skończywszy, Dzięki temu opowieść ta jest tak złożona, nieprzewidywalna, atrakcyjna i zarazem fascynująca, przez co czyta się ją jednym tchem. Nie ma tutaj nudnych i przegadanych fragmentów, gdyż każde z tych zdań jest ważne, uzasadnione, niezbędne dla fabuły... Historia śledztwa dwojga głównych bohaterów została przedstawione tutaj w iście mistrzowski sposób, polegający na tym iż każdy krok bohaterów stanowi także i nasz literacki krok w tym świecie, dzięki czemu wiemy dokładnie tyle sami co oni, jak i również odkrywamy tę jakże mroczną prawdę wraz z nimi, dzień po dniu, godzina po godzinie... To z nimi zwiedzamy piękne i zarazem przerażajcie miejsca, poznajemy złych ludzi, z rzadka tych dobrych, narażamy się na śmiertelne niebezpieczeństwa i cudem wychodzimy cało z największych opresji. Wreszcie z Zoe i Josephem toczymy nierówny i skazany z góry na porażkę bój o to, by zmienić Afrykę, odmienić los tamtejszych dzieci, dać im szansę na normalne życie...

 

O Afryce można opowiadać na różne sposoby, w zależności od tego co chcemy w niej dostrzec, a co przemilczeć... Można opisywać zapierające dech w piersiach krajobrazy i widoki, dzielić się z innymi relacjami o spotkaniach z pięknymi, dostojnymi i dzikimi gatunkami zwierząt, jak i również ukazywać barwne i intrygujące obyczaje i zwyczaje miejscowych plemion... Można też ukazać ten czarny kontynent takim, jakim jest on naprawdę... Kontynent przemocy fizycznej, codziennych gwałtów i seksualnych napaści, zabijania bez powodu, wszech panującego AIDS, niczym nie ograniczonej korupcji, głodu, braku pitnej wody, nie leczonych przez nikogo chorób, biedy o jakiej białym ludziom się nie śniło... Corban Addison wybrał tę drugą możliwość, ukazując tu Zambię i sąsiednie kraje bez żadnych upiększeń, pocztówkowych koloryzacji, literackiej ogłady... Wraz z bohaterami tej książki odkrywamy najciemniejsze strony życia tych ludzi, którymi rządzi władza najbogatszych, najbardziej wpływowych, najsilniejszych, zaś coś takiego jak prawo wydaje się być jedynie mrzonką... Przemocy na tych 430 stronach doświadczymy naprawdę mnóstwo, ale z drugiej strony też właśnie dzięki temu poznamy tu Afrykę w najlepszy, najprawdziwszy i najbardziej rzeczywisty sposób, jaki tylko może dać literatura... Nie jest to łatwa i tylko i wyłącznie przyjemna lektura, ale za to jakże mądra, ważna i potrzebna każdemu człowiekowi, któremu zależy na tym by nie ulegać złu i przemocy, królującym od lat na tym naszym, bardzo dziwnym świecie...

 

Książka ta z pewnością nie byłaby tak udana, gdyby nie wielce wyraziści i intrygujący bohaterowie, jakich w niej spotykamy. W zasadzie to mamy tutaj trzy główne postacie tego mrocznego dramatu, czyli Zoe, Josepha i zgwałconą dziewczynkę - Kuyei. To oni stanowią paliwo napędowe dla tej historii, to ich życiem żyjemy przez czas tej lektury i to oni stają się dla nas niezwykle bliscy na ten czas... Zoe to bardzo inteligentna, ambitna, pewna siebie i odważna kobieta, która z całym poświęceniem wykonuje swój zawód prawnika. Mająca za sobą traumatyczne przeżycia z dzieciństwa, wciąż walczy z bolesną przeszłością i ranami jaka ta w niej pozostawiła, a jednocześnie stara się naprawić całe zło tego świata, wiedząc że w ten sposób być może ocalili inne dzieci przed piekłem seksualnej przemocy. To kobieta, której się wierzy, ufa i podporządkowuje już od pierwszej chwili znajomości, co jest oznaką jej wyjątkowo silnego charakteru. Joseph to z kolei świetny policjant, dobry człowiek i doskonały towarzysz niedoli, o czym tak dobitnie przekonuje się Zoe. To syn tej ziemi, doskonale znający tutejsze realia, prawa, zasady i wszelkie choroby tego afrykańskiego świata, a jednocześnie zupełnie inny od tysięcy mieszkańców Zambii, gdyż potrafi współczuć innym i rozróżniać dobro od zła, co w tym regionie świata nie jest częstym zjawiskiem... I wreszcie kochana Kuyei, tak bardzo niewinna, dziecinna, ufna i bezbronna ofiara, którą los tak bardzo potwornie doświadczył. To małe dziecko, osoba chora na zespół Downa, a do tego walcząca z ogromną traumą, jaką to pozostawiła w niej napaść na nią... Kochamy to dziecko, współczujemy jej i bardzo chcemy tego, by wreszcie zaznała odrobiny spokoju i szczęścia w swoim życiu...

 

Corban Addison porusza w swej opowieści bardzo trudny, bulwersujący i przerażający temat, jakim to jest wykorzystywanie seksualne dzieci w krajach Afryki. Robi to w sposób bardzo mocny, szokujący, realistyczny, ale także i jedyny możliwy, jeśli tylko głos ten ma dotrzeć do opinii publicznej całego świata... Tak naprawdę bowiem wszyscy wiemy, że na tym czarnym kontynencie dzieje się źle, bardzo źle..., ale jednocześnie przechodzimy nad tym zupełnie do porządku dziennego. Jeśli jednak choć przez chwilę zastanowimy się nad tym, jak to jest możliwe że we współczesnym świecie gwałci się, molestuje, porywa i zabija niewinne dzieci za przyzwoleniem miejscowej ludności i władz państwowych, to wtedy już nie można mówić o niczym innym, aniżeli o szaleństwie współczesnego świata, i nas wszystkich... I choć naprawdę jestem daleka od tego by wierzyć, że literatura może zmieniać świat..., to w tym konkretnym przypadku bardzo chciałabym się mylić i uwierzyć w to, że być może właśnie dzięki tej książce choć jedno dziecko uniknie tego piekła, jakiego to doświadczyła dziecięcia bohaterka "Ogrodu spieczonej ziemi"...

 

Na zakończenie pragnę podziękować wydawnictwu Świat Książki za to, że umożliwiło ono poznanie tej niezwykłej historii także i polskim czytelnikom. Ponadto muszę wyrazić tu wielkie słowa uznania za oprawę tej publikacji, a zwłaszcza niezwykle ujmującą i chwytającą za serce szatę graficzną okładki. Oto bowiem widzimy na niej Afrykę skąpaną w promieniach zachodzącego słońca, stare wyschnięte drzewo i stojącą przed nim małą dziewczynkę z kwiatkiem w rękach... To piękna, mądra i bardzo wzruszająca fotografia, która nabiera jeszcze większej mocy i siły po przeczytaniu tej książki... Dla mnie stanowi ona bez wątpienia jedną z najwspanialszych okładek książkowych, jakie tylko miałam okazję ujrzeć w swoim życiu...

 

"Ogród spieczonej ziemi", to powieść o ludzkiej tragedii, ale także i pewnej nadziei płynącej z tego faktu, że wciąż są na tym świecie dobrzy ludzie, którzy walczą o to, by inni, zwłaszcza ci najsłabsi i najbardziej bezbronni, mogli czuć się bezpiecznie... Trudna, bolesna, momentami szokująca, ale zarazem i ogromnie mądra historia, której poznanie stanowi coś na wzór swoistej terapii szokowej, budzącej nas z tego bezpiecznego, europejskiego snu... Otóż powieść ta udowadnia, że piekło istnieje naprawdę i że nie stworzył go żaden Bóg czy też szatan, lecz zrobili to sami ludzie... Polecam tę książkę każdemu, kto ceni wybitną literaturę, bo do takiej kategorii zaliczam właśnie powieść Corbana Addisona!

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial