Near Death Experience. Angielski Gamebook Z Ćwiczeniami | Autor: Kevin Hadley

Co jest najgorsze w trakcie nauki języków obcych? Kucie regułek i uczenie się słówek na pamięć. Chyba się z tym zgodzicie. I jedno i drugie prędzej czy później wyparuje z głowy. Po co więc się katować, skoro można uczyć się w przyjemny sposób? Niemożliwe? A znacie książkę Near Death Experience? Nie? To posłuchajcie.

Poznajcie Hugo, bohatera opowieści. Prowadzi on przygnębiająco nudne życie. Pracuje w londyńskiej knajpce, gdzie pewnego dnia znajduje na podłodze tajemnicze zdjęcie. Czy zawiedzie go ono w świat berlińskiej bohemy, szemrane kręgi złodziei dzieł sztuki, szeregi amazońskiej partyzantki czy może w ramiona pięknej Hinduski?

Publikacja jest podzielona na kilkanaście rozdziałów i to od czytelnika zależy, w jaki sposób potoczą się dalsze losy bohaterów. Od wyboru użytkownika książki zależy to, który rozdział będzie czytany jako kolejny. To świetna zabawa, tym bardziej, że historia może mieć wiele zakończeń.

Near Death Experience zawiera w sobie ćwiczenia utrwalające słownictwo. To zarówno zadania polegające na uzupełnieniu luk w zdaniu, zdecydowaniu na tym, które zdanie jest prawdziwe, ale także krzyżówki. Wszystkie trudniejsze i nowe zwroty są pogrubione i wytłumaczone na marginesach. To bardzo duży plus. Zwłaszcza dla wzrokowców, czyli na przykład dla mnie. Takie wyróżnienie od razu rzucało mi się w oczy i nowe słówka same wchodziły do głowy.

Jestem na dość zaawansowanym poziomie, jeśli chodzi o język angielski. Przez moją pracę stał się moim drugim językiem, dlatego nie miałam większych problemów ze zrozumieniem tekstu. Owszem, paru zwrotów nie znałam, ale wszystko było wyjaśnione. Twórcy tej książki w taki sposób skonstruowali historię, by wiele rzeczy dało wyciągnąć się z kontekstu, więc osoby, które mają jako takie pojęcie o języku angielskim także powinny zrozumieć to, co czytają.

Spędziłam nad tą książką kilka godzin i bardzo chętnie jeszcze kiedyś do niej wrócę. Jak pisałam wyżej, historia może mieć wiele zakończeń. Nie wypróbowałam wszystkich i chciałabym przekonać się, jakie są inne możliwości poprowadzenia fabuły. Bardzo mnie to ciekawi. Mam nadzieję, że też będę miała przy tym sporą radochę. Tak jak teraz.

Komu mogę polecić Near Death Experience? Myślę, że wszystkim czytelnikom, którzy chcą w niekonwencjonalny sposób poszerzyć swój zasób angielskich słówek. Im na pewno ta książka się spodoba. Chociaż w moim odczuciu była dość łatwa w odbiorze, raczej odradziłabym ją początkującym. Mogą miejscami mieć problem z niektórymi ćwiczeniami. Lepiej prześledzić stronę internetową wydawcy i sprawdzić, jakie książki są dla użytkowników, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z językiem obcym. Rzucanie się na głęboką wodę nie bardzo ma sens. Można się zniechęcić w ten sposób do serii. Nie róbcie sobie tego.