Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Awaria Małżeńska

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 3 votes

Polecam:


Podziel się!

Awaria Małżeńska | Autor: Natasza SochaMagdalena Witkiewicz

Wybierz opinię:

Ksiazkanonstop

Od zawsze wiadomo, że matka w życiu niemowlęcia jest number one a i później niewiele się w tej kwestii zmienia. Kto lepiej zrozumie niż mama? Wiadomo, nikt. Nawet najwspanialszy ojciec. Z myślami o rodzicielce przeważnie łączą się takie słowa jak: delikatność i subtelność. Ona ma szósty zmysł i potrafi w mig odgadnąć potrzeby dziecka gdy ono jeszcze nie mówi. Mało tego! Kobiety umieją rozróżnić płacz swego maleństwa. W zajęciach domowych są nie rzadko bez konkurencyjne, uważają, że one wszystko zrobią najlepiej. Sprzątanie? Ona to zrobi lepiej. Gotowanie? Tak samo, a o opiece nad dziećmi nawet nie ma co wspominać bo to wiadomo. Krótko mówiąc po przyjściu na świat pierwszego dziecka, mężczyzna zostaje odsunięty. A to wielki błąd ponieważ....

 

"Czasem wystarczy potrącić kota, by życie stanęło na głowie"...

 

a wtedy może się okazać, że to mężczyzna będzie zmuszony zamienić się w kurę domową, ale jak ma tego dokonać skoro nigdy nie musiał nic robić, wszystko miał gotowe?

 

W skutek wypadku do szpitala z niewielkimi obrażeniami trafiają dwie kobiety, dwie matki. Justyna i Ewelina. Świat staje na głowie, lecz nie tylko dla nich a także dla ich mężów a może przede wszystkim dla facetów, którzy chcąc nie chcąc (bardziej to drugie) muszą zająć się przez ten czas dziećmi. W końcu kobiety same pociech nie spłodziły. Dotychczas podział obowiązków wszyscy doskonale wiedzą jaki był, więc pora aby role się odwróciły. Mężczyźni muszą nauczyć się gotować, sprzątać, spełniać zachcianki swoich dzieci. Tatusiowie chodzą na wywiadówki, odrabiają lekcje i mają mnóstwo cierpliwości do potomstwa!Muszą po prostu stanąć na wysokości zadania i sprostać. Robić wszystko tak, aby dzieci nie miały powodu do narzekania. Wiecie co jeden musi robić? Prasować ubrania tuż przed tym jak pociechy je założą. Nie ma zmiłuj. Mama tak nauczyła tata musi kontynuować "tradycję" :) Początkowo, wiadomo, są przerażeni nawałem spraw domowych, które muszą pogodzić z pracą zawodową lecz później, stopniowo zaczyna do nich docierać, że to nie jest aż tak trudne. Mało tego, cieszą się, że mogą spędzić czas z dziećmi, dostrzegają jakie to istotne. Obaj bohaterowie dzięki temu, iż mają okazję się zapoznać, później jest już im raźniej, dzielą się przemyśleniami tymczasowych samotnych ojców, plotkują. Podobnie Ewelina i Justyna a przyjaźń, którą zawarły, wyjdzie poza mury szpitala. A co na to wszystko dzieci? Olga i Emilka mają nie jednokrotnie niezły ubaw z ojców, są koleżankami, więc wymieniają się poglądami. Czy jest im źle bez matek?

 

Wspaniale jest wejść w męski świat, zobaczyć jak sobie radzą ojcowie podczas trudnych sytuacji, w których kobieta raz dwa znajdzie rozwiązanie. "Awaria małżeńska" jest książką, jaką chciałam przeczytać odkąd tylko zaczęły się pojawiać informacje na jej temat. Jestem pod ogromnym wrażeniem doskonałego połączenia dwóch pisarek. Zrobiły to po mistrzowsku. Wyszła im przezabawna, mądra a chwilami wzruszająca i słodka powieść. Natasza Socha i Magdalena Witkiewicz postarały się o to aby pozycja ta była prawdziwa. Panie wyciągnęły takie sytuacje, które są znane wszystkim kobietom, doprawiły humorem i wyszedł rewelacyjny tytuł! Jeszcze nigdy podczas czytania tyle razy nie wybuchnęłam śmiechem. Mam swoje ulubione fragmenty, jakie wysyłałam do znajomych aby podsycić ich ciekawość na ową lekturę. Dzięki czemu mam nadzieję, że lada chwila książka ruszy w obieg bo na prawdę nie zasługuje na stanie na półce. Ona musi być czytana!

 

"- Nie wiem gdzie jest kawa zbożowa dla dzieci - burknął Mateusz przez telefon.
Justyna przewróciła oczami.
- W szafce po prawej stronie, w amarantowej puszce.
- Nie ma. Patrzę i nie ma.
- Jest. Stoisz na wprost zlewu?
- Tak.
- Szafka po prawej stronie. Dolna.
- Wiem, gdzie jest prawa strona. - Mateusz wydawał się być zniecierpliwiony.
Justyna z trudem opanowała chęć, by na niego wrzasnąć. Ale przecież jest połamana, obolała i dodatkowe nerwy tylko by jej zaszkodziły.
- Cudownie. To teraz zerknij na półkę. Widzisz herbatki?
- Tak. Jaśminowa, rumiankowa i coś tam jeszcze.
- Obok stoi amarantowa puszka.
- Nie ma.
- A co stoi???
- Czerwony okrągły pojemnik"

 

No to się dogadali. Miłego czytania :)

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial