Pani M
-
Pozwólcie, że dzisiaj opowiem wam o książce, która wyjaśni, kim byli bracia Wright. Znacie ich? Słyszeliście to nazwisko? Mówi wam cokolwiek? Jeśli nie, usiądźcie wygodnie i posłuchajcie.
Kim byli bracia Wright?
Czy to prawda, że byli dwoma urwisami, którzy nigdy nie ukończyli szkoły średniej?
Co produkowali jako przedsiębiorczy młodzieńcy?
Jakiego epokowego wynalazku dokonali, przechodząc do historii?
Chcecie odnaleźć odpowiedzi na te pytania? Sięgnijcie zatem po książkę Kim byli bracia Wright? Ode mnie tych rzeczy się nie dowiecie. Nie mam w zwyczaju spoilerowania treści.
Ta książeczka jest idealna dla najmłodszych czytelników. Ja dobrze wiem, czym na kartach historii zapisali się bracia Wright, ale moja mała czytelniczka, panienka H. (lat 6), nigdy wcześniej o nich nie słyszała i z chęcią słuchała, gdy jej o nich czytałam. James Buckley jr opowiada o nich w niezwykle interesujący sposób. Dodatkowym plusem są znajdujące się w publikacji obrazki, które przyciągają uwagę najmłodszych czytelników.
Autor książki posługuje się bardzo zrozumiałym językiem. Nie pojawia się tu ani jedno stwierdzenie, którego nie zrozumiałoby dziecko. Panienka H. ani razu nie zadała mi żadnego pytania w trakcie lektury, choć przeważnie robi to nagminnie, bo czegoś nie rozumie. To bardzo duży plus. Mała siedziała mi na kolanach i cierpliwie przekładała kartki, czekając na dalszy ciąg opowieści.
Pochłonęłyśmy tę książkę w dwie godziny. Mała zapamiętała z niej wszystko, co mnie bardzo ucieszyło. To chyba najlepiej świadczy o tym, jak dobra jest to publikacja. Opowieść o braciach Wright pobudziła w panience H. wyobraźnię i mała zaczęła rysować na kartkach wynalazki. Doszła do wniosku, że ona też będzie taka sławna i napiszą o niej książkę. Niech żyje skromność. Ciekawe, po kim to ma?
Książka jest idealna dla dzieci w wieku szkolnym. Na pewno będą się dobrze przy niej bawić i zrozumieją to, co chciał im przekazać autor. Na końcu znajduje się kalendarium życia braci oraz wykaz najważniejszych wydarzeń historycznych. To bardzo dobra lekcja historii, z której najmłodsi czytelnicy na pewno wyniosą wiele. Wiem, że wydawnictwo Prószyński i S-ka wypuściło już kilka książek z tej serii. Nie miałam jednak okazji, by się z nimi zapoznać. Będę musiała nadrobić zaległości, tym bardziej, że panienka H. widziała ich okładki i wierci mi dziurę w brzuchu, że musi je przeczytać. Ciocia nie może jej rozczarować. Jestem ciekawa, w jaki sposób zostali przedstawieni inni sławni ludzie. Jeśli w taki sam, jak bracia Wright, na pewno będziemy dobrze bawić się przy czytaniu książeczek.