Armagedon Tom 1 Metalowa Burza | Autor: Vladimir Wolff

Dobry pisarz, to dobry obserwator rzeczywistości... Obserwator, który dostrzega, rozumie i interpretuje to co widzi szybciej, aniżeli wszyscy inni ludzie. A potem..., a potem przelewa to na papier, kreśląc, tworząc i budując różnorakie historie o tym, jak mogłyby potoczyć się dalsze losy świata, ludzi, bohaterów jego opowieści... W Polsce jest taki autor, który bez wątpienia zasługuje na miano najlepszego "obserwatora rzeczywistości", zaś jego książki tak samo intrygują i ciekawią czytelnika, co i przerażają swoim prawdopodobieństwem. A przerażać powinny, gdyż wizje spisywane przez tego pisarza, z pewnością nie napawają optymizmem... Autorem tym jest Vladimir Wolff (pseudonim autora), którego najnowsza powieść - "Metalowa burza", trafiła właśnie na półki polskich księgarni. Czym tym razem zaskoczy i zaszokuje nas tajemniczy autor, którego nazwiska nikt nie zna...? O tym słów kilka w niniejszej recenzji:)

Najnowsze dzieło Vladimira Wolffa stanowi zarazem pierwszą odsłonę cyklu "Armagedon", który zgodnie ze swoim tytułem, opowiada o bardzo pesymistycznej wizji niedalekiej przyszłości naszego świata. Stany Zjednoczone zmagają się z niebezpieczną epidemią, która pochłania miliony ofiar. Rosja drży w posadach na wskutek wewnętrznych tarć społeczno - politycznych, Unia Europejska coraz bardziej traci na swoim znaczeniu, zaś jej solidarność staje się jedynie nic nie znaczącym hasłem. ISIS rośnie w siłę, skłaniając ku sobie coraz bardziej takie kraje jak Turcja..., a do tego wszystkiego przywódcy G-7 giną w zamachach terrorystycznych podczas spotkania przywódców w Poczdamie. I oto znany nam świat ulega zagładzie..., zaś jedyną nadzieją na zatrzymanie pochodu ISIS, staje się Turcja, amerykańskie wojska stacjonujące w Europie i...Polska, która z dnia na dzień ponownie staje się światową potęgą...

"Metalowa burza" to pełna akcji, napięcia i nagłych zwrotów akcji powieść polityczno - wojenna, której to nie powstydziliby się najwięksi mistrzowie gatunku, z Tomem Clanc'ym na czele. To książka, która swoją treścią burzy cały dotychczasowy porządek doskonale znanego nam świata, a następnie krok po kroku buduje podwaliny "nowego", które zaskakuje swoją autentycznością, realizmem, bezkompromisowością... Ta opowieść porywa od pierwszej strony i nie daje zapomnieć o sobie na długo po zakończeniu jej lektury. To Vladimir Wolff w doskonałej formie, który oferuje nam swoje wyobrażenie o tym, jak mógłby, jak może, jak będzie wyglądać świat w najbliższych latach... I szczerze przyznam, że autorowi udało się mnie niezwykle zaskoczyć, gdyż przed przystąpieniem do lektury byłam pewna, iż kolejny "koniec świata" w wydaniu V. Wolffa nie wywrze już na mnie tak wielkiego wrażenia, a jednak stało się wręcz przeciwnie. I za właśnie to uwielbiam powieści Pana Wolffa...:)

W powieści tej znajdziemy wszystko to, co stanowi znak rozpoznawczy twórczości niniejszego autora. Tak więc zasmakujemy światowej polityki na najwyższym szczeblu, ugrzęźniemy w błocie bitewnego pola walki, doświadczymy podniebnych ewolucji na pokładach najnowszych myśliwców, poznamy klaustrofobiczną przestrzeń czołgowego wnętrza... Przemierzymy cały świat wzdłuż i wszerz, od Europy, poprzez Amerykę i na Bliskim Wschodzie skończywszy. Poznamy liczny szereg bohaterów, tych z pierwszego planu - m.in. Artura Sznajdera, Piotra Halickiego i Roberta Galińskiego, jak i również tych o których szybko zapomnimy, lecz będących równie ważnych dla rozwoju fabuły tej opowieści. Sensacja, akcja, wojenna rzeczywistość i dramat tysięcy, jeśli nie milionów zwykłych cywili, którzy podczas każdego konfliktu zbrojnego cierpią zawsze najbardziej... I chyba nie będzie przesadą to oto stwierdzenie, iż Vladimir Wolff potrafi niszczyć świat w naprawdę wyjątkowy i spektakularny sposób, którego to nie sposób nie docenić i w który trudno też nie uwierzyć...

Fabułę tej opowieści można podzielić na dwie części, które to wzajemnie się przeplatają i uzupełniają, tworząc tym samym spójną i logiczną całość. Pierwszą z nich tworzy historia o globalnej sytuacji polityczno - militarnej na świecie, w której to zostają ukazane losy poszczególnych państw, sojuszy, milionów cywili. To także relacja o Polsce i jej militarnym rozwoju w tym wyjątkowym czasie, w jakim znalazł się świat na kartach tej książki. Jednak osią tej lektury jest historia o czynach trójki głównych bohaterów - agentów wywiadu, którzy to mają przeniknąć w szeregi Państwa Islamskiego, by osłabić jego rolę, pozycję i zatrzymać jego ekspansję, a także wyeliminować jego przywódców... Tą opowieścią się emocjonujemy, nią żyjemy i to ona rozpala naszą wyobraźnię... Walka wręcz, wywiadowcze techniki pozyskiwania informacji, niezwykła sztuka kamuflażu i przygody trzech polaków, które oczywiście podnoszą czytelnikowi ciśnienie o 100%;) I choć nie jest to żadna nowość w powieściach Pana Wolffa, to jednak w tym przypadku losy głównych bohaterów pochłonęły mnie bez reszty, zaś ich portrety zostały stworzone w iście mistrzowski sposób...

Podczas spotkania z tą książką, po raz kolejny mamy do czynienia z wielką wiedzą i fachową znajomością tematyki militarnej autora. I nie mam tu na myśli tylko i wyłącznie technicznych pojęć, nowinek, definicji i efektownych opisów wojskowego sprzętu każdej z walczących stron, lecz także sam system i taktykę prowadzenia walki, jak i również szkolenia żołnierzy. Czytając o działaniach bohaterów, zarówno komandosów, agentów wywiadu jak i zwykłych piechurów, czuje się że to wszystko ma "ręce i nogi", i że tym samym fikcja literacka oparta została na rzeczowych podwalinach. Oczywiście, pojawiają się głosy że to wszystko wygląda trochę nazbyt "optymistycznie", zwłaszcza w oparciu o dzisiejszy stan faktyczny polskiej armii... Niemniej, czyż literatura nie pozwala marzyć i spełniać snów...? Myślę że tak, a Pan Wolff w tej książce właśnie to robi, i to w bardzo dobry sposób. Polska militarną potęgą światową? Dlaczegóż by nie..., mi to się bardzo podoba:)

Powieść ta stanowi idealna pozycję dla miłośników wojennej sensacji, wśród których z pewnością znaczną większość stanowią panowie. Niemniej, myślę że również i kobiety odnajdą w tej historii niezwykłe emocje, przypominające oglądanie hollywoodzkiego filmu akcji w doborowej obsadzie. Lektura tej książki upływa bardzo szybko, gdyż zawarta tu akcja pędzi z zawrotną prędkością. Najogólniej rzecz ujmując, to literatura gatunku na najwyższym poziomie, w mej skromnej ocenie stanowiąca najlepszą pracę tego autora od czasów "Stalowej kurtyny" i "Czerwonej apokalipsy". I jeszcze to zakończenie, które wprost rzuca na kolana....! Z tym większą niecierpliwością czekam na kolejną odsłonę cyklu "Armagedon", który rokuje naprawdę dobrze...:) Polecam i życzę mnóstwa niezapomnianych wrażeń, o które przy tej książce nietrudno...;)