Dizzy
-
Każdego dnia poszukujemy odpowiedzi na rozdzierające nas rozterki. Zwykle przed podjęciem decyzji radzimy się przyjaciół lub rodziny, często także szukamy wsparcia u Boga. Niekiedy pytamy także o zdanie na pozór obce osoby, poznane w Internecie. Tak jest przynajmniej w moim przypadku. Ostatnio w swoim życiu musiałam dokonać wielu niełatwych wyborów, które przede wszystkim skonsultowałam z najbliższymi, ale z ciekawości postanowiłam skorzystać także z bardziej alternatywnych środków pomocy, konkretnie kart „Anielskie odpowiedzi" Studia Astropsychologii.
Do kart podeszłam neutralnie, bardziej traktując je jako ciekawostkę. Od dziecka wierzę, że czuwa nade mną stróż, a więc anielska talia okazała się dla mnie nie lada gratką. Z zapałem przestudiowałam niewielki podręcznik dołączony do kart, aby wiedzieć dokładnie na czym polega zadawanie pytań aniołom. W tej malutkiej książce, w sześciu prostych i naprawdę zrozumiałych krokach, autorzy przedstawiają jak powinno korzystać się z tej talii. Okazało się to dość łatwą sztuką, wymagającą od użytkownika jedynie skupienia i umiejętności określania kierujących nim emocji. Pierwszy krok polega na oczyszczeniu talii, przede wszystkim krótką modlitwą. Drugi na przygotowaniu kart, trzeci na zadaniu pytania. Następnie tasujemy talię, wybieramy kartę i interpretujemy ją na własny sposób lub zaglądamy do podręcznika. I to właściwie wszystko. Ważną uwagą tutaj jest to, że jeśli jakaś z kart wypadnie nam w trakcie tasowania, to również powinniśmy wziąć ją pod uwagę przy interpretacji odpowiedzi.
Poza lekcją korzystania z kart i opisami wszystkich kart w podręczniku znajdują się także notki o autorach. Przyznam ze wstydem, że rzadko zwracam na nie uwagę, ale tym razem zajrzałam i na te strony. Bliższe poznanie autora grafik oraz autorów podręcznika i talii, pozwoliło mi lepiej zrozumieć cel i genezę powstania tych kart. Zrozumiałam, że nie są to zwykłe karty, a talia która naprawdę może pomóc w trudnej sytuacji, szczególnie osobom samotnym. Mimo to uważam, że ze wsparciem drugiego człowieka równać się ona nie może, choć sam wygląd kart zdaje się być balsamem dla duszy.
Talia utrzymana jest głównie w jasnych barwach. Na kartach królują przede wszystkim złocista żółć, pastelowy róż, błękit i fiolet. Grafiki przedstawiają przeważnie anioły, choć nie brakuje tutaj odniesień do bardziej biblijnych obrazów, jak choćby Maryi z dzieciątkiem, anielskiego zwiastowania czy samego Jezusa Chrystusa. W niemałą konsternację wprawiła mnie jednak karta „Podejmij działanie", przedstawiająca anioła z tęczową różdżką, który znajduje się na.. jednorożcu. W końcu nie od dziś wiadomo, że duchowni zwykli potępiać zarówno to zjawisko atmosferyczne, jak i ów mityczne istoty, a więc nic dziwnego, że się tych elementów tutaj nie spodziewałam. Muszę przyznać, że jest to bardzo piękna karta, jak i zresztą wszystkie pozostałe. Najbardziej zapadła mi w pamięć „Sytuacja się polepszy", na której widnieje piękna, jasnowłosa kobieta z delfinami. Te karty są prawdziwymi cudami, a złote obramowania i brzegi dodają im mistyczności. Po prostu majstersztyk.
Ciężko wypowiedzieć mi się o tej talii obiektywnie. Wizualnie jest niemal bez wad, ale nie potrafię opisać jej bardziej „merytorycznych" czy też duchowych aspektów. Samo korzystanie z niej było dla mnie miłym doświadczeniem, może ze wzgląd na to, że tak ciepło przyjęłam jej anielskie przewodnictwo. Nie wiem, czy kiedykolwiek pomoże podjąć mi decyzję, ale nawet jeśli nie – dobry z niej uspokajacz. Polecam dla osób, które potrzebują chwili dla siebie i swoich myśli lub szukają niezobowiązującego pocieszyciela.