Skrawki Myśli
-
Felieton to wyjątkowy rodzaj publicystyki. To krótki utwór dziennikarski, który przez autora utrzymany jest w osobistym tonie. Felietony są lekkie, niezbyt zobowiązujące, jednocześnie często dość uszczypliwe i zdecydowanie o bardzo osobistym wydźwięku. Ponoć są ukoronowaniem pracy dziennikarskiej. Osobiście bardzo lubię felietony, zwłaszcza te komentujące rzeczywistość polityczną lub wydarzenia prosto z czerwonego dywanu.
Salony Jerzego Iwaszkiewicza. Piegi na katar to zbiór wybranych felietonów Jerzego Iwaszkiewicza, które ukazywały się na łamach dwutygodnika Viva! w latach 2012-2015. To drugi po Salony Jerzego Iwaszkiewicza. Kot w pralce z roku 2012 wybór tych felietonów. Jerzy Iwaszkiewicz to polski dziennikarz i felietonista. Przez 10 lat prowadził magazyn Auto. Prowadził również kronikę towarzyską w miesięczniku Sukces. Publikował w tygodniku Polityka. Obecnie pisze felietony, między innymi właśnie w dwutygodniku Viva!. Jest również komentatorem popularnego programu komentatorsko-satyrycznego Szkło kontaktowe.
Salony Jerzego Iwaszkiewicza. Piegi na katar to zbiór felietonów, które w mocno dowcipny i nader uszczypliwy sposób traktują o otaczającej autora rzeczywistości, zwłaszcza towarzysko-salonowej. Wielcy świata polskich salonów znajdują się na cudownie satyrycznym świeczniku Jerzego Iwaszkiewicza. Pochwały i nagany są przyznawane wszystkim po równo, a szczególną adoracją otoczone są polskie damy świata kultury. Jerzy Iwaszkiewicz pisze z rozmachem, słodko i cierpko-gorzko. W swych opowieściach, zawartych w krótkiej formie felietonu, często odwołuje się do przeszłości. Wspomina i ze łzą w oku opowiada o wielkich i mądrych ludziach, którzy już odeszli. Jest mądry. Widzi nieuchronność przemijania, a jednak żal po stracie jest często mocno wyczuwalny. Jerzy Iwaszkiewicz pisze z pasją o swych pasjach. W felietonach zebranych w Salony Jerzego Iwaszkiewicza. Piegi na katar znaczną przestrzeń zajmuje ukochane żeglarstwo. I tu snuje barwne opowieści o dawniejszych i współczesnych żeglarskich wyczynach.
Jerzy Iwaszkiewicz nie wystrzega się również w Salony Jerzego Iwaszkiewicza. Piegi na katar komentowania bieżących wydarzeń, które zaprzątają ogólnonarodową świadomość, jak na przykład Euro 2012. Nie obca jest mu również nuta ironii, gdy pisze o współczesnej sytuacji politycznej... choć przecież „polityką się nie zajmujemy, bo...". Jest cierpko, dowcipnie, na temat i jakże trafnie, oj jakże.
Salony Jerzego Iwaszkiewicza. Piegi na katar to zbiór świetnie napisanych, pogodnych, pełnych humoru, mądrych uwag o otaczającej rzeczywistości, zakropionych odrobiną nostalgii felietonów, których lektura jest prawdziwą przyjemnością. To społeczeństwo z wyższych i niższych sfer w pigułce. To codzienność, która jest niecodzienna, to niecodzienność, która bywa zupełnie zwyczajna. Jerzy Iwaszkiewicz doskonale, niczym szermierz zadaje trafione ciosy. Jest uroczo cierpki i gorzko-słodki. Do tego to stu procentowy dżentelmen, pełen najlepszych manier.
Dawne czasy odżywają na nowo w felietonach Jerzego Iwaszkiewicza, elity są wciąż żywe i przeżywają swą świetność. Tu proza życia zderza się z niecodziennością. A wszystko zakropione jest mocno doskonałym poczuciem humoru. Nawet ironia jest wysublimowana i nikt nie powinien mieć pretensji o cierpkość oceny.
Jeśli macie ochotę zanurzyć się odrobinę w świecie elit. Popatrzyć na piękne kobiety, przypatrzyć się eleganckim mężczyznom, wziąć udział w żeglarskich regatach i wygrać wyścig, powspominać z łezką w oku przeszłość, popatrzeć z odrobiną niepokoju w przyszłość a przede wszystkim przeżyć wspaniałą ucztę słowa pisanego, wówczas Salony Jerzego Iwaszkiewicza. Piegi na katar to lektura zdecydowanie dla Was. Polecam.