Przygody Rodziny Cooperów Tom 1 Gardziel Smoka | Autor: Frank E. Peretti

Tę książkę czytałam bardzo dawno. Chodziłam jeszcze do szkoły podstawowej, gdy widziałam ją po raz pierwszy. Dorwałam się do niej podczas wakacji u mojej kuzynki. Wtedy mnie oczarowała. Jak po latach odebrałam Gardziel smoka?

Jay i Lila Cooperowie wraz z ojcem brali udział w niejednej wyprawie archeologicznej. Czekało na nich wiele niebezpieczeństw. Jednak nigdy nie przyszło im zmierzyć się z czymś takim. Kiedy podróżowali w głąb niezbadanej i mrocznej groty, nie potrafili uwolnić się od uparcie powracających myśli o losach poprzednich wypraw. Ich uczestnicy uciekali stamtąd w popłochu, bojąc się o swoje życie. Co kryje się za tajemniczymi wrotami? Niezwykłe bogactwa króla Nimroda czy może pradawne zło, o którym lepiej nie mówić głośno? Bohaterowie muszą odnaleźć klucz i zbadać nepuriańskie legendy. W gąszczu niewiadomych pewna jest jedna rzecz – będą musieli zmierzyć się z siłami ciemności. Czy uda im się pokonać tajemniczą siłę kryjącą się za wrotami w Gardzieli Smoka?

Gardziel Smoka to pierwsza część cyklu opowiadającego o losach rodziny Cooperów. Lata temu zachwycałam się tą serią. Podobała mi się wyprawa do Nepuru położonego na Bliskim Wschodzie. Mała Pani M. marzyła o tym, by znaleźć się tam z bohaterami. Zazdrościłam im przygody i też chciałam zobaczyć na własne oczy tajemnicze wrota. Co prawda bałam się, gdyż każdą osobę, która się do nich zbliżyła, czekało coś złego. Też chciałam być bohaterem. Kto by nie chciał, żeby o nim mówiono?

Po latach zaczęłam zastanawiać się, co właściwie widziałam w tej książce. O ile na początku czytało się ją całkiem nieźle, o tyle później było już gorzej. Od razu polubiłam Jaya i Lilę, którzy po śmierci matki podróżowali wraz z ojcem po świecie. Zazdrościłam im ciekawego życia. Teraz zaczął mi przeszkadzać wątek chrześcijański. Jestem osobą wierzącą, ale ciągłe odniesienia do religii po pewnym czasie mnie po prostu denerwowały. Było tego jak dla mnie za dużo. Rozumiem, Cooperowie byli religijni, sam autor taki jest, lecz nie umiałam wczuć się w klimat powieści.

Nie sądzę, że jest to zła książka. Niczego takiego nie powiedziałam. Ma swoje mocne strony. Akcja powieści rozgrywa się w 1985 roku. Technologia nie była wtedy tak zaawansowana jak teraz. Do badań archeologicznych bohaterowie używali więc własnych rąk. Nie mogli sprawdzić niczego w Internecie. Musieli polegać na wiedzy, jaką wynieśli z przeczytanych książek. To bardzo mi się spodobało. Taka podróż w czasie była całkiem przyjemnym doznaniem.

Mam bardzo mieszane odczucia odnośnie tej książki. Mała Pani M. się nią zachwycała. Duża Pani M. nie potrafiła już odnaleźć w niej tej magii. Nie do końca wiem, dlaczego. Nie mam pojęcia, komu mogłabym polecić Gardziel Smoka. Myślę, że głęboko wierzący rodzice mogą spokojnie podsunąć ją swoim dzieciom. Nie ma tam niczego, co mogłoby je przerazić. Tacy mali czytelnicy na pewno dobrze bawiliby się w trakcie lektury. Jak byłoby ze starszymi czytelnikami. Mogłoby być już trochę gorzej. Nie wszystkie wątki będą dla nich przekonujące. O tym, czy sięgniecie po tę książkę, musicie zadecydować sami. Mój tekst pewnie niewiele wam pomoże. Jeśli jednak nie jesteście ludźmi wierzącymi, trzymajcie się od tej historii z daleka. Nie znajdziecie w niej nic dla siebie.

Czteroczęściowa saga o przygodach rodziny jawi nam się na pierwszy rzut oka jako zbiór opasłych, kilkusetstronicowych tomów, prawda? Niejeden raz już widywaliśmy takie wydania, tym razem jednak rzecz wygląda zupełnie inaczej. Przygody rodziny Cooperów Franka Perettiego to cykl czterech kolejnych tomów, jednak są to książeczki cienkie, przypominające z wyglądu raczej jakąś grubszą broszurę niż powieść. A jednak. Pomimo swojej znikomej zawartości nieco ponad stu stron Gardziel smoka jest pierwszą odsłoną przygód, jakie przeżywa rodzina Cooperów.

Przede wszystkim należy wiedzieć, że czteroksiąg Przygód rodziny Cooperów jest skierowany do młodego czytelnika. Fakt ten już z miejsca mówi nam o tym, że będziemy czytać o wydarzeniach opisywanych z lekkim (lub też czasem mocniejszym) przymrużeniem oka, a fabuła kręci się wokół kolejnych, następujących szybko po sobie epizodycznych zdarzeń. Wiadomo, że w literaturze przygodowej musi się coś dziać, więc dzieje się.

Bohaterowie Przygód rodziny Cooperów to doktor Jake Cooper, będący archeologiem i jednocześnie poszukiwaczem skarbów, oraz jego nastoletnie dzieci: Jay i Lila, żywo zainteresowani przeszłością i historią, z pełnym zaangażowaniem towarzyszący swojemu ojcu w jego wyprawach archeologicznych. W Gardzieli smoka Cooperowie udają się w głąb niezwykle mrocznej groty, o której chodzą słuchy, że ci, którzy do niej wejdą, uciekną w popłochu lub zginą straszliwą śmiercią. Takie pogłoski należy, oczywiście, sprawdzić, bo któż może wiedzieć, czy aby nie mają w sobie ziarna prawdy?

Podczas lektury Gardzieli smoka czytelnik dowie się, co kryje się za intrygująco tajemniczymi wrotami, spotka się z nepuriańskimi legendami i będzie obserwował, jak rodzina Cooperów radzi sobie z kolejnymi przeciwnościami. Których, naturalnie, na ich drodze nie zabraknie. Cooperowie działają ze świadomością, że przyjdzie im się zmierzyć z siłami ciemności, lecz nie brakuje im ani odwagi, ani zapału, by rozwikłać wszystkie zagadki.

Jak to zwykle bywa w powieściach (to trochę za duże słowo na zaledwie studwudziestostronicową książeczkę, zdaję sobie z tego sprawę) przygodowych, wartkiej, pełnej zawirowań akcji czytelnikowi nie zabraknie. Lekkość narracji Franka Perettiego sprawia, że ledwie zdajemy sobie sprawę z upływających stron i w efekcie Gardziel smoka jest szybką, przyjemną lekturą. Co prawda nieco zabrakło mi nieco poważniejszego podejścia do niektórych poruszanych w książce zagadnień oraz większego skomplikowania opisywanej intrygi i zagadek, ale należy przecież pamiętać, że jest to powieść skierowana do młodszych czytelników. Którzy – jeśli się nie mylę – powinni mieć dzięki lekturze Gardzieli smoka sporo frajdy.