TomG
-
Cykl nowoorleańskiej pisarki Anne O'Brien Rice rozrasta się coraz bardziej z każdą kolejną powieścią traktującą o przygodach krwiopijców. Z roku na rok stawał się także popularniejszy, doczekawszy się także przeniesienia gotyckich historii na duży ekran. Lestat i inni krwiopijcy fascynują pokolenia czytelników i czytelniczek, wciągając ich w mroczne kroniki usilnie kontynuowane przez pisarkę.
Dzisiaj cykl Kroniki wampirów liczy już sobie jedenaście kolejnych tomów, w tym najnowszy, zatytułowany Książę Lestat. Losy tej specyficznej gwiazdy muzyki rockowej zyskały sobie przychylność wielu czytelników, a najnowsza powieść Anne Rice daje czytelnikowi możliwość wędrówki przez przeszłość tej i innych wampirzych postaci, będąc swoistego rodzaju przekrojowym spojrzeniem na poprzednie tomy całej obszernej sagi.
W Księciu Lestacie ponownie narratorem i główną postacią opowieści będzie, oczywiście, sam doskonale znany już Lestat. Dobrze zaznajomiony z prozą Anne Rice czytelnik szybko da się wciągnąć charakterystycznemu stylowi autorki, wędrując przez dekady wraz z jedną z najbardziej rozpoznawalnych wampirzych postaci. Trwający na wygnaniu Lestat latami słyszy telepatyczny głos, nie dający mu spokoju, narzucający się mu raz za razem i nawołujący go, by mu pomógł. Wampir nie wie, do kogo ów głos należy, gdyż istota mówiąca do niego nie zdradza swej tożsamości. Ciągle tylko powtarza, że go kocha.
Lestat błąka się samotnie po Ameryce Środkowej, wracając myślami do innych starszych wampirów i przyglądając się, jak ludzie zabijają te młodsze, zuchwałe i nieostrożne. Śledzi i obserwuje także inne wampiry, interesując się ich losem i słuchając tego, co mają do powiedzenia.
W Księciu Lestacie występuje bardzo wiele nawiązań do przeszłości Lestata, jak i innych krwiopijców znanych czytelnikowi z poprzednich tomów Kronik wampirów. Lestat opowiada o Benjim Mahmoudzie, Armandzie, Louisie, Sybelle, Mariusie, Fardzie. Każdy kolejny rozdział przypomina czytelnikowi sylwetkę następnych wampirów, z którymi los stykał Lestata w różnych przedziałach czasowych jego niemal trzechsetnego wampirzego trwania.
Zbudzone ze snu stare wampiry stają się posłuszne tajemniczemu, prześladującemu Lestata głosowi, który nawołuje do wyeliminowania ich wampirzych pobratymców. W Nowym Jorku zbierają się najważniejsze postaci z Kronik wampirów, a ich spotkanie nie może nie prowadzić do daleko idących skutków...
Najnowsza część sagi Kroniki wampirów skierowana jest do tych czytelników, którzy z poprzednimi tomami serii Anne Rice są za pan brat – jest z nimi nierozerwalnie złączona i nie sposób czytać jej bez znajomości części poprzedzających Księcia Lestata. Przez pierwszą trzecią część książki czytamy o przeszłych zdarzeniach opisywanych ustami Lestata, do pewnego stopnia nudząc się, gdyż mało w tych wspomnieniach jest dynamizmu. Dopiero nieco później Książę Lestat na poważnie zaczyna wciągać czytelnika.
Najnowszego tomu Kronik wampirów nie da się oceniać jako osobnej powieści, gdyż Książę Lestat takową nie jest – można go odbierać tylko i wyłącznie jako kontynuację poprzednich części cyklu i w takiej roli sprawdza się doskonale, przy czym nie sposób nie zauważyć, że powieści tej zdecydowanie przydałaby się większa dawka dynamizmu. Przedzierając się przez widzianą oczami Lestata przeszłość, zagłębiając się w minione losy tego i innych krwiopijców, przypominając sobie ich sylwetki, robimy to raczej z nikłym, graniczącym z nudą zainteresowaniem. Każdy czytelnik zakochany już od lat w prozie Anne Rice będzie w jakimś stopniu usatysfakcjonowany lekturą Księcia Lestata, choć jednocześnie wydaje mi się, że nie dokładnie tego spodziewał się po najnowszej odsłonie Kronik wampirów.