Marta
-
Wielu z nas zadaje sobie pytanie po co właściwie jesteśmy na tym świecie, co chcemy osiągnąć i dokąd zmierzamy. Rick Warren w swojej książce Życie świadome celu. Po co ja tutaj tak naprawdę jestem? przekonuje nas, że powinniśmy dbać o swoje życie, zwłaszcza duchowe.
Życie świadome celu stanowi podstawę życia chrześcijańskiego XXI wieku – stylu życia opartego na Bożych, wiecznych zasadach, a nie na wartościach kulturowych. Wykorzystując 1 200 odniesień do Pisma Świętego, rzuca wyzwanie konwencjonalnym definicjom uwielbienia, społeczności, służby czy ewangelizacji. Autor oferuje czystą, pełną mądrości esencję tego, na czym polega życie. Jest to książka o nadziei, stawiająca wyzwanie, do której wraca się po kilka razy i która ma szanse przejść po latach do klasyki czytanej przez następne pokolenia.
Tak czytamy w informacjach poświęconych tej publikacji. Owszem zgodzę się, że zostało w niej wykorzystane mnóstwo odniesień do Pisma Świętego, wiele przykładów i cytatów, które mają podkreślić znaczenie prawd głoszonych przez autora. Czytając je musimy jednak mieć świadomość, że autor korzystał z różnych przekładów Biblii oraz niejednokrotnie parafrazował przytoczone fragmenty. Świadomy czytelnik powinien skupić się i dotrzeć do wskazywanych fragmentów w oryginale. Pomijając tę kwestię autor daje nam 40 krótkich lekcji, po których zapewnia nas, że będziemy w stanie określić nasz cel. Jasno go sprecyzować i móc go realizować. Jestem świadoma, że tak się może stać w wielu przypadkach, że lektura tej książki otworzy pewne sfery duchowe w czytelniku, które do tej poty były dla niego zamknięte. Nie generalizowałabym i nie twierdziła, że każdy po przeczytaniu tej książki odnajdzie swój cel. Fakt że sprzedała się ona w milionach egzemplarzy utwierdza nas w przekonaniu, że faktycznie może ona stanowić pewien drogowskaz w naszym rozwoju duchowym.
Książka zawiera 40 lekcji, które jak twierdzi autor, najlepiej rozważyć dzień po dniu. Przerobić, przemyśleć dany problem a dopiero później podejść do kolejnej lekcji. Przyznam, że taka forma jest bardzo dobra, gdyż mamy czas by na spokojnie skupić się na poruszanym problemie. W dodatku na zakończenie każdej lekcji dostajemy główną myśl, cytat oraz pytania, na które powinniśmy szukać odpowiedzi we wnętrzu siebie.
Co prawda nie zgadzam się ze wszystkimi stwierdzeniami zawartymi i głoszonymi przez autora, jak chociażby z tym, że każdy powinien czynnie uczestniczyć w życiu kościoła i że to wpływa na fakt jaką jest się osobą i na ile oddajemy się Bogu. Niemniej jednak jest to pozycja, która pozwala w szerszym kontekście spojrzeć na swoją duchowość i relacje jakie ma się z Bogiem. Autor mówi o Bogu,o drugim człowieku, o poszukiwaniu własnej tożsamości, o miłości. Niektóre lekcje są krótkie, łatwe do zrozumienia inne wymagają od nas więcej skupienia i wysiłku. Nie jest to jednak, jak zapewnia autor, recepta na drogę do celu. Ten sami musimy odnaleźć zarówno w modlitwie, jak i codziennym życiu. Życie świadome celu. Po co ja tutaj tak naprawdę jestem? to pozycja mądra, jednak również mądrze musimy do niej podejść umiejętnie wyłapując to co dla nas istotne i co pomoże nam w rozwoju duchowym.