Pani M
-
Ludzie, którzy mnie znają, dobrze wiedzą, że bardzo interesuje mnie temat dotyczący spraw kobiecych w krajach arabskich. Do tej pory jestem przerażona tym, co tam się dzieje. Jestem bardzo szczęśliwa, że nie urodziłam się na tamtych terenach. Podejrzewam, że z moim ciętym językiem niedługo pocieszyłabym się wolnością i życiem.
Autorka Fatamorgany saudyjskiej przestrzeni społeczno-kulturowej kobiet przez dwa lata przebywała w Arabii Saudyjskiej. Wyjazd był spowodowany sprawami zawodowymi jej męża. To umożliwiło jej poznanie tamtejszej kultury. Mogła bywać w domach innych kobiet i rozmawiać z nimi. Zebrane materiały stały się podstawą do napisania omawianej przeze mnie publikacji. Część książki zawiera w sobie typowo teoretyczne informacje, które dotyczą m.in. pojęcia płci kulturowej. Anna Odrowąż-Coates przeszła od rysu historycznego do czasów dzisiejszych i pokazała, jak wygląda rzeczywistość mieszkających w Arabii Saudyjskiej kobiet. To nie było zbyt pasjonujące. Zdecydowanie bardziej podobały mi się wspomnienia dotyczące tych pań. Połknęłam je niemalże jednym tchem.
Jestem Europejką i nie potrafię sobie wyobrazić tego, że mogłabym żyć w Arabii Saudyjskiej. Nie lubię być niczym ograniczana, a tam kobietom więcej nie wolno niż wolno robić. Podobnie jest z Saudyjkami, które zupełnie inaczej zachowują się za granicą. W swojej ojczyźnie nie mogą samodzielnie podjąć żadnej decyzji. Gdy opuszczają tę złotą klatkę, są jak spuszczone ze smyczy psy.
Na szczęście w Arabii Saudyjskiej zaczynają zachodzić pewne zmiany społeczne, zresztą przekonajcie się sami:
„We wrześniu 2011 r. król Abdullah ogłosił, że w wyborach samorządowych w 2015 kobiety będą miały prawo do głosowania, a nawet ubiegania się o mandaty wyborcze. Na początku 2013 r. mimo licznych sprzeciwów radykałów 30 Saudyjek zostało zaprzysiężonych do Shoury (Shury), 150-osobowej najwyższej rady konsultacyjnej doradzającej królowi i rządowi. W 2012 r. kobiety dopuszczono do pracy w sklepach, choć w działach tylko dla rodzin. Obecnie mówi się o rozpatrzeniu prawnych rozwiązań zabezpieczenia kobiet rozwiedzionych. Powolne zmiany w rozszerzaniu ról społecznych kobiet są sygnałem, że informacje tu zawarte, uchwytując niczym w kadrze przemijający świat i jego incydentalność kulturową, mogą się stać za kilka lat cennym materiałem do analizy zmian społecznych."
Minie jednak sporo czasu, zanim cokolwiek zmieni się w mentalności saudyjskich mężczyzn. O ile w ogóle się zmieni. To chore, że gdy dojdzie do wypadku, w którym ucierpi kobieta i ona trafi do szpitala, nie może jej dotknąć lekarz, potrzebna jest lekarka. I co z tego, że wtedy liczy się każda sekunda.
Mam nadzieję, że o tej książce zrobi się głośno nie tylko w Polsce. To bardzo przemyślana publikacja. Anna Odrowąż-Coates opiera się na faktach, nie snuje filozoficznych wywodów i co najważniejsze, nie ocenia Saudyjczyków. Nie do końca zgadza się z tym, co tam się dzieje, ale wie, że tam jest taka kultura i nie można jej oceniać.
Zachęcam do zapoznania się z tą książką wszystkie osoby, które są zainteresowane tą tematyką. Myślę, że bardziej przypadnie do gustu kobietom. Polecam Fatamorganę także nauczycielom akademickim, którzy wykładają przedmioty związane z feminizmem. To na pewno będzie dobra i wartościowa lektura dla studentów. Czyta się ją bardzo szybko i dowiaduje się z niej wielu ciekawych faktów dotyczących kultury arabskiej. Mam nadzieję, że na naszym rynku wydawniczym pojawi się więcej tego typu publikacji.