Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Korzeniec Wydanie Ilustrowane

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Zbigniew Białas
  • Tytuł Oryginału: Korzeniec Wydanie Ilustrowane
  • Gatunek: KryminałPowieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 416
  • Rok Wydania: 2015
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 145 x 205 mm
  • ISBN: 9788377793152
  • Wydawca: MG
  • Oprawa: Twarda
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    -

    -

    4/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Korzeniec Wydanie Ilustrowane | Autor: Zbigniew Białas

Wybierz opinię:

Obsesja Kasiulka

Taki był mój zamysł, aby w tym roku sięgać po naszą rodzimą literaturę. Po książki polskich autorów, bo niby w czym one są gorsze od zagranicznych bestsellerów? Sama sobie odpowiem – w niczym – nie raz się zdarza, że są o wiele, wiele lepsze. Tak też zrobiłam i tym razem i w moje progi zawitały dwie książki dotąd nieznanego dla mnie autora Zbigniewa Białasa: Tal i Korzeniec. Dziś skupię się na tym drugim tytule. Są książki po które sięgamy już ze względu na okładkę, która to w jakiś tylko dla siebie znany sposób na nas oddziałuje, a są też takie po które sięgamy dopiero po przeczytaniu opisu na tylnej okładce. Tak było w przypadku Korzeńca, to opis mnie bardziej zaintrygował, bo okładka jest przeciętna.

 

29-go czerwca 1913 roku, na nasypie kolejowym w centrum Sosnowca znaleziono ciało pozbawione głowy i na podstawie dokumentów, które korpus wciąż posiadał, ustalono, że zwłoki należą do niejakiego Alojzego Korzeńca... Ale czytelnik nie trzyma w dłoniach kryminału-retro. Korzeniec jest raczej powieścią historyczno-obyczajową z wyraźnym wątkiem sensacyjnym. (opis z okładki)

 

Kim lub czym tak naprawdę jest Korzeniec? A to zależy z której strony na to spojrzeć. Wydawałoby się, że chodzi tu o głównego bohatera, tego którego ciało odnaleziono bez głowy. Ale jak zwłoki mogą być głównym bohaterem? Z drugiej strony to raczej historia miasta wybija się na plan pierwszy, a Korzeniec to tylko bohater, który staje się pretekstem do przedstawienia historii miasta i jego mieszkańców na bazie konfliktu pomiędzy trzema mocarstwami. Śmierć zostaje zepchnięta na dalszy plan jednak nie na tyle daleko, aby od czasu do czasu o niej nie wspomnieć, gdyż sprawę morderstwa jakby nie było trzeba wyjaśnić. To właśnie osoby, które miały w ostatnim czasie styczność z denatem wysnuwają się na plan pierwszy i to one i ich historie tworzą całą fabułę. Spotykamy się z całą plejadą „gwiazd", mamy Żyda, katolika, dziennikarza czy włóczęgę. Cały kalejdoskop osób, które miały okazję żyć w tamtym okresie, co daje niezapomnianą przyjemność w odkrywaniu lektury.

 

Zbigniew Białas w niesamowicie interesujący sposób kreśli opowieść o ludziach i mieście, w którym przyszło im żyć. Robi to na tyle interesująco, że od książki naprawdę ciężko się oderwać. W Korzeńcu znajdziemy wszystko; trochę historii, trochę kryminału i niewielką dawkę humoru, która staje się przysłowiową wisienką na torcie.

 

Na uwagę zasługuje również język autora, z lekką archaiczny ale jak najbardziej adekwatny do przedstawianego okresu, w którym dzieje się akcja książki.

 

Tak jak okładka nie do końca mnie zachwyciła i nie powaliła, tak już wnętrze jest dość ciekawe, gdyż książka została uzupełniona ilustracjami z epoki, którą opisuje.

 

Zbigniew Białas to kolejny już autor, który zainteresował mnie swoim przekazem. Autor, którego książki bardzo chętnie będę chciała mieć na swojej półce.

 

Zbigniew Białas, anglista, literaturoznawca, profesor nauk humanistycznych, pracownik Instytutu Kultur i Literatur Anglojęzycznych Uniwersytetu Śląskiego; autor, redaktor i współredaktor kilkunastu tomów naukowych publikowanych w kraju i za granicą, autor kilkudziesięciu esejów teoretycznoliterackich. Tłumacz literatury angielskiej, amerykańskiej i nigeryjskiej na język polski. W młodości służył w wojskach ONZ na Bliskim Wschodzie, obecnie preferuje łagodniejsze doznania, jest miłośnikiem opery, wędkarstwa i krajów skandynawskich.

Dizzy

Nie za bardzo lubię czytać kryminały, więc bez przekonania sięgnęłam po Korzeńca, którego miałam właśnie za taką literaturę. Faktycznie wszystko opiera się tu na makabrycznym zabójstwie i próbie odkrycia, w jaki sposób zostało dokonane, ale tak naprawdę to bardziej powieść obyczajowa z wątkami historycznym i kryminalnym w tle. To już bardziej mi odpowiada, zwłaszcza, że z przyjemnością sięgam po powieści historyczne.

 

Akcja Korzeńca umieszczona została w czasach tuż przed Pierwszą Wojną Światową. Tło historyczne zostało tu bardzo ciekawie naszkicowane, a właściwie przedstawione poprzez relacje i nastroje społeczne. Miejsce akcji to Sosnowiec w trójkącie trzech zaborców. Ludzie mówią o nadciągającej wojnie, niektórzy po kilku kieliszkach w barze wzywają do rewolucji, inni chcą uciekać. Większość jednak pracuje i prowadzi swoje interesy. Takim człowiekiem jest Alojzy Korzeniec, mistrz kaflarstwa i właściciel firmy produkującej i układającej kafelki. Pewnego wieczora wyszedł z baru hotelu Viktoria i po kilku godzinach został znaleziony na nasypie kolejowym z odciętą głową. Znaleziono właściwie tylko ciało bez głowy, a głowa znalazła się za granicą, na terenie zaboru pruskiego. Ponieważ śledztwo policji jest prowadzone dość nieudolnie, zagadkę na własna rękę postanawia w tajemnicy rozwikłać redaktor Walerian Monsiorski. Zwłaszcza, że zakochał się w pięknej wdowie i chce się jej przypodobać.

 

Tego śledztwa jest w książce jednak niewiele, właściwie cała powieść składa się z opowieści o kilku osobach znajdujących się w różnych sytuacjach życiowych, które mieszkają niedaleko granicy na zbiegu trzech zaborów. Jest tu fińska guwernantka dzieci niemieckiego bogatego przedsiębiorcy, która zakochała się w oficerze pracującym na granicy. Jest młoda nauczycielka esperantystka i feministka przesiadująca wieczorami w barze hotelowym w towarzystwie artystów i intelektualistów. Jest dziennikarz marzący, by zostać generałem Leubnitzem. Kafelkarze, bandyci, przemytnicy, pokojówki, aptekarze i wiele innych osób opisanych bardziej lub mniej dokładnie.

 

Akcja nie jest szybka jak w kryminale, ale ponieważ każdy rozdział to jakby inna opowieść (choć zawsze w jakiś sposób związana z głównym wątkiem i ciągnąca go), trudno się znudzić. Zwłaszcza, że na każdym kroku można się dowiedzieć ciekawych rzeczy o społeczeństwie i nastrojach panujących tuż przed drugą wojną światową. Bardzo dokładnie autor opisuje niektóre miejsca w ówczesnym Sosnowcu. Z tego, co jest napisane w części Od autora, niemal wszystkie z opisanych miejsc odwzorował wiernie na podstawie kilku źródeł.

 

Spodobała mi się powieść Zbigniewa Białasa. Jest napisana lekko i z dużym poczuciem humoru. Naprawdę można się uśmiać z opisów niektórych postaci. Ton powieści jest niekiedy żartobliwy a wypowiedzi postaci jakby wyciągnięte z kabaretu. Ale to wszystko pasuje do siebie doskonale i wydaje się wartościowym źródłem wiedzy i rozrywki. Poza tym książka wydana jest pięknie: w twardej oprawie, na grubym papierze i wzbogacone fotografiami i rysunkami z czasów sprzed Pierwszej Wojny Światowej. Jest to jednak dopiero pierwszy tom, więc mam nadzieję w kolejnym odnaleźć równie dużo informacji o czasach późniejszych. Z pewnością po niego sięgnę.

 

Polecam każdemu, kto szuka czegoś wartościowego i lekkiego do czytania jednocześnie.

TomG

Zbigniew Białas jest nie tylko pisarzem, ale także profesorem nauk humanistycznych. Dotąd był mi osobistością raczej nieznaną, teraz jednak, po lekturze jego debiutanckiej powieści Korzeniec, mogę napisać o autorze i jego twórczości kilka słów. Jest o czym, bo okazuje się, że połączenie historii, kryminału retro i elementów obyczajowych może okazać się nad wyraz ciekawe, a co za tym idzie – mocno oryginalne.

 

Anglista, pracownik Instytutu Kultur i Literatur Anglojęzycznych Uniwersytetu Śląskiego, pisarz, redaktor, a także współredaktor kilkunastu tomów naukowych publikowanych w kraju i poza nim, tłumacz – to tylko niektóre z osiągnięć literackich i zawodowych Zbigniewa Białasa. Trzeba przyznać, że powyższa lista jest mocno imponująca, że ukazuje nam człowieka o wielu umiejętnościach.

 

Wydawnictwo MG wydało powieść Białasa w bardzo ładnej, oprawionej w twardą błyszczącą okładkę formie, z miejsca przyciągającej wzrok czytelnika. Korzeniec jest powieścią obyczajową z elementami kryminału, rozgrywającą się w początkowych dekadach poprzedniego wieku i już przy pierwszym kontakcie zaciekawia czytelnika.

 

W początkach książki poznajemy Alojzego Korzeńca, glazurnika produkującego kafle. Autor poświęcił tej postaci cały dość obszerny pierwszy rozdział, na jego końcu rzucając pozbawionego głowy trupa Alojzego na nasyp kolejowy w centrum Sosnowca. Jest rok 1913.

 

Redaktor Walerian Monsiorski, przyjaciel wdowy po zamordowanym, postanawia na drodze prywatnego śledztwa rozwikłać zagadkę śmierci Alojzego Korzeńca. Przyjdzie mu sprostać wielu przeciwnościom, ale mimo tego, iż nieco bojaźliwy z niego detektyw, Monsiorski nie poddaje się łatwo.

 

Korzeniec – jak już wspomniałem wyżej – łączy w sobie powieść historyczno-obyczajową z elementami kryminału – choć tych ostatnich jest w niej znacznie mniej – a postać Alojzego Korzeńca zdaje się być punktem wyjściowym dla przedstawienia czytelnikowi nie tylko losów innych postaci, bardzo zróżnicowanych, o wielu narodowościach, a także wykonywanych zawodach, ale również samego Sosnowca – miasta, w którym autor powieści mieszka. Jego historia jest dla Zbigniewa Białasa niezwykle ważna, co wyraźnie rzuca się w oczy w tekście – występują tutaj bardzo liczne nawiązania do przeszłości Sosnowca, a jakby tego było mało, Korzeniec zawiera czarno-białe zdjęcia miejskich budynków wybudowanych przed laty wraz z odpowiednimi, opisującymi je przypisami. Efekt końcowy prezentuje się bardzo ciekawie i mocno oryginalnie, natomiast treść przedstawiona w powieści wygląda równie intrygująco: umiejscowienie akcji Korzeńca w czasie, gdy Sosnowiec położony był na granicach trzech państw, w powieści skutkowało wymieszaniem się ze sobą różnych narodowości: Niemców, Rosjan, Żydów, Polaków. Tym, o czym także należy wspomnieć przy recenzji tej powieści, jest jej wyraźna atmosfera początków XX wieku oraz fakt, że stanowi bardzo ciekawy dokument dla pasjonatów historii.

 

Styl autora jest lekki, miejscami humorystyczny, pełen ironii i dowcipu, a kiedy indziej cięższy, dosadny – sprawia, że lektura Korzeńca jest ciekawa i przyjemna. Autor opisuje także kolejne poruszane tematy w sposób obrazowy, pozwalający bardzo łatwo wyobrazić sobie miejsca i ludzi. Czytelnik nie będzie miał więc żadnych kłopotów z cofnięciem się do odległej o wiek przeszłości, a nawet uczyni to z dużą łatwością.

 

Książkę bez wątpienia można polecić zwolennikom literatury obyczajowej, takiej z wyraźnym naciskiem na historię. Natomiast miłośnicy kryminałów retro mogą się poczuć w tym przypadku nieco rozczarowani, gdyż morderstwo nie jest kluczowym elementem powieści, lecz tylko swojego rodzaju tłem dla wydarzeń. Choć ja sam nie czytam zbyt często literatury obyczajowej, to jednak po pierwszym zetknięciu z prozą Zbigniewa Białasa jestem nią usatysfakcjonowany.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial