Magnolia044
-
„Lewy brzeg" Anna Kasiuk
„Chyba ją znalazłem."Majka Pruszyńska, młoda kobieta, która chcąc pomagać najsłabszym postanawia zostać psychologiem dziecięcym. Majka nie miała łatwego życia, matka odeszła do innego mężczyzny, pozostawiając dorastającą córkę pod opieką ojca. Kiedy ojciec podupada na zdrowiu, to Majka staje się głową rodziny i musi zadbać o nią. Jedyną bliską osobą, prócz ojca jest Ewa, najlepsza przyjaciółka Majki. Jako sąsiadki dziewczyny spędzają ze sobą bardzo dużo czasu, tym bardziej, że mają podobne pasje. Pewnego wieczoru przyjaciółki wybierają się do klubu, chcąc uczcić nową posadę Ewy. Tam Majka poznaje przystojnego Pawła. Ich znajomość z biegiem czasu nabiera tempa, jednak Paweł ukrywa przed Majką kilka faktów, a także to, że posiada swoje tajemnice.
„Patrząc na tamtą stronę Warszawy z okien naszej kamienicy, widać cały jej blichtr. Te światła, zobacz...- wskazała palcem Wisłostradę-... tam życie trwa bez przerwy. Dzieli nas tylko rzeka, a życie po tamtej stronie wygląda zupełnie inaczej."
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i uważam je za bardzo udane. Styl jakim posługuje się pisarka jest lekki i przyjemny w odbiorze. Jedynym minusem (moim zdaniem) jest zbyt częste używanie imion, które w dodatku umiejscowione są na końcu zdania np. „A czym ty się zajmujesz Paweł?", co wygląda niewinnie jednak przy czytaniu ciągu dialogu brzmi nieco dziwnie.
Druga sprawa, jeżeli prowadzony jest dialog to normalną rzeczą jest, że wiemy z kim rozmawiamy, więc jak dla mnie zbędne było ciągłe podkreślanie imion głównych bohaterów. Co do reszty nie mam się czego przyczepić, bo książka podobała mi się, fabuła jest niebanalna i bardzo ciekawa, albowiem autorka pod postacią romansu ukryła nutkę tajemnicy z przeszłości oraz klątwy, która została rzucona na rodzinę głównego bohatera, co ładnie jest skomponowane w spójną całość. Pisarka tworzy malownicze obrazy, co pozwala czytelnikowi łatwo wkraść się w wykreowany przez nią świat, dodatkowym atutem są również bardzo dobrze i precyzyjnie stworzone postaci.
Autorka zawarła w książce również wątki poboczne, gwałt Ewy oraz klątwę Matyldy, które przyspieszają tok akcji. Przyznaję, że czytając książkę na telefonie w nocy, podczas gdy światła miałam zgaszone, to czasami pojawiały mi się ciarki i rozglądałam się po pokoju w obawie czy nie czai się gdzieś zjawa Matyldy. Plusem jest również, to, że Kasiuk stopniowo dawkuje informacje, przez co czytelnik nie może oderwać się od książki, jednak nic do końca nie jest wyjaśnione, bowiem reszty mamy dowiedzieć się z kolejnej części. Prolog oczywiście zaostrzył moją ciekawość i z pewnością sięgnę po kontynuację. Duży nacisk autorka pokłada na psychologię dziecięcą, którą zajmuje się główna bohaterka, co w moim przypadku jest dosyć ciekawym doświadczeniem.
Podsumowując, książka jest warta uwagi, fabuła wciąga czytelnika od pierwszych stron i z wieloma pytaniami prowadzi do samego końca, a cała historia przedstawiona jest płynnie. Pomysł na powieść jest dobry i wydaje mi się, że autorka w pełni go wykorzystała. Książkę czyta się szybko, przyjemnie i z wielkim zainteresowaniem. Jest to dobra literatura kobieca doskonała na długie jesienne wieczory. Bardzo się cieszę, że mogłam się zagłębić w tę historię, czekam z niecierpliwością na kontynuację. Generalnie książka jest godna polecenia.