Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Kompas Na Śniegu

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Xavier Farré
  • Tytuł Oryginału: La Disfressa Dels Arbres
  • Gatunek: Poezja i Aforyzmy
  • Język Oryginału: Francuski
  • Liczba Stron: 114
  • Rok Wydania: 2015
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 160 x 230 mm
  • ISBN: 9788363464646
  • Wydawca: EMG
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Kraków
  • Ocena:

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 2 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 2 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 2 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Kompas Na Śniegu | Autor: Xavier Farré

Wybierz opinię:

Sonrisa

Trudno się pisze o poezji, choć przecież powinnam to umieć. W końcu kilka lat studiowania polonistyki, później kulturoznawstwa powinno sprawić, że pisanie o wierszach nie powinno stanowić dla mnie nic nadzwyczajnego. Ot, wydawać by się mogło, kolejna recenzja, których przecież dużo ostatnio napisałam. A jednak jest we mnie jakiś wewnętrzny opór przed ocenianiem poezji. No bo jak ocenić czyjąś duszę? Poezja przecież z niej właśnie wypływa, jest zwierciadłem tego, co autor nosi w sobie, co ukrywa być może głęboko, by potem odkryć na kawałku kartki... A jednak czasem, gdy trafię na poezję szczególnie poruszającą, po prostu mam ochotę się tym podzielić z innymi. Tak było w przypadku tomu „Kompas na śniegu" Xaviera Farre.

 

Xavier Farre sam o sobie mówi, że jest nomadą, że nigdzie nie ma swojego miejsca, nigdzie nie wrósł. Motyw korzeni często pojawia się w jego wierszach razem z motywem wspomnień. Takich, które gdzieś znikają w odmętach pamięci, zacierają się... Korzenie gdzieś tam są jeszcze, w miasteczku katalońskim. Ale jak sam poeta zaznacza, niedługo wyschną, jeśli już tego nie zrobiły. Ktoś kiedyś je spali i potem już nic nie będzie go łączyło z miejscem urodzenia.

 

Farre to Katalończyk otoczony słowami. Zawodowo zajmuje się tłumaczeniem poezji. To on pokazał swoim rodakom piękno wierszy Miłosza, tłumaczył Rilkego, poetów południowosłowiańskich. Wrósł w Europę Środkową, choć przecież i tu nie zapuścił korzeni. Bo jak można zapuścić korzenie, gdy wciąż jest się w drodze?

 

To właśnie motyw drogi jest najbardziej widoczny w poezji Xaviera Farre. Mnie najbardziej poruszyły wiersze – obrazy poszczególnych miast: Kraków, Wilno (t chyba mój ulubiony utwór), Buenos Aires. Wszystkie poruszające do głębi. Choć wcale nie tak, by ukazywać piękno tych przecież wspaniałych miast. Farre w każdym wierszu mówi o przemijaniu, o wspomnieniach, które w końcu ulegną zatraceniu, o tym, że w życiu nomady wszystko jest tymczasowe, nie ma stałości, nie ma jakiegoś punktu odniesienia. Dziwnie to brzmi w wierszach człowieka, który przecież sam wybrał takie życie: ciągle w podróży, ciągle gdzie indziej. A może to nie on je wybrał? Może takie życie wybrało jego?

 

W wierszach Farre jest pewien niepokój, tak bardzo nasuwający na myśl te wszystkie barokowe utwory, gdy „Marność nad marnościami", choć wokół przepych bogatych zdobień. Jest tu magicznie, ale i nostalgicznie. I właśnie ta nutka nostalgii sprawia, że wiersze te tak bardzo poruszają.
Nie było mi łatwo je czytać. Nie tylko dlatego, że ja, wieczna optymistka, musiałam się zmierzyć z tą pełną smutku za utraconym poezją. Także dlatego, że przyzwyczajono mnie ostatnio do maksimum treści przy minimum formy, do wierszy, które składają się z kilku słów zaledwie. U Farre jest inaczej Tak jakby słowa same wypływały mu spod ręki, układając się w wersy, często poszarpane, pozrywane w połowie i dokończone poniżej, jakby już w innym czasie... Na początku bardzo mi to przeszkadzało, jednak w miarę zatapiania się w świat poety powoli przyzwyczajałam się do tego stylu pisania.

 

Wiersze Farre to utwory, nad którymi trzeba się zastanowić. Wiele w nich odniesień do innych poetów, do form architektonicznych, obrazów. Lektura tych utworów może stać się początkiem do głębszych poszukiwań, poznania kolejnych wierszy Miłosza, Rilkego i innych poetów, by móc lepiej zrozumieć to, o czym pisze Farre. Ale można też czytać niezależnie, bez odszukiwania kolejnych tropów literackich, dosłownie, smakując każdy kolejny wyraz, wers.

 

Tom „Kompas na śniegu" to lektura na niespieszny wieczór, przy winie, najlepiej hiszpańskim, najlepiej katalońskim... Do czytania w Barcelonie, w Krakowie, w podróży i w zaciszu swojego domu. To wiersze na chwilę zapomnienia...

 

Za możliwość poznania twórczości Xaviera Farre dziękuję wydawnictwu EMG i portalowi Sztukater.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial