Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Optymalna Dieta Dla Biegaczy

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Optymalna Dieta Dla Biegaczy | Autor: Jeff GallowayNancy Clark

Wybierz opinię:

Sonrisa

Nazwisko Jeffa Gallowaya nie jest obecnie nikomu, kto, podobnie jak ja, interesuje się bieganiem. Ten światowej sławy specjalista od biegania jest też autorem wielu bardzo wartościowych pozycji przeznaczonych właśnie dla osób, które chcą rozpocząć swoją przygodę z bieganiem lub pragną doskonalić swoją biegową technikę, osiągać coraz lepsze wyniki bez rujnowania swojego zdrowia. Jako ktoś, kto do biegania podchodzi coraz bardziej poważnie, sięgam z zainteresowaniem po wszystkie książki autorstwa Gallowaya, jakie pojawiły się na polskim rynku. Gdy więc nadarzyła się okazja, by przeczytać książkę „Optymalna dieta dla biegaczy", którą Galloway przygotował wspólnie z Nancy Clark, dietetyczką, która specjalizuje się w odżywianiu sportowców, chętnie po nią sięgnęłam.

 

Muszę tu zaznaczyć, że sama jestem wegetarianką, więc cała treść lektury niekoniecznie jest przeznaczona dla mnie. Zasady żywienia przeznaczone w książce zakładają spożywanie mięsa ryb czy innych zwierząt. Nauczyłam się jednak odpowiednio modyfikować zalecenia podawane w różnego rodzaju poradnikach i czerpać z nich jak najwięcej dla siebie.

 

Osobom, które jednak jadają mięso i biegają, książkę polecam. Piękne wydanie na wysokiej jakości papierze, uzupełnione kolorowymi zdjęciami to tylko jedna, choć rzucająca się od razu w oczy zaleta. Warto jednak przyjrzeć się treści. Ci, dla których bieganie jest prawdziwą pasją, w książce znajdą wiele cennych informacji dotyczących tego, jak prawidłowo komponować swój codzienny jadłospis, po jakie produkty spożywcze sięgać. Są tu rozdziały opisujące ogólną dietę biegacza oraz poszczególne posiłki: śniadania, lunche i kolacje oraz przekąski.

 

Autorzy napisali też kilka rozdziałów, które poruszają taką problematykę, jak na przykład odpowiednia dieta dla osób startujących w maratonach czy w jaki sposób powinny się odżywiać bardzo aktywne fizycznie kobiety, by nie wpędzić swojego organizmu w kłopoty, których objawem może być na przykład anoreksja czy też zaburzenia miesiączkowania.

 

Dużo miejsca poświęcono tutaj kwestii spalania tłuszczu. Wiadomo przecież, że osoby, które rozpoczynają swoją przygodę z bieganiem często robią to właśnie po to, by pozbyć się niechcianych kilogramów. W książce „Optymalna dieta dla biegaczy" ludzi ci znajdą wskazówki, które dotyczą zarówno prawidłowego komponowania swoich posiłków jak i optymalnego treningu. Autorzy podkreślają, że odchudzanie jest możliwe tylko dzięki prawidłowemu zaplanowaniu tych dwóch rzeczy.

 

Ostatnie rozdziały poświęcono też prawidłowej technice biegania, doborowi odpowiednich butów, na co Galloway zwraca uwagę chyba w każdej swojej książce oraz kwestiom ewentualnych kontuzji, jakie mogą przydarzyć się osobie uprawiającej bieganie regularnie lub tylko od czasu do czasu. Tutaj Galloway podaje konkretne sposoby na uniknięcie tych kontuzji oraz na szybkie uporanie się z nimi.

 

Moim zdaniem książka jest dobra i warto ją mieć. Oczywiście, jak już pisałam wcześniej, to książka adresowana do osób biegających lub mających zamiar zacząć swoją przygodę z tą aktywnością fizyczną. Takich osób w Polsce jednak przybywa, więc myślę, że przybywa też potencjalnych odbiorców tej pozycji.

 

Czy książka ma jakieś wady? Według mnie za mało jest tu podanych konkretnych przepisów. Dużo jest informacji, bardzo ważnych przy komponowaniu swojej diety, dużo przytaczanych faktów medycznych, a nawet historie osób, które dzięki bieganiu i stosowaniu podanych w książce zasad żywienia schudły i to naprawdę dużo (około 60 – 70 kilogramów!). Brakuje mi jednak konkretnego, rozpisanego na poszczególne dni i posiłki przykładowego jadłospisu. I przepisów właśnie, bo choć troszkę się ich pojawia, dla mnie zdecydowanie jest ich za mało... No chyba, że autor planuje wydanie kolejnej pozycji, jaką jest właśnie osobna książeczka z przepisami dla biegaczy. Taką pewno też chętnie bym postawiła na swojej półce...

 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Septem.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial