Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Ten Jeden Dzień

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Ten Jeden Dzień | Autor: Gayle Forman

Wybierz opinię:

Ruda Recenzuje

Allyson właśnie skończyła liceum, a po wakacjach wybiera się na wymarzone studia. Wszystko w jej życiu jest dopracowane i zaplanowane, dziewczyna od dawna wie, jak powinna wyglądać jej przyszłość. Z pewnością nie ma tu miejsca na odrobinę szaleństwa i kilka spontanicznych decyzji. Czy wakacyjny wyjazd do Europy wywróci życie Allyson do góry nogami? Czy sprawi, że dziewczyna przewartościuje swoje życie? Czy będzie dla niej nowym początkiem?

 

„Rodzimy się w jeden dzień. Umieramy w jeden dzień. W jeden dzień możemy się zmienić. I w jeden dzień możemy się zakochać. Wszystko może się zdarzyć w ciągu zaledwie jednego dnia".

 

Choć nie miałam jeszcze okazji poznać poprzednich powieści Gayle Foman, podchodziłam do tej książki z wielkim zainteresowaniem i zaufaniem. Nie bez powodu jej wcześniejsze książki trafiły na listy bestsellerów i uczyniły z niej tak poczytną autorkę. Po przeczytaniu „Tego jednego dnia" śmiało mogę powiedzieć, że nie zawiodłam się, chociaż nie byłam przygotowana na to, co dostałam. Wydawało mi się, że to jedna z tych lekkich książek na wakacje, mniej wymagająca, a bardziej relaksująca. Nic bardziej mylnego!

 

Forman z niezwykłą lekkością prowadzi czytelnika przez kolejne strony. Z wielką przyjemnością zagłębiałam się w życie Allyson- poznawałam jej rodziców i przyjaciół, analizowałam wybory, trzymałam kciuki za podejmowane decyzje. Polubiłam ją, choć wydawała mi się nieco bezbarwna i oderwana od rzeczywistości, taka trochę ugrzeczniona kujonka, po której ciężko oczekiwać, że czymś może człowieka zaskoczyć. Konsekwentnie dążąca do obranego celu, bez upadków, ale i bez wzlotów. Klasyczna szara myszka. Kiedy wydawało mi się, że nie ma już dla niej przysłowiowej nadziei, w Allyson coś się obudziło, coś, co było ukryte bardzo głęboko. Być może nawet nie zdawała sobie sprawy, że wystarczy jeden mały impuls, jedna iskierka, a jej życie może już nigdy nie być takie samo. Dziewczyna w końcu sobie pofolgowała, zaskakując tym samym i siebie i mnie.

 

Historia stworzona przez autorkę to nic innego jak magiczna opowieść o przemianie i o tym, że to my jesteśmy odpowiedzialni za swoje życie. Bierna i zdystansowana Allyson postanowiła wziąć życie w swoje ręce i dać sobie samej odrobinę luzu. Jeden dzień, który wydawał się niewiele znaczącym epizodem, sprawił, że coś się w niej obudziło i pozwoliło jej spojrzeć inaczej na pewne sprawy. Na naszych oczach dziewczyna budzi się do życia i przestaje tkwić w tym dziwnym odrętwieniu. Do tej pory nie pozwalała sobie na błędy, bo kierowała się utartym i do bólu nudnym schematem, prowadzona za rękę przez rodziców. Mam wrażenie, że nie znała dobrze samej siebie i nie wiedziała, co jest dla niej ważne. I w końcu przestała się zastanawiać i trząść sama nad sobą. Wyrwała się z pętających ją przyzwyczajeń. Odżyła. Rozkwitła. Dojrzała. Pokochałam tą nową Allyson całym sercem!

 

„Mam wrażenie, jakby cały ten dzień był elektrycznym wstrząsem- jakby ktoś przyłożył elektrody wprost do mojego serca i wyrwał mnie z trwającego całe życie odrętwienia, z którego nawet nie zdawałam sobie sprawy".

 

Pozwoliłam, żeby okładkowe streszczenie i okładka wodziły mnie za nos. Och, bynajmniej daleko tej książce do kolejnej miłosnej opowiastki. Zamiast niej otrzymujemy prawdziwie wybuchowy pakiet- nieco namiętności, trochę wspomnień, garstkę pragnień. Dzięki autorce dostajemy niezastąpioną możliwość cofnięcia się do czasów, kiedy sami byliśmy nastolatkami i nagle przyszło nam zacząć podejmować poważne decyzje. Wraz z nią pokonujemy ten tajemniczy ogród pełen niespodzianek i czarującego zaskoczenia. Pamiętam, że nie wszystkie decyzje okazywały się dobre, jednak nie mogłam tego wcześniej przewidzieć. Czasami przypominam sobie gorzki smak porażki, pierwsze rozczarowanie. Ale czy nie tak właśnie wygląda nasze życie? O tym wszystkim przekonuje się także nasza bohaterka, która na naszych oczach przeżywa miłość i ekstazę, a następnie stratę i ból. To wszystko jest tak boleśnie prawdziwe, że czasami miałam wrażenie, jakby dotyczyło mnie samej, albo jakby Allyson była cząstką mojego życia. Uwielbiam taki realizm i szczerość towarzyszące nawet najbardziej nieprawdopodobnym wydarzeniom.

 

Autorka bardzo subtelnie, czasem nawet niezauważenie zagłębia się w kolejne trudne tematy. Z pewnością niełatwe, ale tak bardzo istotne. Czy zdarzyło się, że zrobiliście coś, tylko po to, żeby zadowolić rodziców? Czy przyjaźń rozpadała się na waszych oczach? Czy próbowaliście zrozumieć kim jesteście i jak do tego doszło? A przede wszystkim zastanawialiście się jak być? Według mnie książka ma niesamowity ładunek emocjonalny, który na każdego z nas podziała inaczej. Mi pozwoliła na powrót do przeszłości i otulenie się własnymi refleksjami. Poczułam smutek i melancholię, ale zrozumiałam również, że mam wiele powodów do radości. Autorka stawia nas pod murem i zmusza do odpowiedzi na wiele niełatwych pytań, ale właśnie to podoba mi się najbardziej- konieczność poradzenia sobie z sobą samym.

 

„A jeśli Szekspir się mylił? (...) Co jeśli Szekspir i Hamlet zadawali niewłaściwe pytanie? Co jeśli naprawdę brzmi ono nie czy, ale jak być?"

 

Bywały takie momenty, że książka wydawała mi się nieco oderwana od rzeczywistości. Czasami myślałam o Allyson i nie wiedziałam, czy śmiać się czy płakać. Ale absolutnie, ani razu, mi to nie przeszkadzało. Forman potrafi przekuwać te drobne porażki w sukcesy, nie zostawia rzeczy samym sobie, wszystko jest logiczne i wytłumaczalne. Czasami trzeba się trochę namęczyć i zawalczyć, czasami z pokorą spuścić wzrok, ale tak właśnie jest w życiu. I to o tym jest ta powieść- o trudach życia i bycia sobą.

 

Z niecierpliwością będę wypatrywała drugiej części- jedyna rzecz, której nie mogę wybaczyć autorce to ten nieznośny podział historii.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial