Joasia J
-
„Magik" to druga powieść, w dorobku literackim Magdaleny Parys, stanowiąca zarazem pierwszy tom trylogii berlińskiej. Historia wielowątkowa, wielowymiarowa, którą niezwykle trudno wprost sklasyfikować do jednego gatunku. Autorka bowiem, na 624 stronach, łączy i z wprawą miesza wątki sensacyjne, wprowadzające czytelnika w labirynt zawiłości krwawego morderstwa, mrożącego krew w żyłach thrillera, klasycznej powieści obyczajowej, obnażającej bezwstydnie codzienność bohaterów, a nawet wyczuwalne są echa historyczne czasów komunizmu.
Akcja książki pierwotnie rozpoczyna się we współczesnych czasach, w 2011 roku, kiedy to niemal w tym samym momencie, w dwóch różnych krajach, znalezione zostają zmasakrowane ciała dwóch mężczyzn. Zwłoki pierwszego denata, dziennikarza z zawodu, znajdują się w Bułgarii, w Sofii, zaś drugi, były biurokrata pracujący w Urzędzie Do Spraw Akt Stasi, umiera w zniszczonej, podupadającej kamienicy, starej ruderze zamieszkanej przez nację Romów w Berlinie. Sprawa krwawej śmierci niemieckiego urzędnika zostaje szybko i skutecznie zatuszowana, zaś informacja o morderstwie drugiego denata - Gerharda Samuela, byłego dziennikarza, zdaje się być długo przechowywana po stronie bułgarskiego państwa. Obie zamordowane postaci zdaje się jednak łączyć wspólne dzieło dotyczące zbierania materiałów o niejednoznacznej przeszłości znanego niemieckiego polityka. Na domiar wszystkiego, dochodzi jeszcze sprawa tajemniczych morderstw opozycjonistów w komunistycznej Bułgarii...
„Magik" to przede wszystkim fascynujący obraz rzeczywistości berlińskiej, zdominowanej przez szeroką społeczność imigrantów, która zdaje się, że oswoiła ówczesne niemieckie tereny. Autorka niemal rysuje przed czytelnikiem Berlin i jego mieszkańców, historię kraju, która fascynuje, intryguje, każąc mimowolnie zagłębiać się dalej w jego dziejowe zawiłości. I mimo, że powieść rozgrywa się w 2011 roku, to pojawiają się w niej liczne retrospekcje, występują wielokrotne odniesienia do czasów muru berlińskiego i żelaznej kurtyny. Bohaterzy powieści, noszą bowiem w sobie cień bolesnej przeszłości: czy to śmierci najbliższych, zabitych podczas próby ucieczki z komunistycznego, bezwolnego państwa, czy to przez wzgląd na własne sumienie i zachowaną pamięć o dokonanych zbrodniach. Magdalena Parys bowiem, na podwalinach ciekawej i prawdziwej historii, dotyczącej masowych ucieczek z państw komunistycznych i znikających Akt Stasi, stworzyła fascynującą, momentami przerażającą opowieść, która stanowi również ważny głos w sprawie rozliczenia się ze zbrodniami bezkarnie dokonywanymi w czasach żelaznej kurtyny.
Na uwagę czytelnika zasługuje nie tylko ilość włożonej pracy w stworzenie całej opowieści czy poświęcony czas na zebranie tak dobrego materiału do książki, bezpośrednio przecież nawiązującej do naszej historii, ale przede wszystkim szczegółowość i warsztatowe dopracowanie, widoczne niemal w każdym stworzonym przez autorkę zdaniu. Magdalena Parys stworzyła przede wszystkim wiarygodne postaci, których postawę i zachowania, umotywowała dobrze dopracowaną warstwą psychologiczną oraz wiarygodnym odzwierciedleniem ich przeszłości. I choć w książce występuje cały szereg bohaterów, dzięki doskonałemu stylowi, każda z nich jest indywidualną, jedyną w swoim rodzaju jednostkę, wyróżniającą się dobrze, niemal bezbłędnie zarysowanym charakterem. Momentami ta nadmierna szczegółowość jednak, ta specyficzna drobiazgowość w przedstawianiu literackiej rzeczywistości, może niestety nudzić, a nawet usypiać czytelnika. Autorka niepotrzebnie brnęła w skrupulatność i dokładność, gubiąc gdzieś przy tym utrzymanie odpowiedniego poziomu napięcia w prowadzonej akcji.
„Magik" to bardzo dobra powieść, swoisty gatunkowy kolaż, który z mocą oddziałuje na wyobraźnię czytelnika, rysuje obraz trudnej historii, w końcu zaskakuje swoim zakończeniem.