Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Pozdrowienia Z Korei

Kup Taniej - Promocja

Dodatkowe informacje


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Pozdrowienia Z Korei | Autor: Kim Suki

Wybierz opinię:

Pani M

Pozwólcie, że dziś opowiem wam bajkę o pewnym kraju, który dla nas, zwykłych śmiertelników, jest miejscem niedostępnym i raczej nieprzyjaznym. Usiądźcie wygodnie i posłuchajcie o tym, czego dowiedziałam się na temat tego państwa od Suki Kim, autorki książki Pozdrowienia z Korei. Uczyłam dzieci północnokoreańskich elit.

 

Suki Kim znalazła się w tym kraju wraz z kilkoma misjonarzami, by uczyć studentów wywodzących się z bogatych rodzin. Jadąc do Korei, kobieta wiedziała, że czeka ją trudne zadanie. Nie wolno jej było poruszać tematów związanych z polityką, by przez przypadek nie zasugerować, że w innych krajach jest lepsza sytuacja. Nie mogła nosić spodni ani biżuterii. To, co wolno jej było czytać i oglądać, musiało być zaakceptowane przez władzę. Nie chodziła nigdzie sama, wszystko to, co powiedziała, mogło zostać podsłuchane i użyte przeciwko niej. Nie miała prawa dawać studentom do rąk Biblii. Oni mieli innych bogów. Swoich Kimów. Ich wizerunki były święte. Zbezczeszczenie (świadome lub nie) któregokolwiek z nich było surowo karane. Nie wiem, czy na jej miejscu znalazłabym w sobie na tyle siły, by tam pojechać.

 

Co uderzyło mnie w pierwszej chwili? Podział społeczeństwa. Albo jest się pracującym w fabryce robolem albo ma się bogatych rodziców, studiuje się i żyje na w miarę wysokim poziomie. Nie oznacza to jednak tego, że koreańskiej „inteligencji" wolno myśleć. Jedyne, co mogą robić do woli, to wielbić swojego przywódcę. Żyją w swojej zamkniętej społeczności, nie mają dostępu do kultury, nie są obeznani w tym, co dzieje się za granicami ich państwa. To nie jest tak, że ich to nie interesuje. Oni po prostu nie mogą zdobyć takiej wiedzy. Wszelkie media są tak bardzo ocenzurowane, że nie ma możliwości prześledzenia zagranicznych portali. W Korei często panuje też głód. Gdy jest nieurodzaj, ludzie są niedożywieni, jedzą jakieś wodniste zupy. O mięsie mogą tylko pomarzyć. Uwierzcie mi, za żadne pieniądze nie chcielibyście znaleźć się w tym kraju.

 

Studenci, których uczyła Suki Kim, przypominali bardziej dzieci niż ludzi dorosłych. Nie wiedzieli, jak zagadać do dziewczyny, informacje, które posiadali chociażby na temat ligi NBA były mocno przedawnione i nie wiedzieli, jakie filmy oglądają ich równolatkowie zza granicy. Opowiem wam historię o projekcji Harry'ego Pottera. Tego czarodzieja nie muszę chyba nikomu przedstawiać. Nawet teraz jedna ze stacji puszcza cykl filmów o nim. Młodzi Koreańczycy nie mieli okazji wcześniej go poznać. Cieszyli się jak małe dzieci, że będą mogli zobaczyć jeden z filmów o przygodach młodego czarodzieja. Nie wszyscy jednak dostąpili tego zaszczytu. Projekcję mogli obejrzeć tylko wybrani. Serce mi się kroiło, gdy Suki Kim tłumaczyła pozostałym, że oni nie wezmą udziału w tym pokazie. Podejrzewam, że już nigdy nie będą mieli podobnej okazji i nie przekonają się, na jakich filmach wychowało się wiele dzieci za granicami ich kraju.

 

Jestem przerażona tym, w jaki sposób funkcjonują Koreańczycy. Nie znają innego życia, więc trudno się dziwić, że nie próbują walczyć z systemem. Nawet nie wiem, czy próba buntu cokolwiek by dała. Pojedyncze jednostki niewiele zdziałają, a na pospolite ruszenie nie ma raczej co liczyć.
Opowieść Suki Kim otwiera nam, Europejczykom oczy na to, co dzieje się za zamkniętymi granicami Korei Północnej. Ta rzeczywistość mnie przeraża. Może i nie jest u nas zbyt kolorowo, ale cieszę się, że przyszło mi żyć akurat w Polsce. Tu przynajmniej mam dostęp do wiadomości, mogę chodzić do kina i nie muszę wzdychać do portretu prezydenta. Polecam tę książkę wszystkim czytelnikom, którzy chcą dowiedzieć się, jak wygląda życie w Korei Północnej z perspektywy obcokrajowca.

 

Komentarze

Kod antyspamowy
Odśwież

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial