Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Żywi I Umarli

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Nele Neuhaus
  • Tytuł Oryginału: Die Lebenden Und Die Toten
  • Seria: Gorzka Czekolada
  • Gatunek: KryminałPowieści i Opowiadania
  • Język Oryginału: Niemiecki
  • Przekład: Anna Urban
  • Liczba Stron: 608
  • Rok Wydania: 2015
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 135 x 205 mm
  • ISBN: 9788380080720
  • Wydawca: Media Rodzina
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Warszawa
  • Ocena:

    6/6

    5/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 2 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Żywi I Umarli | Autor: Nele Neuhaus

Wybierz opinię:

Ruda Recenzuje

Pierwszy strzał zabił starszą panią wyprowadzającą psa na spacer. Późniejszy wspaniałą matkę i żonę. Następny przeznaczono dla kolejnej osoby, która nikomu nie zawiniła. Ofiary były lubiane i cenione przez rodzinę i przyjaciół. Czy zasłużyły sobie, żeby zginąć tak nagle, bez pożegnania? Co je łączy?

 

„Każde morderstwo stanowi wyzwanie, by odnaleźć porządek i powiązania między pozornie chaotycznymi i niełączącymi się ze sobą szczegółami i faktami. Trzeba poznać życie ofiary i jej pełną historię, by ustalić motyw i odnaleźć sprawcę. Pod koniec takiej analizy Pia nierzadko wiedziała o zamordowanym więcej niż jego czy jej grono przyjaciół, czy nawet rodzina. Mimo to nie mogła dopuścić, by powstała między nią a ofiarą jakakolwiek więź emocjonalna".

 

Nele Neuhaus to niemiecka twórczyni kryminałów, z którą wcześniej się nie zetknęłam. Zazwyczaj w takich sytuacjach podchodzę do twórców z lekkim dystansem, często nie mogę sobie również darować porównań z cenionymi przez mnie autorami. Okazuje się, że w tym przypadku wszelkie zestawienia, czy konfrontacje, to pomysł nietrafiony- Neuhaus to pisarka niezwykle oryginalna i pomysłowa, a stworzona przez nią książka nie przypomina mi żadnej spośród wcześniej czytanych.

 

Strzał w dziesiątkę to bez wątpienia niebanalna fabuła, opierająca się na problematyce oddawania organów. Czy ktoś z Was, choć raz nie zastanawiał się nad tą kwestią? Czy nigdy nie przemknęło Wam to przez myśl? Zagadnienie to nie było mi całkiem obce, jednak po przeczytaniu tej książki, moje zdanie diametralnie się zmieniło. Autorka skłoniła mnie do głębokich refleksji i sprawiła, że skupiłam się na tym temacie, jak nigdy wcześniej. Brutalnie wyłożyła kawę na ławę i zupełnie zmroziła mnie swoją bezpośredniością. I nie chodzi tutaj wyłącznie o sam pomysł na fabułę książki, ale o to zatrzymanie czytelnika i sprawienie, że myślami pozostanie z powieścią jeszcze na długo po jej przeczytaniu. Transplantologia nierozłącznie wiąże się ze sferą życia i śmierci oraz pytaniami, na które wielokrotnie próżno szukać odpowiedzi. Czasami zdarza się też tak, że znamy te odpowiedzi, choć nie chcemy tego głośno przyznać. Kiedy człowieka można uznać za martwego? Czy faktycznie chodzi jedynie o pracę mózgu?

 

„Przeszczepy ratują życie i wiem, że po prostu muszą odbywać się szybko. Ale problemem jest to, w jaki sposób przeprowadza się pobrania. To takie... uwłaczające. Niegodne. Większość lekarzy nie ma żadnego szacunku dla osoby, która wyraziła zgodę, by po śmierci zostać dawcą organów. Postępuje po prostu nieetycznie, bez pokory. Lekarze tylko walczą, kto będzie najszybszy i najskuteczniejszy".

 

Detektywi prowadzący śledztwo, również szybko mnie do siebie przekonali. Ambitni, pracowici, bezgranicznie oddani swoim przekonaniom oraz potrafiący zrezygnować z własnych planów na rzecz wyższego dobra. Bardzo lubię wątek obyczajowy i elementy dotyczące prywatnego życia głównych bohaterów, dzięki którym mogę nieco lepiej ich poznać i zrozumieć, co ich ukształtowało. Wydaje się, że autorka też wychodzi z takiego założenia, bowiem chętnie wspomina, jak wygląda codzienność detektywów i odnosi się do ich przeszłości. Nie znaczy to oczywiście, że zaniedbuje wątek pracy policjantów, funkcjonowania komendy, współpracy między nimi, a społeczeństwem i dziennikarzami. Jasno daje nam do zrozumienia, że niekiedy dobre chęci nie wystarczą, a jeden mały szczegół może wpłynąć na powodzenie całej akcji.

 

Wiele razy podkreślałam, że bardzo cenię kryminały i wszystkie zbliżone gatunkowo książki, dlatego też podchodzę do nich bardziej krytycznie i z większymi wymaganiami, niż do pozostałych. Nawet gdybym bardzo chciała się przyczepić, nie mam do czego. Książkę czyta się wyśmienicie, autorka z pewnością bardzo dobrze odnajduje się w pisaniu. Mimo że to naprawdę mocna powieść, nie jest męcząca, czy nużąca. Akcja posuwa się do przodu, cały czas dużo się dzieje, a przy tym fabuła zachowuje wszelkie znamiona realizmu. Neuhaus oferuje czytelnikowi metodyczne i szczegółowe śledztwo, chętnie wprowadzając kolejne wątki i nowych podejrzanych. To naprawdę znakomity kryminał, a oprócz tego niezwykle mądra i życiowa powieść. Gorąco polecam!

Obsesja Kasiulka

Wiele dobrego słyszałam od jakiegoś czasu o twórczości autorki, jednak nie miałam okazji sięgnąć po żadną z jej powieści. Gdy tylko nadarzyła się okazja, a Żywi i umarli trafili pod mój dach zasiadłam do lektury z wielkimi oczekiwaniami podszytymi niepewnością.

 

Nadkomisarz Pia Kirchhoff wybiera się wraz ze świeżo poślubionym mężem na długo oczekiwany urlop na wyspy Galapagos. Niestety zaraz przed wyjazdem otrzymuje wezwanie – ktoś zamordował starszą panią spacerującą w parku z psem. Nasuwa się jedno pytanie: czy to była przypadkowa śmierć? W niedługim czasie od kuli ginie we własnym domu inna kobieta. Mieszkańcy niewielkiego miasteczka Eschborn odczuwają strach. Pia postanawia przełożyć wyjazd i zająć się sprawą tym bardziej, że większość z jej współpracowników rozłożyła grypa. Jej irytacja osiąga wyżyny, w momencie, gdy morderca jest na tyle inteligentny, że nie pozostawia za sobą żadnego śladu, a w każdą z potencjalnych ofiar uderza z dużą precyzją. Jak się okazuje te morderstwa mają drugie dno. Morderca nazywa siebie „Sędzią", który przyszedł sądzić żywych i umarłych, a za tragediami, które się rozgrywają stoją duże pieniądze.

 

Nele Neuhaus studiowała prawo, historię i germanistykę. Pierwsze trzy powieści wydała własnym sumptem. W 2008 roku odkryło ją berlińskie wydawnictwo Ullstein. Kryminały, w których para bohaterów – Oliver von Bodenstein i Pia Kirchhoff – rozwiązuje najbardziej skomplikowane sprawy, zapewniły jej ogromną rzeszę fanów i popularność, czyniąc z niej jedną z najpoczytniejszych niemieckich autorek. Książki Nele Neuhaus sprzedały się w nakładzie ponad 3,5 miliona egzemplarzy o zostały wydane w dwudziestu krajach. W Polsce dotychczas ukazało się pięć kryminałów autorki: Śnieżka musi umrzeć, Głębokie rany, Przyjaciele po grób, Kto sieje wiatri Zły wilk. Po polsku ukazały się dotąd cztery tomy serii „Elena": Wygrać z losem, Burzliwe lato, Zawody i rozterki oraz Tajemnice stadniny, a także pierwszy tytuł nowej serii „Charlotte" Charlotte i koń marzeń.
Nie mam pojęcia, w czym szczególnie specjalizuje się autorka w swoich powieściach, na czym się szczególnie skupia. Jednak widzę już po tej lekturze, że robi to w sposób przemyślany i świadomy. W przedstawionej historii jest dużo brutalności, która nie raz przeraża.

 

Akcja nie jest szybka, rozkręca się powoli z każdą przewracaną stroną odkrywając, co rusz nowe fakty i elementy układanki. Pomimo to książka wciąga już od samego początku i nie pozwala oderwać sięod siebie na dłużej.

 

Niesamowicie realistycznie nakreśleni bohaterzy, z precyzją opisana praca policjantów z uwzględnieniem ich emocji, zarówno wtedy, gdy nie potrafią trafić na trop mordercy jak i wtedy, gdy karty zaczynają się powoli odkrywać.
Na równi z wątkiem kryminalnym autorka przedstawia osobiste życie bohaterów, dzięki czemu możemy głębiej wniknąć w ich psychikę. Jak się okaże tym głównym wątkiem poruszonym w fabule będzie temat transplantologii, który autorka dość dobrze opisała, jak również światek nim rządzący.

 

To moje pierwsze spotkanie z autorką i oceniam je dość wysoko. Sam pomysł na fabułę, nieśpieszne wydarzenia budujące samą historię, porównałabym do twórczości jednej z moich ulubionych pisarek – Camilli Lackberg.
Uwielbiam gatunek, którym jest kryminał i dość często podchodzę do nowego tytułu jak pies do jeża. Nie do końca przekonują mnie zachwyty innych czytelników, ich nad wyraz wysokie oceny. Kryminał musi mieć to coś. Tak również było w przypadku tej autorki – jednak jak się okazało moje obawy były bezzasadne.

 

Żywi i umarli to kolejna część serii, więc nie pozostało mi nic innego jak zapoznać się z wcześniejszymi tytułami.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial