Randki W Wielkim Mieście | Autor: Aga Szymańska

Poznać fajnego faceta po osiągnięciu swoich 40 lat życia, misją niemożliwą..:)? Nie koniecznie, o czym przekonuje Nas lektura powieści "Randki w wielkim mieście", autorstwa Agnieszki Szymańskiej:). Książka ta jest przezabawną, ciepłą i bardzo inteligentną historią o poszukiwaniu swojego szczęścia w życiu, wbrew utartym konwenansom, głosom otoczenia i logice, która kazała by taki krok traktować jako bardzo ryzykowne podejście. Niemniej.., w zgodzie z własnymi pragnieniami, które powinny być przecież zawsze najważniejsze:)

Bohaterką tej opowieści jest Nina - kobieta w średnim wieku, która ma na swoim koncie rozwód, cudowną córkę i mnóstwo trudnych przeżyć.. Jednak Nina nie poddaje się samotności, i za namową swojej przyjaciółki, zakłada konto na portalu randkowym o wymownej nazwie "Twoje serduszko". Ku jej zdziwieniu, już następnego dnia dostaje pierwszą odpowiedź od mężczyzny kryjącego sie pod nickiem "Realmen".. Jednak to dopiero początek niezwykłej popularności Niny na owym portalu, gdyż kolejnych chętnych Panów do jej poznania jest coraz więcej.. czy Nina odnajdzie miłość swojego życia..:)?

Powieść Agnieszki Szymańskiej to bardzo ciekawe spojrzenie na kwestię poszukiwania miłość po 40-tce, które to nie jest łatwym zadaniem. Powszechnie bowiem przyjęło się, iż w tym wieku powinno zajmować się już tylko wnukami lub działką, a nie biegać na randki.. - niestety.. Otóż Pani Aga, poprzez ukazanie perypetii Niny, kładzie kłam tym stereotypom i przekonuje do tego, iż na miłość i szczęście nigdy nie jest za późno:) To książka dla wszystkich tych, którzy pogodzili się ze swoją samotnością, i sami już przestali wierzyć w to, że mogę zmienić swoje życie. I co najważniejsze, książka ta emanuje dowcipem, humorem, ciepłem, co bardzo korzystnie wpływa na jej lekturę, czyniąc ją wspaniałą towarzyszką na długie dni..:)

To także bardzo interesujące ujęcie współczesnego randkowania, opartego w głównej mierze na Internecie. Ten wspaniały wynalazek ułatwia wszystko, także i poznanie wyjątkowego partnera.., ale również i niesie wiele rozczarowań, pułapek, nieprzyjemnych przeżyć. Każdy z Nas bowiem spotkał się choćby raz z faktem, iż nowo poznana wirtualnie osoba, w rzeczywistości bardzo różni się od tego, jak wygląda na zdjęciu lub jak siebie przedstawia.. I tak też dzieje się w przypadku "adoratorów" Niny, z których większość ma o sobie nazbyt wielkie mniemanie, i zbyt często korzysta z photoshopa:) Jednak sposób w jaki Pani Aga o tym opowiada, skłania Nas bardziej do uśmiechu, aniżeli do smutku.., i tak być powinno:)

Bardzo podobało Mi się w tej książce również to, iż bohaterką tej opowieści nie jest kolejna piękna, młoda i przewspaniała dziewczyna rodem z telewizyjnego serialu. Otóż jest to najzwyczajniejsza kobieta, która wiele już przeszła, i która nie przypomina modelki z okładki tygodnika dla pań. Ma już swoje lata, ma swoje humory, wady i przywary, ale jednocześnie jest zwyczajna, naturalna, szczera i od razu daje się polubić:) Ponadto wielkim plusem jest to, iż postępuje w sposób właściwy, czyli nie za nadto naiwny i nie nazbyt wyrachowany. Innymi słowy - tak jak powinna każda kobieta na jej miejscu:)

Oczywiście nie sposób uciec od emocji, jakie pojawiają sie podczas lektury tej książki. A są one bardzo różne, od wielkiej radości, poprzez delikatny zawód i rozczarowania, a nawet na złości (głównie na Panów), skończywszy. Najważniejsze jednak jest to, iż owe emocje udzielają się także i Nam - czytelnikom. Żyjemy życiem Niny, przeżywamy wraz z nią wzloty i upadki, czerpiemy z jej szczęścia i jej smutków. To bardzo przyjemne uczucie, które jest chyba jedną z najpiękniejszych wartości literatury.. Dziękuję za te przeżycia autorce, gdyż czas lektury tej książki, był dla Mnie czasem wyjątkowym..:)

Polecam "Randki w wielkim mieście" każdemu czytelnikowi, a zwłaszcza czytelniczce, gdyż ciepło i radość bijące z tej lektury, są tego warte:). Myślę, że każdemu z Nas od czasu potrzeba właśnie takiej opowieści, w której to optymizm gości na każdej stronie:).

Dziękuję wydawnictwu Nowy Świat za egzemplarz recenzencki.