Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Slow Fashion. Modowa Rewolucja

Kup Taniej - Promocja

Additional Info

  • Autor: Joanna Glogaza
  • Tytuł Oryginału: Slow fashion. Modowa Rewolucja
  • Gatunek: Moda
  • Język Oryginału: Polski
  • Liczba Stron: 224
  • Rok Wydania: 2015
  • Numer Wydania: I
  • Wymiary: 160 x 200 mm
  • ISBN: 9788324027453
  • Wydawca: Znak
  • Oprawa: Miękka
  • Miejsce Wydania: Kraków
  • Ocena:

    5/6

    6/6


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 1 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 1 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 1 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 1 votes

Polecam:


Podziel się!

Slow Fashion. Modowa Rewolucja | Autor: Joanna Glogaza

Wybierz opinię:

Magnolia044

„(...)Napisałam tę książkę, żeby podsunąć ci rozwiązania, które sprawdzałam już sama na drodze do harmonijnej garderoby. Opowiem ci o konkretnych krokach, dzięki którym ta droga będzie łatwiejsza i przyjemniejsza, oraz sztuczki, które sprawią, że cała operacja będzie wymagać od ciebie dużo mniej dyscypliny, niż mogłoby się wydawać."

 

Praktycznie każda kobieta uwielbia robić zakupy, biegać po galerii handlowej i wyłapywać okazyjnie tanie ciuchy. Po udanych zakupach wraca do domu obładowana torbami, ciuchy wyciąga i nawet nie przyglądając im się wrzuca je do szafy, często zapominając o ich istnieniu... Kiedy nadarza się jakaś okazja, czy to ślub, wesele bądź urodziny najlepszej przyjaciółki kobieta staje przed szafą z której ubrania wprost wylewają się, a ona załamana mówi, że „nie mam w co się ubrać!". Wtedy ponownie biegnie do galerii handlowej w poszukiwaniu sukienki, czy innego zestawu, który idealnie pasowałby na daną okazję. Tym samym dorzuca kolejne sztuki ubrań do i tak już zapełnionej szafy.

 

„Nie mam w co się ubrać!", pomimo załadowanej szafy?! Być może tak jest, a to dlatego, że przez różnego typu wyprzedaże często kupujemy nie patrząc na to czy w danym ciuchu dobrze wyglądamy, czy jest odpowiednio dobrany do naszego stylu życia, czy jest stosowny do wieku, czy pasuje do reszty garderoby, czy będzie kiedykolwiek jakaś okazja aby go założyć...wiele pytań, które się nie liczą - liczy się sam fakt, że cena danego ciuchu jest znacznie niższa niż wskazuje na to metka z pierwotną ceną.

 

„(...) Tak samo jak kupienie bluzki, która została przeceniona ze 100 złotych na 50, nie oznacza, że zaoszczędziłaś 50 złotych. Oznacza, że wydałaś 50."

 

„Slow Fashion" jest typowym poradnikiem, który uświadamia, że nie liczy się ilość a jakość. Żeby wyglądać dobrze nie trzeba mieć pełnej szafy ciuchów, bo wystarczy posiadać kilka dobrze dobranych kompletów ubrań. Autorka przedstawia szereg argumentów przeciwko szybkim zakupom, zachęca do przemyślanych i przede wszystkim rzadszych zakupów, pokazuje jakie popełniamy błędy, na co nie zwracamy (a powinniśmy!) uwagi. Ukazuje listę często używanych wymówek, którymi kobiety się posługują, aby z ochotą mogły udać się na upragnione zakupy do galerii handlowej.

 

„Masz zły humor? Nowa para butów błyskawicznie go poprawi. Niestety, radość z impulsywnego zakupu nie trwa długo, a nieprzemyślana decyzja najczęściej powoduje wyrzuty sumienia – buty okazały się niewygodne, nie pasują do reszty garderoby, stoją w szafce, problemem staje się również nagła dziura w budżecie."

 

„Slow Fashion" jest ciekawą i pouczającą pozycją. Czytelnik płynnie przechodzi przez kolejne rozdziały. Styl jakim posługuje się autorka jest bardzo przyjemny dla odbiorcy. Przy każdym rozpoczynającym się rozdziale znajdują się fotografie. Oprawa graficzna wykonana jest w minimalistycznym stopniu lecz w żadnym wypadku nie ujmuje to całości. W tej publikacji ukazane są również dwa wywiady między innymi z autorką boga Minimal plan. Joanna Glogaza jest znaną bloggerką, jej blog o Slow Fashion jest jednym z poczytniejszych w Polsce. Świetnie przedstawiła czytelnikowi wiele mądrych wskazówek odnośnie odnajdywania własnego niepowtarzalnego stylu, bo każda z nas jest inna, mówi żeby nie kierować się trendami, które zmieniają się w zastraszającym tempie, a przy okazji przedstawia w jaki prosty sposób można zaoszczędzić mnóstwo pieniędzy jak i czasu. Dodatkowo opisuje między innymi jak porządkować szafę, jak kupować ubrania dobrej jakości, jak dbać o ubrania oraz umiejętnie je prać, aby zachowały się na dłużej, a także wyjaśnia kwestie „skąd wzięły się nasze przepełnione szafy?" i wiele, wiele innych ciekawych spostrzeżeń.

 

„Slow fashion sprawia, że czujesz się w swoich ubraniach dobrze bez względu na okoliczności, daje trudne do opisania poczucie luksusu. Ubrania nie są już źródłem stresu, stają się narzędziem, które pozwala poczuć się naprawdę sobą, w najlepszym możliwym wydaniu. Nie będziesz mogła uwierzyć, jak wcześniej żyłaś otoczona stertami ubrań, których nie lubiłaś i nie nosiłaś. Taki dobrowolny umiar to idea, którą łatwo zarazić innych – wiele koleżanek, z którymi o tym rozmawiałam, po uporządkowaniu swojej szafy namówiło do tego mamę czy siostrę."

 

Jeśli Twoja szafa jest przepełniona, a Ty twierdzisz, że nie masz w co się ubrać, to ta książka jest dla Ciebie.. Znajdziesz wiele porad dotyczących Slow Fashion, jak kupować rozsądniej, mniej i bez pośpiechu, wyjaśni Ci wiele zagadnień związanych z zakupoholizmem, rozsądnym wydawaniem pieniędzy, ograniczaniem się, wytłumaczy czym są mądre i przemyślane zakupy, utwierdzi w przekonaniu, że szybkie zakupy szkodzą, a także żeby nie kupować pod wpływem impulsu. Bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać tę publikację. Książkę polecam każdej kobiecie bez wyjątku.

Sonrisa

Nigdy przesadnie nie interesowałam się modą, nie oglądałam kanałów telewizyjnych, na których pokazywano relacje z pokazów mody, nie śledziłam blogów tak zwanych szafiarek. Owszem, lubię się dobrze ubrać, czasem zainspiruję się jakąś sesją opublikowaną w kolorowym magazynie. Lubię też chodzenie po sklepach, przymierzanie nowych ubrań, kupowanie i wieszanie ich w szafie. Nigdy jednak nie myślałam o sobie, jako o osobie od ubrań w jakimś stopniu uzależnionej. Nie jestem w stanie wymienić też najsłynniejszych polskich blogerek modowych.

 

Nic więc dziwnego, że nazwisko autorki książki „Slow fashion" nic mi nie mówi. Joanna Glogaza, bo o niej tu mowa, jest autorką bloga styledigger.com (zerknęłam na chwilę z ciekawości i... się wciągnęłam! Polecam!). Dużo natomiast słyszałam o ruchu slow. Slow food, slow life... Właśnie dlatego zainteresował mnie tytuł książki. Slow fashion. Czy moda może być minimalistyczna? Moda, która, wydawać by się mogło, jest przesiąknięta konsumpcjonizmem, która żyje tylko dzięki temu, że chcemy kupować coraz więcej ubrań, mieć coraz więcej par butów i torebek? Zaintrygowana od razu zaczęłam czytać i... przeczytałam od początku do końca! Tak mnie ta książka niesamowicie wciągnęła!

 

Autorka udowadnia, że moda może być slow. Co więcej pokazuje, jak być modnym, nie kupując zbyt dużo ubrań czy dodatków. Książka „Slow fashion" to fantastyczny, napisany bardzo przyjemnym stylem, poradnik, dzięki któremu można „odchudzić" swoją szafę i pozwolić odetchnąć portfelowi, a jednocześnie cieszyć się własnym stylem i przede wszystkim dobrymi jakościowo ubraniami.

 

Zacznijmy jednak od początku. Już w pierwszych rozdziałach Joanna Glogaza stawia bardzo trafną diagnozę naszych zachowań konsumenckich. Nie jestem zakupoholiczką, a jednak czytając to, co autorka pisała o sobie, o tym, że choć szafa pęka w szwach nie ma w co się ubrać, czułam, jakbym czytała o sobie. I to uświadomiło mi, że tak naprawdę mam problem ze zbyt dużą ilością ubrań. Nie jest to może problem tak wielki, jak w przypadku autorki, która poprzez prowadzenie bloga ma (lub raczej miała) szafę pełną ubrań otrzymanych w ramach współpracy z różnymi producentami, ale jednak.

 

Druga część książki to prosta, opisana dokładnie krok po kroku instrukcja dotycząca tego, jak pozbyć się niepotrzebnych części garderoby. Tutaj autorka przywołuje między innymi wiele twierdzeń, które często sami próbujemy sobie wmówić: ze przecież warto zostawić zbyt ciasną spódnicę, bo zamierzamy schudnąć; że przecież nie pozbędziemy się swetra, w którym nie chodzimy już trzy miesiące, bo może przyda się w zimie, itd. itp...

 

Kiedy już uporządkujemy naszą szafę, włącznie z szufladami, w których trzymamy bieliznę i szafką na buty i dodatki, możemy przejść do realizacji kolejnego celu, jakim jest określanie własnego stylu, szukanie pomysłu na siebie. Joanna Glogaza podpowiada, na co warto zwrócić uwagę, udziela kilku bardzo przydatnych wskazówek dotyczących tego, jak dobierać kolory ubrań, krój ubrań i wreszcie, jak wybierać ubrania gatunkowo najlepsze. Dowodzi przy tym, że lepiej jest kupić rzecz droższą, ale taka, która będzie bardziej uniwersalna i służyć będzie przez dłuższy czas, niż kilka tanich, gorszej jakości ubrań, które szybko się zniszczą.

 

Książka uzupełniona jest tak zwanymi dodatkami: wywiadem z inną znaną blogerką, która na swoim blogu lansuje minimalistyczny styl życia, wywiadem z panią zajmującą się przerabianiem ubrań, diagramami wyjaśniającymi, czym różnią się poszczególne tkaniny oraz zdjęciami szafy autorki. Te zdjęcia stały się dla mnie prawdziwą inspiracją. Urzekł mnie niesamowity porządek i zapragnęłam, by moja szafa wyglądała podobnie. Pod wypływem książki „Slow fashion" postanowiłam przejrzeć zawartość swojej szafy i pozbyć się rzeczy, w których i tak nie chodzę. Podobno uporządkowanie przestrzeni wokół siebie pozwala uporządkować myśli, a pomniejszenie zawartości szafy może prowadzić do korzystnych zmian w życiu. Chętnie spróbuję, korzystając z porad zawartych w książce „Slow fashion", którą też wszystkim polecam.

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial