Wersja dla osób niedowidzącychWersja dla osób niedowidzących

Okładka wydania

Konserwator

Kup Taniej - Promocja

Additional Info


Oceń Publikację:

Książki

Fabuła: 100% - 2 votes
Akcja: 100% - 1 votes
Wątki: 100% - 2 votes
Postacie: 100% - 1 votes
Styl: 100% - 1 votes
Klimat: 100% - 2 votes
Okładka: 100% - 1 votes
Polecam: 100% - 2 votes

Polecam:


Podziel się!

Konserwator | Autor: Julian Sanchez

Wybierz opinię:

Sonrisa

Nie miałam okazji czytać poprzedniej książki Sancheza „Antykwariusz". Mimo to zdecydowałam się sięgnąć po „Konserwatora". Po skończeniu tej lektury mogę powiedzieć, że nie żałuję decyzji, choć niewątpliwie wzmogła mój apetyt na przeczytanie „Antykwariusza". Historia przedstawiona w książce okazała się bardzo wciągająca i trzymająca w napięciu. Mamy tu do czynienia nie tylko z ciekawą intrygą, ale też ogromną wiedzą autora. Czegóż można oczekiwać więcej po powieści, która ma być sensacyjną opowieścią z historycznym tłem? A jednak jest w tej powieści coś, co nie pozwala mi określić ją mianem idealnej. Zacznijmy jednak od początku...

 

„Konserwator" to powieść, której akcja dzieje się współcześnie. Już z opisu podanego przez wydawcę na okładce możemy wnioskować, że jest to historia w stylu opowieści znanych między innymi z powieści Dana Browna. Sensacja z historią w tle. Jakieś skarby, jakaś tajemnica do odkrycia, wątki pościgu, niebezpiecznych wydarzeń, zbrodni popełnionej współcześnie, ale bezpośrednio związanej z tym, co działo się przed laty. Kiedy rozpoczynałam lekturę „Konserwatora" właśnie tego się spodziewałam. Książka jednak mnie zaskoczyła.

 

Owszem, była tu tajemnica, była zbrodnia, która z resztą stała się punktem wyjścia opisywanej historii. Ale nie było tu tak charakterystycznego dla innych powieści w tym stylu podążania za wskazówkami ukrytymi w dziełach sztuki. To jeden z moich zarzutów wobec książki. Co prawda Sanchez buduje swoją historie wokół dzieł znanego malarza Serta, jednak same dzieła nie stanowią tu najważniejszego motywu. Jest w nich ukryta podpowiedź pozwalająca rozwikłać pewną tajemnicę, ale kiedy czytałam, wydawało mi się, że to kwestia poboczna, z resztą, co ciekawe, książka wcale nie kończy się rozwikłaniem tej właśnie tajemnicy.

 

Od zagadek z resztą się tu roi. Oprócz historii tajemniczych Trzystu i trudnej opowieści z czasów drugiej wojny światowej, mamy tu niewyjaśnioną zagadkę śmierci pewnego konserwatora malarskich zabytków. Tak naprawdę to rozwiązanie tej tajemnicy jest chyba główna osią fabuły. Chyba, bo czytając cały czas się zastanawiałam, czy na pewno taki był zamiar autora. W pewnym momencie poczułam się bowiem troszkę zagubiona. Nie wiedziałam, o czym konkretnie jest ta książka. Czy o próbie rozwikłania tajemnicy śmierci być może starszego, ale w pełni sprawnego i czynnie uprawiającego sport człowieka, czy też może o poszukiwaniach tajemniczego skarbu należącego niegdyś do rodziny żydowskich przemysłowców? W pewnym momencie pojawił się jeszcze watek jakiegoś drogocennego naszyjnika, który w pewnym momencie jakby się urwał. Jakby autor nagle stracił zainteresowanie tym wątkiem. W rezultacie wydaje się, jakby motyw ten został wprowadzony zupełnie niepotrzebnie.

 

Ciekawa jest natomiast koncepcja prowadzenia samej fabuły. Bo książka, choć opisująca wydarzenia sensacyjne, dążenia bohaterów do rozwikłania tajemnic z przeszłości, jest jednocześnie opisem... powstawania samej książki. Dokładnie tej, którą właśnie trzymamy w ręku i czytamy. Ten ciekawy zabieg zastosowany przez autora sprawia, że z jednej strony powieść dużo zyskuje. Nie jest kalką innych popularnych powieści tego typu, których schemat powoli się przejada. Z drugiej jednak strony ta próba opisania w powieści procesu jej powstania jest nieco ryzykowna, ponieważ może wprowadzać pewien zamęt. I niestety Julianowi Sanchezowi również nie udało się go uniknąć.

 

Mimo tych wszystkich zarzutów nie można jednak powiedzieć, że powieść jest zła. Czyta się ja szybko. Historia wciąga i nie pozwala o sobie zapomnieć. Co więcej, w miarę jak pojawiają się kolejne watki, koleje wskazówki, czytelnik sam zaczyna snuć domysły, co mogło się stać, próbuje rozwikłać tajemnice, o których mowa w powieści. Momentami tylko zaczynamy się zastanawiać, co w świecie przedstawionym powieści jest fikcją, a co rzeczywistością bohaterów. W pewnym momencie można stracić rozeznanie, czy to, o czym teraz czytamy jest pomysłem bohatera, który w powieści tworzy książkę, czy też jest realnym wydarzeniem, które bohater przeżył...

 

Podsumowując, książka jest niewątpliwie ciekawa. W sam raz nadaje się na wakacyjne wyjazdy, szczególnie do Hiszpanii lub Francji, gdzie ma miejsce większość opisanych w książce wydarzeń. Jednak nie jest to powieść dla wszystkich. To lektura, która zmusza do koncentracji. „Konserwator" jest powieścią, która wymaga od czytelnika uwagi. Mimo to, moim zdaniem warto ja przeczytać.

 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Świat Książki

 

Komentarze

Security code
Refresh

Aby Skomentować Kliknij Tutaj

Współpracujemy z:

BIBLIOTECZKA

Karta Do Kultury

? Jeżeli zalogujesz się na swoje konto, będziesz mógł bezpłatnie:
*obserwować pozycje wydawnicze, promocje oraz oferty specjalne
*dodawać je do ulubionych
*polecać innym czytelnikom
*odradzać produkty, po które więcej nie sięgniesz
*listować pozycje, które posiadasz
*oznaczać pozycje przeczytane/obejrzane
Jeżeli nie masz konta, zarejestruj się, zapraszamy do rejestracji!
  • Zobacz Mini Tutorial